- 1 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (67 opinii)
- 2 Zajrzyj do międzywojennych witryn (39 opinii)
- 3 Czemu już nie ma takich imprez? (68 opinii)
- 4 Podróż koleją z Gdyni do Szwecji (7 opinii)
- 5 Willa słynnego "morskiego" malarza (154 opinie)
- 6 Morze odkryło tajemniczą łódź (62 opinie)
98 lat temu zaczął powstawać port w Gdyni
23 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Kamienica Dorszów: o kobiecie, która straciła nazwisko
23 września 1922 roku sejm podjął ustawę o budowie portu w Gdyni. To tę datę uznaje się za początek portu. Przypomni o tym m.in. specjalna wystawa w Muzeum Miasta Gdyni.
Na Pomorze w celu opracowania najlepszej lokalizacji został wysłany inż. Tadeusz Wenda. W sprawozdaniu z prac na Wybrzeżu jasno określił swoje stanowisko.
Gdynię wybrał Tadeusz Wenda
- Najdogodniejszym miejscem do budowy portu wojennego (jak również w razie potrzeby handlowego) jest Gdynia, a właściwie nizina między Gdynią a Oksywą, położoną w odległości 16 km od Nowego Portu w Gdańsku - pisał pod koniec wiosny 1920 roku.
Przyszły projektant i budowniczy portu pełniący tę funkcję do 1932 roku przekonywał, że Gdynia ma korzystne warunki hydrograficzne, nie ma dużego wiatru i do tego w pobliżu jest kolej.
Te argumenty trafiły do decydentów i pierwsze prace budowlane rozpoczęły się na początku lat 20. Planowano tylko przestrzeń dla małych okrętów wojennych oraz port schronienia dla rybaków. Okazało się, że presja opinii publicznej ma sens. Pod jej wpływem 23 września 1922 roku przyjął ustawę upoważniającą rząd do budowy w Gdyni portu, który realnie liczyłby się na Bałtyku.
Budowa za setki milionów złotych
Prowizoryczny port był gotowy oficjalnie 23 kwietnia 1923 roku. W uroczystym otwarciu wzięły udział władze państwowe, wcześniej dosypując pieniędzy z państwowej sakiewki, bo budowa była notorycznie narażona na brak funduszy. Rangę wydarzenia podkreśliła wizyta okrętów z Anglii i Francji.
13 sierpnia 1923 roku zacumował w Gdyni pierwszy statek - s/s "Kentucky". Wszyscy zdawali sobie sprawę, że mimo pierwszych sukcesów jeszcze wiele pracy do wykonania. Załamanie finansów i przy okazji nastrojów przyszło w połowie 1924 roku, wraz z gospodarczym kryzysem. Budowę przerwano, a do jej wznowienia konieczne okazało się wsparcie z zagranicy. Najbardziej zdecydowani, by budować port w Gdyni, byli Francuzi. Zawiązano konsorcjum francusko-polskie z udziałem trzech firm francuskich i dwóch polskich.
Czytaj też: Tadeusz Wenda - dziś bohater, kiedyś na cenzurowanym
Tadeusz Wenda podawał, że koszt budowy portu nie przekroczył 300 mln zł. Na budowle portowe wydano ok. 165 mln zł. Urządzenia portowe kosztowały ok. 135 mln zł. Udział kapitału prywatnego szacował na 45 mln zł. Budowa nie byłaby możliwa, gdyby nie środki centralne i decyzje Eugeniusza Kwiatkowskiego, który w latach 1926-1930 sprawował stanowisko ministra przemysłu i handlu. Wierzył w powodzenie projektu, przeznaczając środki na nowy port w Gdyni.
- Każdy nowy metr Wybrzeża, każdy nowy dźwig, każdy skład towarowy, każda nowa placówka handlowa w Gdyni, każde ulepszenie komunikacji, każdy nowy okręt, każda nowa fabryka na Wybrzeżu, każdy bank, każda nowa więź cementująca Gdynię z Pomorzem, a całe województwo pomorskie z resztą państwa to wielka zdobycz, to poważny aktyw naszego dorobku państwowego - pisał w wydanej w 1931 roku książce "Dysproporcje. Rzecz o Polsce przeszłej i obecnej".
Nie pomylił się. Już w latach 30. gdyński port konkurował z innymi portami nad Bałtykiem, a także Morzem Północnym. Gdynia odebrała Hamburgowi przeładunek skór i cytrusów, przejmując od Bremy ładunki bawełny, a w końcu w 1933 roku eksportując więcej towarów niż port w Gdańsku. Towary płynęły do Skandynawii, ale też na zachód i południe Europy. Przewożono przede wszystkim surowce oraz artykuły pochodzenia roślinnego. W 1938 roku Gdynię odwiedziło prawie 6,5 tys. statków, a przeładunki w porcie wyniosły ponad 9 mln ton.
Wspomnienie rocznicy w Muzeum Miasta Gdyni
Wspomnieniem 98. rocznicy, zbiegającej się z 100. rocznicą zaślubin Polski z morzem, jest okolicznościowa wystawa w Muzeum Miasta Gdyni zatytułowana "Port Gdynia - Sztandarowa Inwestycja Polski Niepodległej". Prace, które gościły w gmachu Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, ukazują okres budowy i pierwszych lat funkcjonowania portu, a także ujęcie portu w czasach współczesnych w obiektywie Tadeusza Urbaniaka.
Równolegle z ekspozycją wystawy będzie zaprezentowana unikatowa kolekcja akwarel autorstwa Stefana Szmaja. To artysta związany z ekspresjonizmem, ceniony grafik i malarz. Przed II wojną światową zamieszkał w Gdyni. Po wojnie znów zamieszkał w mieście, tworząc cykl prac związanych z gdyńskim portem. Zarząd Morskiego Portu Gdynia SA kupił unikatową kolekcję 33 akwarel od rodziny artysty, a następnie przekazał je w depozyt Muzeum Miasta Gdyni.
Ekspozycja na sali w foyer Muzeum odbędzie się w dniach 23-24 września br. w godz. 10-18 w Muzeum Miasta Gdyni. Wstęp na wystawę "Port Gdynia - Sztandarowa Inwestycja Polski Niepodległej" oraz ekspozycję kolekcji akwarel autorstwa Stefana Szmaja jest bezpłatny.
O porcie w Experymencie
Młodszym i rodzicom przypominamy, że tropy prowadzące do Portu Gdynia można znaleźć także w Centrum Nauki Experyment. Na gości czeka tam makieta portu z elementami infrastruktury oraz mata edukacyjna "mapa Portu Gdynia", na której najmłodsi będą mogli bawić się drewnianymi elementami, układając tory, drogi, mosty, dźwigi, wagony z przeładunkami.
Miejsca
Opinie (60) 2 zablokowane
-
2020-09-26 17:35
co było, co jest (1)
była sobie raz tzw. komuna czyli tzw. dyktatura ciemniaków....
w ciągu sześciu lat wybudowała ponad 1400 szkół w programie
tysiac szkol na tysiaclecie... to ci dopiero ciemniaki....
pytanie: ile szkoł wybudowała najjasniejsza rzeczpospolita
przez ostatnie 38 LAT???????????- 1 1
-
2020-09-27 07:11
co było, co jest
korekta: 32 lata nie 38 - pomyłka drukarska
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.