• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Anglik porównuje Gdańsk z Indiami

Michał Ślubowski
8 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Plan Gdańska z 1687 roku. Plan Gdańska z 1687 roku.

Peter Mundy był angielskim obieżyświatem, który przemierzył spory kawał świata. Swoimi podróżami mógł obdzielić całą rzeszę innych ludzi: odwiedził Japonię, Chiny, Indie oraz pachnący przyprawami Konstantynopol. Porzucił jednak krainy Orientu na rzecz równie dla niego egzotycznych miast i państw Europy Wschodniej. W pierwszej połowie XVII stulecia na kilka lat osiadł w Gdańsku.



Nie zachowała się żadna podobizna Petera Mundy'ego. Po lekturze jego licznych przygód wyobrażam go sobie na wzór angielskich kapitanów i odkrywców Kompanii Wschodnioindyjskiej: długie włosy opadają na koronkowy kołnierzyk, a w kąciku ust nieustannie czai się niedowierzający uśmieszek.

Mundy już od dziecka podróżował. Na początku z ojcem, kupcem, do różnorakich miast Anglii oraz Szkocji. Później już sam woził towar do Francji oraz Hiszpanii. Jednak jego apetyt na coraz to nowsze eskapady (oraz możliwość zysku!) zagnała go aż do Turcji i do krain dalekiego Wschodu.

Opisy miejsc odwiedzonych przez Petera Mundy'ego zawdzięczamy jego wspomnieniom z podróży do Europy i Azji między 1609 a 1667 rokiem. Opisy miejsc odwiedzonych przez Petera Mundy'ego zawdzięczamy jego wspomnieniom z podróży do Europy i Azji między 1609 a 1667 rokiem.
Wszystkie swoje podróże i przygody opisywał, dzięki czemu dzisiaj możemy wczytać się w niezwykłą relację Anglika. To niezwykły obraz dalszych i bliższych krajów, które pozostawił - był jednym z pierwszych Anglików, który pisał o dobrodziejstwach herbaty i czekolady. Herbata według Mundy'ego to:

"chaa, czyli jakiś rodzaj zioła zaparzonego w gotującej się wodzie".
Mundy w Gdańsku znalazł się w 1642 r. i został w naszym mieście na dłużej. Pod koniec swojego pobytu zanotował w dzienniku:

Po tych wszystkich uciechach, jeszcze słowo lub dwa na temat tego miejsca i krainy, w której przyszło mi żyć tak długo i o których napisałem tak wiele. To miasto [Gdańsk] przewyższa inne w: (1) handlu, (2) dostatku, (3) umiłowaniu przyjemności, (4) dumie oraz (5) sztuce.
Co ciekawe, niekiedy swoje słowa podpierał odręcznymi rysunkami. Tak było w przypadku Gdańska, a szkic Mundy'ego przedstawiający gdańską szubienicę jest jednym z najważniejszych źródeł ikonograficznych dotyczących tego obiektu.

Porównanie między Prusami a Indiami



W jednym miejscu swojego dziennika Mundy zaproponował niezwykle intrygujące porównanie między Prusami Królewskimi a... Indiami:

Prusy pod pewnymi względami mogą być porównane z niektórymi krainami Indii, oczywiście biorąc na wzgląd olbrzymi dystans, znaczne różnice w temperaturze powietrza, warunki życia ludzi i tym podobne. W Indiach, jeżeli kapitanowie nie korzystają z nadarzającej się okazji ucieczki przed monsunem, muszą tam zostać kilka miesięcy.

Podobnie w Prusach, jeżeli statki nie opuszczą portów na czas, muszą czekać wiele tygodni, aż lód ustąpi na wiosnę, podczas których handel zamiera: tak jak w Suracie podczas czasu wielkich deszczy i sztormów.

Dwór Wielkich Mogołów. Ilustracja z dzieła "Podróż Françoisa Berniera", 1710 r. Dwór Wielkich Mogołów. Ilustracja z dzieła "Podróż Françoisa Berniera", 1710 r.
W tamtym czasie duża część Indii znajdowała się w granicach państwa Wielkich Mogołów: islamskiej dynastii, która stworzyła rozległe imperium ze stolicą w Delhi. Surat był miastem portowym, znajdującym się na zachodnim brzegu Półwyspu Indyjskiego. W XVII wieku Surat stał się niezwykle bogatym miastem, bowiem właśnie stąd odpływały statki z pielgrzymami udającymi się na hadż, czyli podróż do najświętszego miejsca w islamie: do Al-Kaby w Mekce. Taka wyprawa jest jednym z pięciu filarów islamu i każdy wyznawca wiary Mahometa jest zobowiązany do odbycia jej chociaż raz w życiu.

Dwa porty: Surat i Gdańsk



Jakie wspólne cechy mogły nasunąć Mundy'emu porównanie Suratu i Gdańska? Wielki ruch w handlowym mieście, pełnym kupców wszelkich narodowości i religii i najróżniejszych towarów. Tak jak Gdańsk był emporium Rzeczypospolitej, tak Surat pełnił podobną funkcję w imperium Wielkich Mogołów.

Widok indyjskiego Suratu z około 1690 roku. Widok indyjskiego Suratu z około 1690 roku.
I jak tam jest wiele gatunków wiecznie zielonych drzew, podobnie tutaj w wielu miejscach rozciągają się połacie puszcz i lasów długie i szerokie na wiele mil, gdzie rośnie wiele sosen, które są zielone zarówno w lecie, jak i zimą. Ich szyszkom, czy inaczej cedrowym orzeszkom (nie większym niż jajka) daleko do perfekcji tych z Hiszpanii. Tamtejsze są bardzo duże, a pod każdą łuską mają niewielkie orzechy nazywane piñons, cenione bardziej niż migdały. Więcej jeszcze, w Indiach są pory roku, kiedy bydło nie może się paść na polach przez suszę i gorąc. Tutaj odwrotnie - podczas zimy, kiedy ścina mróz i pada śnieg, prawie żadne zwierzę nie wychodzi przez całą zimę: czyli powodem jest paskudna pogoda.
Mundy porównał również klimat Prus oraz Indii. Rzuciło mu się w oczy, że w obu tak różnych od siebie krainach występują wiecznie zielone lasy. Być może to spostrzeżenie było wynikiem obserwacji w rejonie Gudźaratu (w którym to Surat się znajduje): niegdyś ta kraina była pokryta gęstymi lasami. Dzisiaj niewiele zostało po nich śladu, głównie przez rolniczą działalność człowieka. Jednak do dzisiaj przetrwały Ghaty Zachodnie, czyli zielone pasmo górskie rozciągające się wzdłuż zachodniego wybrzeża Indii.

Chociaż cechą charakterystyczną Indii było ciepło, Prus zaś - kąśliwe zimy, dla Mundy'ego było to punktem wyjścia do ciekawej obserwacji dotyczącej uciążliwości życia w tak odległych od siebie częściach świata.

O autorze

autor

Michał Ślubowski

Popularyzator historii Gdańska, autor bloga Gedanarium i podcastu Historia Gdańska dla każdego oraz współautor podcastu Makabreski, poświęconego mrocznym historiom z przeszłości regionu.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (60)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wejście w historię

wystawa, spotkanie

Promocja i dyskusja nad książką o historii 318. Dywizjonu Myśliwsko - Rozpoznawczego "Gdańskiego"

spotkanie

Sprawdź się

Sprawdź się

Grodzisko wczesnośredniowieczne w Sopocie, popularnie zwane "Górą Zamkową" jest:

 

Najczęściej czytane