• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cała Polska zwiedza Gdynię

Jarosław Kus
4 czerwca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate"
Wyprawa do Gdyni była niepowtarzalną szansą oglądania na własne oczy powstającego miasta. Wyprawa do Gdyni była niepowtarzalną szansą oglądania na własne oczy powstającego miasta.

Czerwcowe podróże w przeszłość rozpoczynamy wycieczką do Gdyni AD 1928, dokąd docieramy wraz z "pielgrzymką Związku Polek w Ameryce w liczbie 500 osób" (niestety, ale na "wielką  wycieczkę górnośląską" nie zdążyliśmy). Nasze rodaczki przybyły do kraju "celem złożenia hołdu Najświętszej Pannie Częstochowskiej i Ostrobramskiej", ale miały też w planie "nawiązanie stosunków z ojczyzną" oraz - oczywiście - zwiedzanie Gdyni.



Turystki dotarły do Polski na "olbrzymim transoceanicznym okręcie linji francuskiej Compagnie Gén. Transatlantic: "Rochembeau"", którego wpłynięcie do gdyńskiego portu wywarło na wszystkich olbrzymie wrażenie: zwłaszcza "fakt sprawnego wprowadzenia do przystani tak wielkiego okrętu, który np. do kanału portu gdańskiego według zdania fachowców nie mógłby wjechać, za co ogólnie wyrażano kapitanatowi portu szczere uznanie". Przybycie do Gdyni zagranicznych gości "było dla miasta i ludności niemałym zdarzeniem" - dlatego też "tysięczne tłumy" od samego rana "oblegały teren przystani okrętowej", z entuzjazmem "witając Polaków rodaków z Ameryki". Zwiedziwszy miasto "pod przewodnictwem dzielnych naszych Sokołów i specjalnie w tym celu do komitetu przyjęcia zaproszonych osób", panie uznały, iż "tak miasto, jak i port" wywarły na nich "bardzo dodatnie wrażenie", zaś "serdeczna gościnność, z jaką ich miasto i ludność na miejscu przyjęła" na długo i "specjalnie pozostanie im w pamięci".

Jednym z ojców tego "bardzo dodatniego wrażenia" był "minister przemysłu i handlu p. inż. Kwiatkowski", który cały czas interesował się losami swego "dzieła": stąd też jego częste wizyty w Gdyni, nawet "w charakterze półoficjalnym", jak chociażby ta z 26 maja, kiedy to pan minister "kontrolował stan robót portowych". Był też zapewne zainteresowany dalszym postępem prac budowlanych w samym mieście: na przełomie maja i czerwca ruszyły bowiem, długo wyczekiwane przez Gdynian, prace przy budowie sieci kanalizacyjnej. W pierwszym rzędzie zamierzano skanalizować "główne ulice", ponieważ pozwoliłoby to "na [ich] ostateczne wybrukowanie" (wszakże - jak zauważyła "Gazeta Gdańska - "Echo Gdańskie"" - stan nawet reprezentacyjnych arterii "przedstawiał się bardzo marnie"). Nie czekając końca prac kanalizacyjnych, rozpoczęto niwelację i porządkowanie ulicy 10 Lutego, przymierzając się jednocześnie do tego samego na ulicy Starowiejskiej. Jednak w tym drugim przypadku czekano jeszcze na "wykończenie kolonji rybackiej", ponieważ nie było możliwości "nigdzie pomieścić familji rybaków, które będzie trzeba wyrugować z domów, przeznaczonych do rozbiórki".

W "tych [samych] dniach" rozpoczęła się również budowa gmachu Banku Gospodarstwa Krajowego (obecny adres to ul. 10 Lutego 8), realizowana przez firmę budowlaną K. Mikulskiego, znaną Gdynianom z wzniesienia budynku pocztowego w sąsiedztwie. Niestety na nową siedzibę szkoły handlu morskiego, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, musieli Gdynianie poczekać, według "kół urzędowych", przynajmniej do roku 1929, jeśli nawet nie do 1930.
Ale z myślą o nadchodzącym sezonie letniskowym, Gdynia starała się przygotowywać nie tylko ulice: "największy bodaj na miejscu zakład gastronomiczny, podający codziennie do tysiąca tanich i smacznych obiadów" (czyli, znajdująca się w doskonałym zarządzie spółki gastronomicznej Starego Teatru w Krakowie", restauracja dworcowa) postanowił "przy normalnych cenach skasować nawet napiwki kelnerów"! Powodem tej decyzji była chęć "utrzymania cen na jak najniższym poziomie", co dziennikarze "Gazety" przyjęli z entuzjazmem, podkreślając, że podobne "praktyki" spotykało się jedynie w największych miastach europejskich.

Nasza gdyńska wycieczka dobiegła już końca, bo jej uczestniczki ruszyły do Tczewa, miasta o prymat w handlu morskim konkurującego z... Gdynią! Bowiem już w roku 1919, czyli na dwa lata przed rozpoczęciem pierwszych prac budowlanych w tym mieście, w sferach rządowych narodził się pomysł budowy w Tczewie portu morskiego, który miał być z Bałtykiem połączony kanałem biegnącym przez Gdańsk. Zaopiniowanie projektu powierzono inżynierowi Tadeuszowi Wendzie, który po analizie wszystkich "za i przeciw" uznał, że budowa portu morskiego w Tczewie jest jednak nieopłacalna i zarekomendował umiejscowienie go w Gdyni. Zwolennicy portu tczewskiego nie składali broni: w roku 1926 otworzono w Tczewie port rzeczno-morski, z powodzeniem funkcjonujący aż do roku 1928, kiedy to Tczew musiał ustąpić rosnącemu w siłę portowi gdyńskiemu. Na niekorzyść Tczewa przemawiał brak dostępu do otwartego morza: niedogodność tą starano się usunąć proponując pogłębienie Wisły aż do Gdańska, co było przedsięwzięciem ryzykownym i kosztownym (znacznie droższym niż np. "normalne" pogłębianie koryta Wisły, praktykowane od czasu do czasu w Gdańsku, w celu usprawnienia pracy tamtejszego portu).

Zamiast więc do Tczewa, kierujemy swe kroki do Gdańska, gdzie - dziwnym trafem - również trwa serdeczne powitanie: tym razem rodaków z Rzeszy Niemieckiej, przybyłych na "zjazd doroczny" Gdańszczan, witają Gdańszczanie miejscowi. Z tej okazji "na długim rynku (Langermarket)" (obecnie Długi Targ) odbyła się "wielka demonstracja towarzystw niemieckich", która "przeobraziła się od razu we wielką nacjonalistyczną manifestację zorganizowaną specjalnie dla pokazania gościom (...) jak "arcy" niemieckim Gdańsk jeszcze dzisiaj jest". Jednomyślność co do "arcyniemieckości" Gdańska nie przeszkodziła jednak Niemcom w prowokowaniu "bardzo niemiłych zajść, a nawet walk zakończonych krwawem żniwem", ofiarą których padali... inni Niemcy.


Ale skoro w Gdańsku nas nie chcą (a zwłaszcza w Oliwie...), może warto wyjechać gdzie indziej: na przykład do Warszawy...

.

Źródło: "Gazeta Gdańska "Echo Gdańskie"" nr 122 z 30 maja 1928 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (30) 1 zablokowana

  • "pielgrzymka Związku Polek w Ameryce"

    Pielgrzymka do Gdyni, do Polski. Tak określano wycieczkę emigrantów do ojczyzny. Dzisiaj taka wizyta, okoliczności i opis wyglądają zupełnie inaczej...

    • 8 0

  • ale wiocha na zdjeciu (2)

    kilka chałup i pola

    • 10 43

    • Zgadza się

      Gdynia wówczas była wsią.

      • 24 1

    • A Ty w szkole jeszcze nie byłeś...

      • 1 0

  • (1)

    Dzięki obecnej władzy to już przeszłość!!!

    • 23 14

    • GD

      Następny pajac

      • 2 5

  • Gdynie biedny polski naród zbudował w 10 lat. (3)

    co dla miasta zrobił obecny prezydent w ciągu 20 lat urzędowania?

    • 52 20

    • Co ty opowiadasz? Gdynia powstala juz przed Szczurkiem i faktycznie

      zrobiono potezna robote a wiec obecny gospodarz Urzedu Miejskiego nie musi juz nic robic.

      • 9 6

    • XXX (1)

      Widać, że jesteś agresywnym pisiorem bo obecny prezydent dużo zrobił . Zapewniam , zostanie nim nadal.

      • 3 9

      • Jeżeli wszyscy krytykujący władze miasta są pisiorami

        to jest ich sporo i w takim razie nie bądź taki pewny wygranej.
        Czy myślisz, że w Gdyni tylko sympatycy PIS-u są krytyczni wobec zarządzających miastem? Możecie się zdziwić.

        • 0 2

  • Teraz moga wyladowac w Kosakowie

    • 26 4

  • (2)

    Gdynia to szczesliwe miasto zyje tu wielu 100 latkow
    Gdynia to moje rodzinne ,kochane miasto
    teraz prawie od 40 lat jestem na emigracji w Gdansku i .....tak juz pewnie zostanie
    Pozdrawiam wszystkich

    • 29 9

    • Aż współczuję. Tyle dni w podróży. Bez picia, bez jedzenia.

      • 13 3

    • to sie przeprowadz boszzz

      • 0 1

  • SS Rochambeau (1908 - 1934) a nie Rochembau.

    Duza jednostka jak na tamte czasy dla Gdynskiego portu. 12,678 BRT i 182 metry dlugosci.

    • 6 4

  • pamietam zimne piwko i rypke nad motlawa...17 lat pozniej

    Przyszly sowiety i musialem wyjechac

    • 6 8

  • Bardzo dodatnie wrażenie.

    Są plusy dodatnie i plusy ujemne.

    • 4 4

  • Z Czigako będa londować pod Radomiem a nie w Gdyni

    • 8 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku Gdańsk po raz pierwszy stał się Wolnym Miastem?

 

Najczęściej czytane