• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Blaski i cienie przedwojennej Gdyni

Jarosław Kus
12 lipca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat "Banany jedzą tylko dzieci bardzo bogate"
Plażowicze podczas zabawy na plaży w Gdyni. Zdjęcie wykonane w latach 1938-39. Plażowicze podczas zabawy na plaży w Gdyni. Zdjęcie wykonane w latach 1938-39.

Przedwojenna Gdynia niezmiennie pasjonowała prasę polską, zarówno pomorską, jak i ogólnopolską. Ale nie znaczy to, że pokazywano tylko blaski miasta z morza i marzeń.



Lipiec roku 1934: nadal jesteśmy w Gdyni, gdzie ciągle mamy przed oczami ostatnie tutejsze obchody Święta Morza, które - jak by nie było - "wśród szarzyzny codziennego życia" stały się "jasnym promieniem (...) jednoczącym cały naród".

Świętowała nie tylko Gdynia: najważniejsza uroczystość - z udziałem głowy państwa i gościnnym "występem" "marynarzy z Gdyni" - odbyła się w Warszawie, choć niezwykle interesująco przebiegały też obchody i w innych polskich miastach, np. w Siedlcach i Tarnowskich Górach, gdzie podniesiono banderę na... latarniach morskich!

Nie zmienia to faktu, że i tak w kontekście Święta mówiło się głównie o polskiej Thalassie - jak, używając imienia pradawnej greckiej bogini, ochrzczono Gdynię.

Nic więc dziwnego, że z okładki specjalnego wydania "Światowida" spogląda na nas "stary Kaszub, niezłomny strażnik polskości", za plecami którego "suszą się na wybrzeżu sieci, sprzęt rybacki", zaś "stare poczerniałe łodzie, drzemiące na piasku", przyciągają ciekawskie spojrzenia "letników mieszczuchów", słuchających opowieści o tym, "jak z pod ziemi wstawały gmachy, magazyny, a spracowane ręce wytyczały długie autostrady wzdłuż polskiego wybrzeża".

Dzisiaj jednak pogoda nie sprzyja plażowiczom (jest chłodno, a przy tym katastrofalnie sucho - co widać chociażby na Półwyspie Helskim), postanawiamy więc trochę pospacerować ulicami rodzimej Thalassy, przez wielu uznawanej za "najlepszą lokatę kapitału".



Do Gdyni przypływamy tym razem "tanio, wygodnie i przyjemnie" - Wisłą, z Warszawy, na pokładzie "statku salonowego".

Zwiedzanie zaczynamy od portu, którego "wspaniały rozwój" widoczny jest gołym okiem.

Ale port to nie tylko infrastruktura, to również pracujący w nim ludzie: i właśnie z myślą o nich Fundusz Bezrobocia otwiera giełdę i biuro pośrednictwa pracy, ponieważ do tej pory "robotnicy zatrudnieni w porcie nie byli związani z pracodawcami trwałym stosunkiem, wskutek czego istniały poważne trudności w stosowaniu do nich norm ogólnego ustawodawstwa ochronnego", zwłaszcza w "kwestjach czasu pracy, urlopów, rozjemstwa, pośrednictwa pracy, oraz stosunku robotników do poszczególnych rodzai [!] ubezpieczeń społecznych".

Rozwija się jednak nie tylko port: lipiec roku 1934 przynosi miastu "nowy Zakład Wodociągowy" w "Rumji-Zagórzu", który ma zapewnić Gdyni zaopatrzenie "w dobrą i zdrową wodę". Dzięki nowej inwestycji, "największa troska Zarządu Miasta w dziedzinie wodociągów zostaje usunięta": "wielka wydajność tego ujęcia obliczona na zaspokojenie potrzeb miasta o ludności kilkakrotnie większej, wyklucza możliwość braku wody, której Gdynia w obecnem tempie wzrostu miasta (bez tej inwestycji) odczułaby już w krótkim czasie".

Rozwiązawszy problem zaopatrzenia w wodę, Zarząd może zająć się kolejnym "bardzo piekącym zagadnieniem rozrastającej się Gdyni", czyli tak niezwykle potrzebną "rozbudową służby zdrowia". Projekt Zarządu przewiduje utworzenie trzech okręgów sanitarnych: "śródmiejskiego, północnego, obejmującego Oksywje, Obłuże, Chylonję i Grabówek oraz południowego, obejmującego Orłowo Morskie, Redłowo i Witomino), ponadto - "po włączeniu do miasta Gdyni Orłowa Morskiego" - koniecznym staje się utworzenie "jeszcze jednego ośrodka zdrowia, którego zasięg działania obejmowałby oprócz Orłowa również Redłowo, Witomino i Kolibki". Niestety, dotychczasowy ośrodek na Grabówku okazuje się "niedostatecznym i zbyt odległym od południowych dzielnic miasta".

Ale sukces Gdyni ma też i swe mroczne strony. Polska Agencja Eksportu Drewna (PAGED), której wkład w budowę gdyńskiego dobrobytu jest niezaprzeczalny, staje się niemalże wrogiem publicznym numer jeden po tym, jak prasa zarzuca firmie "destrukcyjną działalność, zmierzającą do zupełnego zrujnowania prywatnego przemysłu drzewnego" oraz "zniżkę i tak już niskich płac robotniczych".

Nadwyrężonej reputacji Pagedu nie poprawia w tej sytuacji budowa domu czynszowego przy Świętojańskiej: mieszkania w nowym budynku sprzedawane są po cenach, które nie odbiegają "od cen prywatnych lichwiarzy mieszkaniowych". To ogromne rozczarowanie dla tych wszystkich, którzy "sądzą, że bogate państwowe przedsiębiorstwo" przy ustalaniu ceny mieszkań "kierować się będzie względami społecznymi". No cóż, nic bardziej mylnego...

Gdynia nie ma też szczęścia do poczty, a raczej do niektórych jej pracowników, trudniących się malwersacjami finansowymi oraz kradzieżą przesyłek pocztowych.

A przecież nie od dziś wiadomo, jak pokazuje los "budowniczego gdyńskiego Wojkowskiego", że pieniądze szczęścia nie dają. No, chyba że mówimy o drobnych, za które będziemy mogli skosztować pomorskiej "śmietanki"...


Źródło: "Gazeta Gdańska" nr 150 z 8 lipca 1934 r., nr 151 z 10 lipca 1934 r. i nr 157 z 17 lipca 1934 r., "Dziennik Bydgoski" nr 153 z 8 lipca 1934 r., nr 154 z 10 lipca 1934 r., "Ilustrowany Kurier Codzienny" nr 187 z 8 lipca 1934 r. oraz "Światowid" nr 27 z 30 czerwca 1934 r. Skany pochodzą z Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Kujawsko Pomorskiej Biblioteki Cyfrowej, Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej oraz Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej.

Opinie (35)

  • (2)

    Kroniki o Gdyni przed 1939 powinny być obowiązkową lekturą w obecnym Urzędzie Miasta.

    • 47 0

    • jako instruktaż nieoPiSanego złodziejstwa machlojek kumoterstwa i nepotyzmu (1)

      w przedwojennej Gdyni skala afer była nieoPiSanie gigantyczna.... a autorzy z partii wodzowskiej+ aż do wojny pozostawali bezkarni -absolutnie bezkarni

      • 2 4

      • Jan

        oj durak jesteś jakich mało !!!

        • 0 0

  • Warto też pamietać (12)

    Że polską Gdynię wybudowano, bo wiedziano, że Wolne Misto Gdańsk tak holubione przez Dulczesse bedzie niemieckie i anty polskie.

    • 44 35

    • Danzig (5)

      to cały czas antyPOlskie miasto, z niemieckimi władzami

      • 16 21

      • Tomasz, gdybyś wiedział tyle ile nie wiesz, byłbyś potrójnym laureatem nobla w matematyce. A tak jesteś tym kim jesteś...

        • 19 9

      • Bo co ? Bo nie jest PISdzieckie to znaczy że nie jest polskie miasto? (3)

        Puk puk w główkę.

        • 19 8

        • Wystarczy mi jak wieszają a właściwie nie wieszają polskich flag (1)

          A tak ogólnie to gdyby zrobiono referendum wśród mieszkańców Gdańska to podejrzewam,że większość byłaby za utworzeniem wolnego miasta z własną autonomią.

          • 1 9

          • Czytajac takie brednie coraz bardziej jestem

            Przekonany o upadku polskiej edukacji....

            • 11 1

        • Przypomnę tylko że w ostatnich wyborach procentowo więcej głosów

          na PIS oddano w Gdańsku a nie w Gdyni

          • 9 1

    • keram4591 (1)

      i**oto,czy ty rozumiesz co piszesz?

      • 3 3

      • tak! ten judasz bardzo dobrze wie co wypisuje, za kampanie totalnego niszczenia przeciwnikow politycznych bez zmruzenia okiem bierze srebrniki, pisy pozbawione sa jakichkolwiek skrupulow

        • 2 2

    • wyPiSujesz swoje mitomańskie bzdury ... nie poparte faktami

      Gdy podejmowano decyzję o budowie Gdyni... z Gdańskiem jeszcze nie było żadnych poważnych problemów... po prostu już wtedy możliwości przeładunkowe Gd-ska były dla Polski niewystarczające .... dopiero gdy hitlerowcy doszli tam do władzy ... Gdańsk tracąc miliony zaczął realizować politykę nieoPiSanej nienawiści wzg. Polaków...

      • 7 1

    • Skd sie biora tak odporni na wiedze imbecyle? (1)

      ???

      • 4 2

      • z suwerena się wywodzą +500+

        • 6 2

    • Wariat, psychiczny czy i**ota??

      • 3 2

  • Spływ (2)

    To były czasy gdy żegluga śródlądowa była rozwinięta a teraz zapomniana.
    Spływ Wisłą z Warszawy do Gdyni super sprawa!

    Zwłaszcza gdyby kontenery dać na barki a nie na autostrady (później te g.noje blokują lewy pas bo wyprzedza 5km/h więcej niż ten po prawej stronie)

    • 53 3

    • Kazimierz Dolny

      (Lubelszczyzna) - to stąd - Wisłą - szły barki ze zbożem... Tam też odbywały się słynne jarmarki, które odbywają się do dzisiaj :)

      • 3 0

    • Widziałeś jak wygląda Wisła to wejdź na kamerki koło Grudziądza. Łachy piaszczyste co kawałek, stopnie wody np we Włocławku. Wyobrażasz sobie uporządkowanie, pogłębienie, wojny z ekologami o turkucia podjadka itd.

      • 3 3

  • "stary Kaszub, niezłomny strażnik polskości" (3)

    Otóż to - Kaszub polski patriota :)

    • 22 1

    • Plażowczki

      w porównaniu z plażowiczami - ubrane są nieprzyzwoicie :)

      • 3 0

    • taki kaszub ... przeprowadził też niemieckie odziały bokiem za polskie linie obronne 39r. (1)

      z tym mitycznym patriotyzmem Kaszubów... też nie do końca tak było ... jak się teraz opowiada .... kaszubom przeszło - gdy warszawka zaczeła ich nieoPiSanie gnębić i poniżać... traktować jako gorszych Polaków

      • 3 5

      • Do dziś im zostało. " a u nas we Warwsiawie to..."

        • 1 0

  • ladne kobietyna plazy i skesi stroje senior

    • 3 1

  • Gdzie są kosze plażowe ja się pytam (3)

    • 9 3

    • Kosze te jak będą ze stali to moze się utrzymają. Przeciez w Gdyni wszystko zniszczą kibole pewnego klubu.

      • 2 1

    • Zasikane, (1)

      Zniszczone

      • 2 1

      • nie ma

        • 1 0

  • Kocham Trójmiasto! (3)

    Dobrze się czuję w Trójmieście. Dużo ciekawych miejsc, interesująca historia. Fajne miejsce do życia. Czasami tylko martwię się ewentualnym podniesieniem poziomu wód zatoki na skutek ocieplenia klimatu. Czy to realne? Jak zabezpieczyć przyszłość Trójmiasta? Autorowi dziękuję, jak zwykle, za ciekawą kompilację. W ogóle uważam zawód historyka za bardzo sexy. Przyszłość należy do pasjonatów jak Wojtek Drewniak z HBC. Co zrobić aby młodych nauczyć krytycznego spojrzenia na historię Polski ale jednocześnie jej nie obrzydzic? Mądre i dojrzałe podejście do Polski i świata. Gdzie leży złoty środek? Jak łączyć a nie dzielić? I znowu będę miała wory pod oczami ze zmartwienia...

    • 11 4

    • Gorace mysli i konieczne refksje pilne! (2)

      To ja, Wasza Dziunia. Wróciłam z Trojanek Eurypidesa zinscenizowanych w Teatrze Wybrzeże. Wielkie, wielkie brawa (nie przesadzam, nie tym razem).Genialna i wstrząsająca realizacja. Troja niczym Warszawa po powstaniu w 1944...bezlitosne mordy, bezwstydne i okrutne gwalty na bezbronnych sanitariuszkach. A Bogami Stalin, Hitler, Churchill, Roosevelt. Miasto w pył, ludzie porozrywani fizycznie i psychicznie we wstrzepach. Zło rodzi zawsze zło i odwet. Trzebs przerwac spirale zla. Ale to juz czs mych refleksji ze wzgledu na maseczke na twarz ograniczajacej skutki picia wodki i wina ns zmiane. A Hekabe - ile jaki eidzialem; pani Romocka _ matka ty h Romockich Morra i BonWentury a co z matka Amody. Też tragedia.ile gloeka dziifzidzidzipunkipipunki mobzebzniesc. DSila ludzks wielr przetrzyms chyba, ,ze ulegne charyzmatoei iojca Charbela i znim libsnu. Tsk mni szuksjcie na ktoryms drzewku cedrowym.

      • 0 0

      • Sprostowanie (1)

        Po spektaklu poszłam z przapciola na jednego głębszego i stąd potem platal mi sie język. Przepraszam. Ten kto eidzialf film "Zabawa, zabawa" ten zrozumie. Czasami mam wrażenie, że scenariusz byl inspirowany moim zyciem. Wracajac do przedstawienia: wstrzasajace i bolesne, zdecydowanie warte uwagi, zakończone co prawda zabawną scenka z K. Figurą i p. Gzylem ale i tak człowiek wychodzi z ciężką głową. A ja jestem przecież tylko słabą i delikatną niunia. Ile niunia tak wrazliwa jak ja jest w stanie znieść? O Wy biedne Matki - Polki z tragicznych dziejów naszej Ojczyzny klaniam się Wam. Pani Romocka, Pani Rodowiczowa, Pani Baczyńska... i Wy Matki tych wszystkich pięknych i odważnych sanitariiszek z Powstania. Tak ciężko nieraz pohanbionych przez zoldakow hitlerowskich i ich najemnikow z innych narodowosci. Płaczę dziś nad Wami. Sztuka Eurypidesa jest ponadczasowa... tu i tam ale również i gdzie indziej a Warszawa niczym Troja zniszczona, ale Warszawa niczym sfinks z popiołów wzrosła. Życie toczy się dalej. Nigdy więcej wojny!!!

        • 1 0

        • Minuta ciszy...

          Chwila ciszy i zadumy nad Matula Polskich Harcerzy Panią Zdzislawa Bytnar. RIP

          • 2 0

  • Marsz tęczowy

    Jutro będą pisać o paradzie LGBT i w wolnym mieście Gdańsk z prezydent na czele.... Polsko - staczasz się...

    • 4 11

  • Rejs (1)

    statkiem salonowym z Warszawy do Gdyni - genialna sprawa. Albo z Gdyni do Szczecina z zawinięciem do kilku portów. Wybudować ms. " Mazowsze-II " i na morze.

    • 14 0

    • Musisz wody do rzek

      Napuscicc za płytko

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie pochowani są średniowieczni pomorscy władcy?

 

Najczęściej czytane