• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Burza piaskowa na początek wiosny

Jarosław Kus
26 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (3)
Najnowszy artykuł na ten temat "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate"
Międzywojenna Gdynia była miastem wielu kontrastów. Międzywojenna Gdynia była miastem wielu kontrastów.

Pierwszą wiosenną wizytę nad morzem rozpoczynamy w Gdyni, która tradycyjnie "zawsze - tak już sądzone - dobrą inicjatywą w każdej dziedzinie całą Polskę krzepi".



"Jak się dowiadujemy", w marcu roku 1938 "wylęga się" tutaj "znakomita myśl wprowadzenia czysto polskiego "pozdrowienia"", mającego zastąpić stosowane do tej pory ("wśród młodzieży zwłaszcza i robotników") "dwojakie obce nam, ukłony, któremi [!] pozdrawiają się sąsiedzi nasi albo z wschodniej, albo też z zachodniej strony". By temu zapobiec, "wreszcie wymyślono coś polskiego", czyli "szeroki, zaokrąglony gest wskazującym palcem, oznaczającym dobitnie: gaj weg!"".

Jednak nadchodzącą wiosnę bezpieczniej jest chyba przywitać nie pokazując jej żadnego palca: wszak już "idzie ku nam uśmiechnięta pomimo ponurych dni marcowych, nabrzmiałych grozą politycznych zdarzeń". Tak już bowiem jest ten świat skonstruowany, że "wbrew temu, co przynoszą depesze, telefony, fale radiowe, słońce zwiastuje nadejście królestwa wiosny".

I nie zmienia tego faktu nawet chwilowy brak bocianów, tych odwiecznych posłańców wiosny, które najwyraźniej zajęte inną robotą utknęły nieco dłużej "na naszym transatlantyku" "Kościuszko".

Z ulgą zrzucamy więc z siebie zimowe szuby (choć "futra wileńskie" podobno dobre są też na wiosnę)*....

....i ruszamy na wiosenne zakupy: bogatą ofertą próbują zwabić nas w swe podwoje m.in.: gdyńska "Cafe Bałtyk" (z "wiosenną rewią mód") czy gdański Freymann przy Targu Węglowym" (z "wystawą mód wiosennych").

Lżej ubrani, możemy do woli korzystać z dłuższych dni i cieplejszej pogody, spędzając jeszcze więcej czasu na świeżym powietrzu. W Gdyni na przykład możemy udać się na działkę: i to widać, bo "coraz więcej "działkowców" i coraz więcej ogródków ma Gdynia".

Jednak na pierwsze owoce z własnej działki trzeba będzie jeszcze trochę poczekać: na razie muszą nam wystarczyć "słodkie dzięki słońcu jafskie pomarańcze i grejfruty", które o tej porze roku są "najsoczystsze".

Nie dziwi więc wcale, że w Gdyni amatorów egzotycznej słodyczy jest aż tak wielu. Niestety są wśród nich i tacy, którzy dość opacznie zinterpretowali popularne wezwanie "przyjdź i spróbuj wziąć", tłumacząc naiwnie, że się te pomarańcze po prostu... "wysypały"!

Ale wysypały się też i węgiel, i deski, i produkty kuchenne (tylko wódka wyparowała) oraz zapewne wiele, wiele innych rzeczy, które sobie przywłaszczano, nie bacząc na "rozbieżności z obowiązującymi poglądami na pojęcia prawne w tej dziedzinie".

Ale cały ten gdyński "dynamizm łazików portowych" znika....

...gdy "burza piaskowa rozpętuje się nad polskiem [!] wybrzeżem". Ulice Gdyni zasypuje "kilku centymetrowa warstwą piasku", "wichura zwiewa zasiewy z pól", a "spienione fale morza" zajadle "atakują brzegi".

Wygląda, jakby w Gdyni rozpętała się prawdziwa apokalipsa: "wiejący z huraganową siłą wicher podnosi olbrzymie słupy piasku, które padając na ulice miasta", pokrywają "je niemal zupełnie" - warstwa tego "nasypu" ma "w niektórych miejscach kilka centymetrów grubości"! "Ruch na ulicach w godzinach przedpołudniowych zamiera niemal zupełnie", zaś "publiczność" - jeśli już ktoś ma odwagę wyjść na ulicę - "z trudem posuwa się z miejsca na miejsce, pod murami domów". A ponieważ w czasie burzy Gdynia przedstawia "zupełnie inny obraz, niż zwykle", nie ma też łazikowania....

Na szczęście chaos nie trwa zbyt długo i po burzy "na wybrzeżu polskim" panuje znów "przepiękna, iście wiosenna pogoda" i wszyscy cieszą się wiosennym słońcem.

Może poza Jadzią, której sukienka - w słonecznym świetle - okazała się być wcale nie tak biała...


* - może dlatego, że na wschodzie wiosna bardziej przypomina zimę?

Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 64 z 18 marca 1938 r. i nr 65 z 19-20 marca 1938 r., "Dziennik Bydgoski" nr 64 z 18 marca 1938 r. i nr 65 z 19 marca 1938 r., "Słowo Pomorskie" nr 65 z 20 marca 1938 r. oraz "Ilustrowany Kurier Codzienny" nr 79 z 20 marca 1938 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko-Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (3) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    I to jest artykuł!Brawo za autora za pracę,zdjęcia i dawne wycinki z gazet.Kawał historii.

    • 51 0

  • Opinia wyróżniona

    aż przyjemnie powspominac stare dobre czasy

    • 11 0

  • Opinia wyróżniona

    jedno mnie zadziwia

    szybkość działania sądów w opisanych przypadkach

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Katalog.trojmiasto.pl - Muzea

Sprawdź się

Sprawdź się

Charakterystyczny gdański napitek alkoholowy, to:

 

Najczęściej czytane