• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Budowa lotniska w Gdyni planowana była 85 lat temu

Jarosław Kus
15 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Tu mówi stacja wolnościowa Gdańsk"
Hydroplan Latham Morskiego Dywizjonu Lotniczego zacumowany przy plaży w Gdyni. Hydroplan Latham Morskiego Dywizjonu Lotniczego zacumowany przy plaży w Gdyni.

Z pieniędzy zarezerwowanych w budżecie na lata 1935-36 Ministerstwo Komunikacji planowało "urządzenie lotniska w Gdyni". Środki miały zostać przeznaczone na dokończenie budowy dworca lotniczego, budowę dróg dojazdowych oraz hangarów. Miała zostać również uruchomiona linia lotnicza Gdynia-Malmoe obsługiwana przez hydroplany.



"W dzień deszczowy i ponury" (dokładnie taki, jaki teraz najczęściej mamy za oknem) znów wyruszamy w rok 1934, by tym razem posmakować atmosfery "jesieni na wsi pomorskiej". I choć już na początku miesiąca widziano w Gdyni "mróz nad Bałtykiem", to mimo wszystko przeciętny dzień listopadowy (jak chociażby ten "dzień w Gdańsku", o którym czytamy w "Gazecie Gdańskiej z 15 listopada) charakteryzował się "pogodą niestałą", przynoszącą nie śnieg, a jesienne słoty i... trochę nowych ulic oraz mostów.

Listopadowe wiatry przyniosły też - kolejne już - Święto Niepodległości, obchodzone "tak jak w całym kraju, również w Gdańsku przez społeczeństwo polskie bardzo uroczyście". Oprócz tradycyjnego i uroczystego nabożeństwa, odprawianego w kościele św. Stanisława we Wrzeszczu oraz oficjalnej akademii "w hali sportowej przy Wielkiej Aleji" (tudzież wielu znacznie mniejszych akademii "w całym szeregu miejscowości na terenie W. Miasta), świętowano w roku 1934 w szczególnej atmosferze, ponieważ, zgodnie z propozycją Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem (BBWR), dzień 11 listopada stał się wielkim "dniem zbiórki na powodzian". Na "akademjach we wszystkich gromadach i gminach województwa pomorskiego" apelowano o "dalszą akcję niesienia pomocy poszkodowanym klęską powodzi", która - jak zapewne pamiętamy - latem niemal doszczętnie zniszczyła znaczne połacie Małopolski.

Gdańska Polonia świętowała także z innego powodu: oto bowiem ruszyła z miejsca sprawa budowy polskiej szkoły w Piekle, przeciwko czemu protestowała niemiecka "gmina miejscowości Piekło", blokując "Macierzy Szkolnej nabycie potrzebnej parceli". Jednak dzięki interwencji "komisarza generalnego R.P. w Gdańsku p. ministra dr. K. Papée, wiceprezydent Senatu Greiser zniósł sprzeciw zgłoszony przez Zarząd Gminy" i budowę można było rozpocząć.*

Dodajmy, że również i Niemcy "po swojemu" włączyli się w obchody polskiego święta, co oznaczało "tradycyjne" zrywanie biało-czerwonych sztandarów na terenie Wolnego Miasta...

Tymczasem w Gdyni (zacierającej już ręce na myśl o nowym lotnisku) "święto odzyskania niepodległości zostało w specjalnie doniosły sposób uczczone przez Urząd Pocztowy Gdynia I": nareszcie udało się podświetlić "zegar na gmachu poczty" (co nie było takie proste, jakby się mogło w pierwszej chwili wydawać: "od dawna toczył się spór pomiędzy Urzędem Pocztowym a Komisariatem Rządu na temat, kto ma zegar oświetlać"). Zaś zegar, po raz pierwszy w historii... "przez cały dzień szedł prawidłowo" - choć do tej pory "wykazywał różnice nawet do 10 minut wobec chronometrów".

1
Niestety niektórzy pracownicy gdyńskiej poczty uczcili dzień 11 listopada czynem zgoła niepatriotycznym, stając tym samym w jednym szeregu z innymi "wybitnymi" Gdynianami, takimi jak: "grabarz mas konkursowych", "wyzyskiwacze mas robotniczych" i domorosły homeopata. Nie psujmy jednak radosnej atmosfery Święta Niepodległości, ciesząc się "happy endem" niezwykle dramatycznej, szczęśliwie jednak zakończonej historii, czyli "niezwykłych przygód gdyńskich marynarzy na wzburzonym morzu".

PS Wracając zaś do wspomnianej powodzi, uderzmy się wraz z "Dziennikiem Bydgoskim" w piersi, jako że latem tego roku napisaliśmy kilka gorzkich słów pod adresem pewnego gdyńskiego restauratora: Historia pewnej powodzi i dwóch uroczystości. Tymczasem, jak się okazuje, cała ta sprawa wyglądała zupełnie inaczej...

* - Ostatecznie szkołę udało się, mimo szykan i przeszkód ze strony niemieckiej, oddać do użytku w roku 1937, niestety została zlikwidowana w roku 2011 decyzją... polskiej gminy w Sztumie. Podobno z powodu braku pieniędzy.

Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 250 z 4 listopada 1934 r., nr 252 z 7 listopada 1934 r. i nr 259 z 15 listopada 1934 r., "Dziennik Bydgoski" nr 253 z 4 listopada 1934 r., nr 255 z 7 listopada 1934 r. i nr 263 z 16 listopada 1934 r., oraz "Słowo Pomorskie" nr 254 z 6 listopada 1934 r. i nr 255 z 7 listopada 1934 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Kujawsko Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (45) ponad 10 zablokowanych

  • Lotniska trójmiejskie.. (1)

    Jedno z najsłynniejszych lotnisk przedwojennej Polski
    Wraz z otwarciem lotniska, 1 maja 1935 roku, z płyty Portu Lotniczego Gdynia w Rumi-Zagórzu wystartował pierwszy samolot do Warszawy. Co ciekawe, samoloty w kierunku stolicy kursowały codziennie - rano odbywał się lot do Warszawy, a po południu lot powrotny do Rumi. Bilet na przelot do Warszawy kosztował 45 zł. Podróż w przestworzach odbywała się na pokładach amerykańskich dwusilnikowych samolotów Lockheed L-10 Electra, zakupionych przez istniejącego do dzisiaj przewoźnika, czyli pll lot.
    I co ciekawe to fragment tekstu z .... portalu Trójmiasto :Pierwsze gdyńskie lotnisko. Historia Portu Lotniczego Gdynia w Rumi-Zagórzu, - z 23 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 4 lat) (152 opinie) autor: Rafał Borowski .

    • 10 1

    • Najważniejszą rzecz pomijasz, tylko Gdynia należała do Polski.

      • 0 0

  • Szkołę w Piekle wybudowano

    Piekło teraz? Zamarznięte. Budynki szkół w Polsce coraz częściej trafiają pod młotek...

    • 8 0

  • Ale na wodzie . Haha

    • 3 4

  • czy pani Spuchała-Gruszecka ma w tej sprawie jakieś sukcesy ? (1)

    zapowiadała że sprawę wyjaśni a w ciągu 2 lat ruszą regularne loty. O ile jestem dobrze poinformowana na prawników wydatkowano milionowe kwoty.

    • 11 1

    • Kancelaria

      Ci sami prawnicy teraz mają doradzać przy rozbudowie Portu w Gdyni. Brzmi zlowieszczo

      • 1 1

  • Tak po prawdzie i dla porządku co nie-Gdynian obchodzi lotnisko w Gdyni? Rozumiem opory czy wątpliwości mieszkańców ale cała reszta może się kulać przewrotem w przód i tyle.

    • 3 4

  • Plany już byly dawno

    Wystarczy je realizować a to jest w obowiązkach włodarzy naszego miasta!

    • 6 3

  • i do dnia dzisiejszego g.... z tego wyszlo :(

    chore

    • 6 2

  • Gdynia kiedyś to morska potęga Polski i miasto z morza oraz miasto biznesu handlu i przemysłu a dzisiaj Gdynia to miasto upadłe

    • 0 0

  • Gdynia tu się nic nie opłaci tu się gasi światło i stąd się ucieka

    • 0 0

  • No, planowali, planowali i mają.

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Katalog.trojmiasto.pl - Muzea

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywany był pracownik przytułku dla bezdomnych i sierot odpowiedzialny za wyszukiwanie ich na ulicach?

 

Najczęściej czytane