• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chcą postawić okręt podwodny na skwerze Kościuszki

Michał Sielski
11 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Tak wyglądał transport okrętu podwodnego na dziedziniec Akademii Marynarki Wojennej.


Waży ponad 370 ton, jest właśnie wycofywany z Marynarki Wojennej i nie bardzo wiadomo, co z nim zrobić. Miłośnicy militariów chcą, by okręt podwodny Kobben stanął na skwerze Kościuszki zobacz na mapie Gdyni i był atrakcją turystyczną.



Czy okręt podwodny na skwerze Kościuszki byłby atrakcją?

Akcja "Kobbeny na cokoły" dopiero się rozpoczyna i pewnie szybko nie zakończy, ale z pewnością jest warta odnotowania. Miłośnicy polskiego morza wymyślili, że po zakończeniu eksploatacji okręty podwodne mogłyby być atrakcją nadmorskich miejscowości. Jeden z nich stoi już zresztą na placu przy Akademii Marynarki Wojennej zobacz na mapie Gdyni w Gdyni.

Czytaj więcej: Okręt podwodny przejechał przez miasto.

Pierwszy z Kobbenów ma stanąć na Łasztowni - to wyspa rzeczna na Odrze, w miejscu leżącym praktycznie naprzeciwko Wałów Chrobrego w Szczecinie. Drugi miałby się znaleźć w Gdyni. Planowana lokalizacja to skwer Kościuszki i plac naprzeciwko okrętu-muzeum ORP Błyskawica.

Okręt będzie można zwiedzić

- W obu przypadkach zakłada się eksponowanie okrętów podwodnych w sposób podobny do tego, jaki wcześniej zastosowano w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Postawiony tam na betonowych podstawach ORP "Jastrząb" ma bowiem wycięte otwory w burtach, pozwalające na wejście i zwiedzenie okrętu bez potrzeby schodzenia np. przez kiosk, co może być niebezpieczne - pisze portal Defence24.
Aby tak się stało, potrzebna jest jednak nie tylko decyzja Ministerstwa Obrony Narodowej, ale przede wszystkim pieniądze, bo koszt operacji przeniesienia okrętu przed Akademię Marynarki Wojennej wyniósł ok. 2,5 mln zł. Na razie władze Gdyni nie odnoszą się do tego pomysłu, ani tym bardziej do tego, czy będą go chciały współfinansować.

Kobben mógłby być początkiem zmiany charakteru tej części centrum Gdyni, bo wśród historyków wciąż żyje nadzieja na wyciągnięcie niemieckiego U-Boota, który znajduje się niedaleko Helu. W tym przypadku nie oszacowano jeszcze jednak nawet kosztów takiej operacji i nie wiadomo, kiedy ktoś się jej podejmie. Pewne jest jednak, że trzeba to zrobić, bo wiadomo, że akumulatory i paliwo okrętu są zagrożeniem ekologicznym dla Bałtyku. On także mógłby stanąć na skwerze Kościuszki.

Opinie (218) 2 zablokowane

  • A nie łatwiej go przeholować i podnieść przy pomocy dzwigu bez kosztownego wożenia?

    • 0 0

  • W przypadku deszczu będzie czym pływać po "Basenie Gdynia"

    • 0 0

  • Historia

    Od momentu zezłomowania Wilka i Dzika powtarzam wszystkim najważniejszym oficerom MW RP o potrzebie takich właśnie prezentacji wycofywanych okrętów. Ale lepiej sprzedać blachę na złom za tysiące niż zarobić miliony na zwiedzających. A w Muzeum MW cieszą się z kawałka kiosku z Wilka (zresztą zdewastowanego). To wysłanie w ostatnim czasie na złom prawie wszystkich wycofywanych okrętów to totalny brak szacunku dla historii MW.

    • 1 0

  • Ale przy filmiku się uśmiałem przyznaję :D

    • 0 0

  • Tak zwane "pitolenie"

    ...bo na przykład Niemce w 1987 roku przewieźli na specjalnej lorze za odpowiednio mocną ciężarówką statek ratowniczy z Norymbergi do Monachium!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Która gdyńska ulica była w czasie II wojny światowej ulicą Gotów?

 

Najczęściej czytane