• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Carowie, jeńcy i uchodźcy. Rosjanie w Gdańsku

Marek Gotard
19 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Zespół muzyczny mniejszości rosyjskiej. Fotografię prawdopodobnie wykonano w Gdańsku, na początku lat 30. Zespół muzyczny mniejszości rosyjskiej. Fotografię prawdopodobnie wykonano w Gdańsku, na początku lat 30.

Gdyby nie rosyjscy emigranci, o wizytach carów Rosji w Gdańsku pamiętałyby tylko stare kroniki. Wśród dawnych przybyszów z Rosji do Gdańska najliczniejszą grupę stanowili jeńcy wojenni i uciekający ze swojego kraju przed rewolucją.



Niezidentyfikowana rosyjska rodzina z Gdańska na jednej z plaż WMG. Rok 1929. Niezidentyfikowana rosyjska rodzina z Gdańska na jednej z plaż WMG. Rok 1929.
Grupa Rosjan z tzw. Kolonii Gdańskiej przy pomniku Zwycięstw Niemieckich na Targu Drzewnym w Gdańsku, lata 30. XX wieku. Dziś w tym miejscu stoi pomnik króla Jana III Sobieskiego. Grupa Rosjan z tzw. Kolonii Gdańskiej przy pomniku Zwycięstw Niemieckich na Targu Drzewnym w Gdańsku, lata 30. XX wieku. Dziś w tym miejscu stoi pomnik króla Jana III Sobieskiego.
Drewniany krzyż na cmentarzu przy Bramie Oliwskiej w Gdańsku – mogiła Fiodora Nikołajewa, pułkownika armii carskiej. Drewniany krzyż na cmentarzu przy Bramie Oliwskiej w Gdańsku – mogiła Fiodora Nikołajewa, pułkownika armii carskiej.
Grupa Rosjan mieszkających w Gdańsku przy pomniku cesarza Wilhelma przed Bramą Wyżynną. Grupa Rosjan mieszkających w Gdańsku przy pomniku cesarza Wilhelma przed Bramą Wyżynną.
Przy pomniku rosyjskich jeńców na cmentarzu przy Bramie Oliwskiej. Na zdjęciu Anna Grigoriewa, żona Piotra Grigoriewa, żołnierza poległego w czasie II wojny światowej. Lata powojenne. Przy pomniku rosyjskich jeńców na cmentarzu przy Bramie Oliwskiej. Na zdjęciu Anna Grigoriewa, żona Piotra Grigoriewa, żołnierza poległego w czasie II wojny światowej. Lata powojenne.
Rosyjscy carowie przybywali do Gdańska na krótko, a żadna z ich wizyt nie była związana z jakimiś znaczącymi wydarzeniami politycznymi. Pierwszym carem, który zawitał do Gdańska w czasie wojny północnej (1700-1721) był Piotr I. O tej wizycie wiadomo stosunkowo niewiele.

Znacznie więcej miejsca kronikarze poświęcili księciu Pawłowi, synowi Katarzyny II i Piotra III, który zawitał do Gdańska w czerwcu 1776 roku. Książę podróżował wówczas do Berlina, by spotkać się z przyszłą żoną, księżniczką Zofią Wirtemberską. Pierwszy orszak gdańszczan powitał księcia już na Oruni, oficjalne uroczystości powitalne odbyły się we Wrzeszczu, później książę bawił w Pałacu Opatów w Oliwie. Ten szczególnie przypadł mu do gustu, gdyż jeszcze raz zawitał do niego, wracając w sierpniu do Rosji z Berlina.

Kolejna wizyta rosyjskiego władcy miała miejsce w sierpniu 1835 roku. Pod Kaliszem odbywały się wówczas wielkie wojskowe manewry trzech zaborczych armii - Rosji, Austrii i Prus. Osobiście chciał w nich uczestniczyć car Mikołaj I. Do Kalisza przez Gdańsk wyruszył na pokładzie parowca "Herkules". Na spotkanie z nim na pokładzie krążownika wyruszył następca pruskiego tronu, książę Henryk. Uroczystości powitalne odbyły się w Nowym Porcie. Dostojnego gościa zakwaterowano w wojskowej komendzie miasta przy Długich Ogrodach. Rosyjskiemu monarsze pobyt w Gdańsku musiał się spodobać. Władca, który w historii zapisał się jako tyran i despota, gdy w 1840 roku dowiedział się, że Gdańsk nawiedziła katastrofalna powódź, oferował miastu sporą sumę na naprawę zniszczeń.

Car Aleksander III (wnuk Mikołaja I) bawił w Gdańsku trzykrotnie. Po raz pierwszy zawitał do Gdańska 9 września 1889 roku, by spotkać się z cesarzem Wilhelmem I. Kroniki zanotowały, że tego dnia o godz 18 w Dworze Artusa odbył się wyjątkowo wystawny obiad.

18 października 1889 roku, monarcha pojawił się na jeden dzień w Nowym Porcie, podróżując do Królewca. Dwa lata później, także w październiku znów pojawił się w Gdańsku dosłownie na moment, wracając z zachodu Europy na Krym.

Ostatni władca Rosji, Mikołaj II przybył do Gdańska w sierpniu 1901 roku. Zaprosił go niemiecki cesarz Wilhelm II. Mikołaj był już kiedyś w Gdańsku jako dziecko. Jako monarcha przybył by uczestniczyć w wielkim przeglądzie niemieckiej floty wojennej. Była to ostatnia wizyta rosyjskiego władcy w Gdańsku.

W 1914 roku Rosja i Niemcy, dawni sprzymierzeńcy prowadzili już wojnę. Do Gdańska zaczęły napływać masy rosyjskich jeńców wojennych. Władze utworzyły dla nich wielki obóz jeniecki na terenie Przeróbki. Jeńców trzymano na barkach przycumowanych do brzegów Motławy.

Warunki w jakich przebywali były niezwykle ciężkie. - Niewielki personel obozowy składający się jeńców rosyjskich i kierowany przez lekarza niemieckiego nie był w stanie zapobiec epidemiom tyfusu, krwawej biegunki, wszawicy. Obóz jeniecki zapisał się w pamięci gdańszczan jako miejsce, gdzie nieszczęśliwsi rosyjscy więźniowie marli jak muchy, miejsce będące siedliskiem wszelkich zaraz, brudu i robactwa - wspominał Mikołaj Nikonorow, były więzień obozu, który po I wojnie światowej pozostał w Gdańsku. Jego wspomnienia przywołał Andrzej Romanow w jednym z numerów pisma "Litery" z 1971 roku.

Zmarłych więźniów obozu chowano na Cmentarzu Garnizonowym przy Bramie Oliwskiej, na cmentarzu miejskim w Sopocie, później w masowych grobach na Zaspie.

Obóz zlikwidowano w listopadzie 1918 roku. Już wcześniej do Gdańska przybywały liczne grupy uchodźców z Rosji ogarniętej rewolucją. Powrotu do Rosji odmówiła także część więźniów obozu. W Gdańsku zostało wówczas ponad 100 dawnych carskich żołnierzy.

Pod koniec lat 20. ubiegłego wieku społeczność rosyjska w Gdańsku liczyła ponad 2500 osób. Rosjanie stanowili zwartą mniejszość mającą swoje organizacje i gazety. Byli też stosunkowo zamożną grupą: mieli w Gdańsku swoje firmy, sklepy i warsztaty przemysłowe.

Emigracyjne rosyjskie organizacje postanowiły też upamiętnić zmarłych w obozie na Przeróbce. 29 września 1929 roku na Cmentarzu Garnizonowym odsłonięto wykonany z szarego kamienia pomnik.

Najbardziej drażliwą kwestią, zarówno dla samych Rosjan, jak i władz Wolnego Miasta Gdańska, okazał się napis na monumencie. Oficjalnie Gdańskowi zależało na dobrych stosunkach z ZSRR. Na pomniku najpierw znalazł się dawny, dwugłowy orzeł carskiego Imperium i inskrypcja: "ofiarom wojny i wygnania". Zarówno orła jak i litery szybko skuto i rozbito, mimo sprzeciwu ze strony dużej liczby Rosjan mieszkających w Wolnym Mieście.

Pomnik odsłonięto ponownie 23 września 1933 roku z innymi już treściami. Zamiast carskiego godła znalazło się na nim odznaczenie - krzyż św. Jerzego - i napis: "Rosjanom - ofiarom wojny 1914-1918 - bojownikom za Ojczyznę - wieczysta pamięć". To znów wywołało spory w środowisku emigracji rosyjskiej. Znów usunięto napis i odznaczenie. Ostatecznie na pomniku znalazł się napis, że postawiono go "ku czci żołnierzy rosyjskich zmarłych w w niewoli w latach 1914-1918". Podobno nie była to ostateczna treść, jaka miała się na nim znaleźć. Innej jednak nie umieszczono i w tym stanie pomnik przetrwał aż do dziś.

W tekście wykorzystano m.in. Kalendarz Gdański 1995 i materiały znajdujące się w zbiorach muzeum Strefy Historycznej Wolne Miasto Gdańsk.

Opinie (64) 4 zablokowane

  • taki kraj jak rosja to się nie ma co dziwić że ruski uciekali do spokojnych miejsc ,pragneli bezpieczeństwa i wylądowali w

    polsce.

    • 8 2

  • ? (1)

    Czy to artykuł mający ocieplać stosunki Polsko-ruskie? Tusk już jest spalony

    • 8 9

    • kolejny, który Tuska we własnych glutach widzi...

      • 4 2

  • gdyby nie Rosjanie (7)

    w Gdańsku ludzie rozmawaialiby po niemiecku , polaków spotkałby taki sam los jak żydów o tym nie powinnismy zapominac !

    • 10 9

    • głupi? (4)

      czy tylko udaje? A może to radek sikorski?

      • 2 5

      • Raczej agent mosadu pisuarze. (3)

        Bój się,bój chamie.

        • 4 3

        • mosad i sikorski? (2)

          to by się mogło zgadzać

          • 2 1

          • wolałbym mówić po niemiecku niż rosyjsku

            ot co

            • 5 5

          • ... zawsze gadają tak ci, z których babki za stodołe z Mosze chadzały. wyrzuty sumienia, wstyd?

            • 2 2

    • gdyby kózka nie skakała

      to by ślimak wystaw rogi ;)

      • 2 1

    • młody, nie pisz takich bzdur na klasówce z hitorii tylko, boci matka kompa w szafie zamknie!

      • 1 2

  • a co z tymi co mordowali Polaków....podszywali się pod skradzione indetytety...zasiadali w gdańskich lasach i rządzili ze skradzionego Złota....co z ich rodzinami które profitują do dzisiaj??????niestety na ten temat napewno ciezko jest jakiekolwiek zapiski znaleźć......a Świadkowie powoli wymierają.....

    • 6 0

  • ale mówisz po polsku (4)

    jeden z drugim osiołki nie dociera to do was że dzięki Rosjanom może mówic w swoim ojczystym języku?Niemcy nas rozszczeliwali a Ruskie ratowanli i historii żaden nawiedzony nie zmieni

    • 7 8

    • hahaha (1)

      Czy ferie już się zaczęły?

      • 5 4

      • no ba, ferie pełną gębą, szczyle przy klawaiturach. uważaj klauducha, "nigdy nie wiesz, kto jest pod drugiej stronie".

        • 3 2

    • "rozszczeliwali" i tyle w temacie twojej wiedzy (1)

      • 7 1

      • bardzo ojczysty

        język, no no no

        • 6 1

  • deadhead nie mądrzyj się (3)

    bo i ty tutaj nie raz byka walnąłeś tak jak każdy z nas zresztą i nie zjeżdżaj z tematu Rosjanie to nasi przyjaciele potwierdzam i pamiętam kto wyrwał nas z paszczy powtora niemca

    • 5 4

    • literowka literowka ale bez przesady;p pamietaj, ze "bohaterscy" rosjanie przystapil do wojny z niemiecka paszcza;p

      zaluje, ze pl nie szli z niemcami na moskwe.

      • 4 3

    • (1)

      wyrwali z paszczy potwora Niemca? Bajki dla dzieci. A Pakt Moloto -Ribbentrop to co? Tego nie bylo? Nigdy?

      • 3 3

      • u nich na lekcjach widać jeszcze nie...

        • 4 1

  • ty bezimienny (1)

    faktem jest że to Rosjanie przerwali mordęgi ludzi i nie ma innej prawdy chocbys się dwoił i troił .a obozy to co? a mordowanie i poniżanie ludzi to co? a napaśc na Polskę to co? a Warszawe to kto zbombardował? kto podpalał polske wioski? Rosja nam pomogła i nas wyzwoliła !

    • 5 3

    • i jak nas zaczęli w 45 oswobadzać, do do 89 nie mogli skończyć.

      • 4 3

  • ciekawy artykuł

    • 3 0

  • ciekawa historia, jak wazeliniarsko władze Gdańska zmnieniały napis na pomniku

    "Oficjalnie Gdańskowi zależało na dobrych stosunkach z ZSRR".
    Nieoficjalnie także.

    • 7 0

  • jak świat światem nigdy rusek ani niemiec nie był polakowi bratem

    • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Majówka z Twierdzą Wisłoujście

35 zł
w plenerze, wykład / prezentacja, warsztaty, pokaz

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Miasto Gdańsk w XVI w. było:

 

Najczęściej czytane