• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

90 lat od spotkania esperantystów w Gdańsku

Jan Daniluk
13 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Specjalnie wzniesiona z okazji organizowanego w Gdańsku XIX Światowego Kongresu Esperantystów, witająca gości przed dworcem głównym, 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien) Specjalnie wzniesiona z okazji organizowanego w Gdańsku XIX Światowego Kongresu Esperantystów, witająca gości przed dworcem głównym, 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)

Na przełomie lipca i sierpnia 1927 r., odbyła się w Wolnym Mieście Gdańsku jedna z najważniejszych i największych imprez w okresie międzywojennym. Do Gdańska i Sopotu zjechało ponad 920 uczestników 19. Światowego Kongresu Esperantystów.



Dr Eliezer Lewi Samenhof, czyli dr Ludwik Łazarz Zamenhof (1859-1917), twórca języka esperanto
(domena publiczna) Dr Eliezer Lewi Samenhof, czyli dr Ludwik Łazarz Zamenhof (1859-1917), twórca języka esperanto
(domena publiczna)
Esperanto to nazwa sztucznie utworzonego języka (tzw. języka pomocniczego), który został wymyślony przez dr. Eliezera Lewi Samenhofa, czyli Ludwika Łazarza Zamenhofa. Był okulistą, Żydem polskiego pochodzenia, żyjącym w Białymstoku w latach 1859-1917. W 1887 r. wydał broszurę w czterech językach (rosyjskim, polskim, niemieckim i francuskim), w której wyłożył podstawy gramatyczne wymyślonego przez siebie języka. Pierwotnie nazwał go Lingua Inernacio ("język międzynarodowy"). Przylgnęła do niego jednak nazwa esperanto, pochodząca od pseudonimu ("Dr. Esperanto"), pod jakim Zamenhof pojawił się na okładce swojej broszury.

Język dla idealistów

Esperanto miał być łatwym do nauki, neutralnym językiem uniwersalnym, służącym do usprawnienia komunikacji między ludźmi. Pomysł białostockiego lekarza szybko zdobył wielu zwolenników. Miał (i ma nadal) w sobie coś z idealistycznego podejścia do świata - chęci przezwyciężenia różnic dzielących różne społeczności i narody poprzez likwidację jednej z barier, czyli niemożliwości porozumienia się.

Flaga ruchu esperanckiego (domena publiczna) Flaga ruchu esperanckiego (domena publiczna)
Pojawili się i krytycy, którzy widzieli w esperanto zagrożenie dla tożsamości narodowych. Zamenhof miał na tego typu zarzuty odpowiadać, iż "obawa, że język międzynarodowy zniszczy języki narodowe jest tak samo śmieszna, jak obawa, że poczta, która umożliwiła komunikację między ludźmi, może uczynić zbyteczną rozmowę ustną"

Ponieważ esperantystów przybywało, od 1905 r. rozpoczęli oni organizację światowych zjazdów, z których pierwszy odbył się w Warszawie.

"Mateczka Esperanto"

Idee ruchu esperanckiego dotarły na początku XX w. także do Gdańska. W listopadzie 1907 r. założono w mieście Danziger Esperanto Verein (Gdańskie Towarzystwo Esperanto). Inicjatorką była Anna Elisa Tuschinski (1841-1939), bez wątpienia jedna z najbardziej nietuzinkowych kobiet w historii Gdańska. Urodziła się w gdańskiej, ewangelickiej rodzinie kupca Gustava Lorweina (jej mama była pochodzenia polskiego). Anna Lorwein z wykształcenia była nauczycielką. Wyszła za mąż za kupca Karola Tuschinskiego. Niewiele wiadomo o jej latach aktywności zawodowej, ani o szczegółach życia rodzinnego (wiadomo jedynie, że miała córkę oraz że owdowiała pod koniec XIX w.). Mając przeszło 60 lat zetknęła się z ideą języka esperanto - nauczyła się go i sama szybko zaczęła organizować kursy.

  • Anna Tuschinski w 1870 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
  • Anna Tuschinski (znana już jako "Mateczka Esperanto") w 1931 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
  • Anna Tuschinski w swoim ogródku działkowym, około 1920 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
W 1908 r. Anna Tuschinski osobiście poznała Ludwika Zamenhofa podczas IV Światowego Kongresu Esperantystów, który odbywał się wówczas w Dreźnie (zatańczyła z nim w parze, otwierając tradycyjny bal kongresowy).

Anna Tuschinski oraz Feliks Zamenhof (brat Ludwika) na balu zorganizowanym podczas XIX Światowego Kongresu Esperantystów, 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien) Anna Tuschinski oraz Feliks Zamenhof (brat Ludwika) na balu zorganizowanym podczas XIX Światowego Kongresu Esperantystów, 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
Trzy lata po założeniu Gdańskiego Towarzystwa Esperanto liczyło ono już 100 członków. W 1912 r. to właśnie Gdańsk wraz z Sopotem stał się gospodarzem corocznego, siódmego już wówczas Ogólnoniemieckiego Kongresu Esperantystów. Wydano z tej okazji m.in. pierwszy przewodnik po Gdańsku w języku esperanto.

  • Pamiątkowa plakietka zorganizowanego w 1912 r. w Gdańsku i Sopocie Ogólnoniemieckiego Zjazdu Niemieckich Esperantystów, 1912 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
  • Okładka pierwszego (wydanego w 1912 r.) w jęz. esperanto przewodnika po Gdańsku (ze zbiorów BG PAN za pośrednictwem: Pomorska Biblioteka Cyfrowa).
Aktywność, zaangażowanie i szerokie kontakty, jakie Anna Tuschinski posiadała w świecie, powodowały, że nazywano ją "Mateczką Esperanto", a o jej urodzinach informowały lokalne gazety. Ostatnie lata życia spędziła mieszkając we Wrzeszczu, przy dzisiejszej ul. Matki Polki.

Esperanto w Wolnym Mieście

W 1922 r. odbył się Gdański Kongres Esperantystów, w którym uczestniczyło 150 esperantystów, w tym także goście z zagranicy. Wśród przybyłych była chociażby Klara Zamenhof, wdowa po twórcy "języka międzynarodowego". Organizowano nie tylko kursy językowe, ale także zabawy, bale, spotkania i odczyty. W trakcie II Międzynarodowych Targów Gdańskich (Danziger Messe) w 1924 r. wydano po raz pierwszy materiały informacyjne także w języku esperanto. Esperanto trafił m.in. jako przedmiot nauczania do szkoły policji Wolnego Miasta Gdańska, był obecny również w audycjach radiowych nadawanych przez uruchomioną we wrześniu 1926 r. lokalną rozgłośnię radiową. Próbowano również wskazać, że w tak popularnym wśród zagranicznych gości kurorcie, jakim był międzywojenny Sopot, esperanto powinno znaleźć większe zastosowanie.

Członkowie Gdańskiego Towarzystwa Esperanto (założonego w 1907 r.) świętujący  87. urodziny swojej nestorki, Anny Tuschinski, 1928 r. (ze zbiorów ÖNB Wien) Członkowie Gdańskiego Towarzystwa Esperanto (założonego w 1907 r.) świętujący  87. urodziny swojej nestorki, Anny Tuschinski, 1928 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)

Polacy w ruchu esperanckim

Jednym z Polaków, pionierów ruchu esperanckiego w naszym regionie, był Bernard Binnebesel (1904-1939), jeden z obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku. Zainteresował się językiem esperanto jeszcze jako nastolatek, mieszkając w Malborku. Utrzymywał kontakt m.in. z kołem esperanckim, które funkcjonowało przy Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie (po 1920 r. znajdował się w granicach odrodzonej Polski). Jednym ze zwolenników idei Zamenhofa był chociażby bp. Konstanty Dominik. Pod koniec lutego 1922 r. założono w Gdańsku pierwszą polską grupę esperantystów ("Verda Club", czyli "Zielony Klub"). Przewodniczył mu Bolesław Kiełbratowski.

Informacja prasowa o założeniu polskiej grupy esperantystów w Gdańsku. Błędnie podano tłumaczenie klubu jako "żelaznego" (ze zbiorów BG PAN za pośrednictwem: Pomorska Biblioteka Cyfrowa). Informacja prasowa o założeniu polskiej grupy esperantystów w Gdańsku. Błędnie podano tłumaczenie klubu jako "żelaznego" (ze zbiorów BG PAN za pośrednictwem: Pomorska Biblioteka Cyfrowa).
Starania o organizację Światowego Kongresu Esperantystów

Gdańscy esperantyści rozpoczęli dość szybko starania, aby organizacja któregoś ze Światowych Kongresów Esperantystów przypadł w udziale ich miastu. Pierwsze skrzypce w tych działaniach odgrywali Anna Tuschinski oraz Bernhard Aeltermann, przewodniczący Gdańskiego Towarzystwa Esperanto. Starania te uzyskały poparcie także władz gdańskich, które w lipcu 1921 r. umożliwiły utworzenie nawet tzw. urzędu esperanto (Esperanto-Amt Danzig), udostępniając na ten cel biuro i jednego z urzędników.

Wycinek z gazety z programem rozgłośni radiowej Wolnego Miasta zawierający m. in. naukę języka esperanto, 1928 r. (ze zbiorów BG PAN za pośrednictwem: Pomorska Biblioteka Cyfrowa) Wycinek z gazety z programem rozgłośni radiowej Wolnego Miasta zawierający m. in. naukę języka esperanto, 1928 r. (ze zbiorów BG PAN za pośrednictwem: Pomorska Biblioteka Cyfrowa)
Po kilku latach starań ostatecznie udało się: XIX Światowy Kongres Esperantystów miał odbyć się w Gdańsku latem 1927 r. Rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę przygotowania.

Święto esperanto w Gdańsku

Biuro kongresu założono w pomieszczeniach użytkowanych przez Międzynarodowe Targi Gdańskie (budynki powojskowe przy obecnej ul. Wałowej). Jeszcze zimą 1927 r. poszukiwano gorączkowo w Gdańsku i Sopocie 2 tys. pokoi do wynajęcia, aby przygotować kwatery dla spodziewanych uczestników zjazdu.

Kongres trwał od 28 lipca do 4 sierpnia 1927 r. Ostatecznie wzięło w nim udział mniej zarejestrowanych gości, niż spodziewali się organizatorzy - ponad 920 z 40 różnych krajów. Nie zmienia to faktu, że na te kilka dni przełomu lipca i sierpnia 1927 r. oczy całego świata esperanckiego (i nie tylko) były skierowane na Gdańsk.
Jedna z kart pocztowych wydanych specjalnie na XIX Światowy Kongres Esperantystów w Gdańsku, 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien) Jedna z kart pocztowych wydanych specjalnie na XIX Światowy Kongres Esperantystów w Gdańsku, 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)

Gości przed dworcem głównym witał specjalnie wzniesiony na tą okazję witacz w postaci bramy z napisami w języku esperanto. Wydano 22 okolicznościowe karty pocztowe, przygotowano szereg materiałów ulotnych (plakaty, afisze), a także wydano specjalne publikacje.

Delegaci, poza programem spotkań i odczytów, mieli zapewniony także bogaty program kulturalno-rekreacyjny. Zorganizowano m.in. wycieczkę statkiem po Zatoce Gdańskiej. To właśnie w Gdańsku w 1927 r. ustanowiono "Dzień Książki Esperanckiej", który obchodzony jest do dziś 15 grudnia. Padła także propozycja (wyrażona przez obecnego na kongresie Feliksa Zamenhofa, brata Ludwika) założenia pierwszego Muzeum Esperanta, która została zaakceptowana przez uczestników. Dwa lata później idea ta została urzeczywistniona w Wiedniu.

Plakat reklamujący XIX Światowy Kongres Esperantystów w Gdańsku, 1927 r. Plakat reklamujący XIX Światowy Kongres Esperantystów w Gdańsku, 1927 r.
W ramach gdańskiego kongresu odbyła się również m.in. trzecia edycja Międzynarodowego Letniego Uniwersytetu - szereg wykładów z różnych dziedzin (oczywiście w jęz. esperanto) zorganizowano w aulach i salach Politechniki Gdańskiej.

Dąb Esperantystów w Sopocie

Kulminacyjnym momentem kongresu było uroczyste posadzenie Dębu Esperantystów w Sopocie. Odbyło się to 31 lipca, z okazji przypadającej w 1927 r. 40. rocznicy powstania "języka międzynarodowego". Jubileuszowy dąb posadzono na polanie w Dolinie Echa, w rejonie współczesnej ul. Mikołaja Reja. Obok drzewa umieszczono pomnik w kształcie stosu kamieni ozdobionych płytą z napisem, a dróżce, która prowadziła do dębu, nadano nazwę "Drogi Esperanto" (Esperantoweg). Umieszczono przy niej głaz z drogowskazem prowadzącym do polany i wyrytą nazwą.
  • Uroczystość odsłonięcia pamiątkowego pomnika obok posadzonego "Dębu Esperantystów" w Sopocie, 31 lipca 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
  • Uroczystość odsłonięcia pamiątkowego pomnika obok posadzonego "Dębu Esperantystów" w Sopocie, 31 lipca 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
  • "Dąb Esperantystów", 1927 r.(ze zbiorów ÖNB Wien)

Kamień ten przetrwał bez przeszkód do czasów współczesnych, w przeciwieństwie do dębu oraz pomnika. Zostały one usunięte w 1938 r. (drzewo wycięte, a tablicę i kamienie wywiezione w niewiadomym kierunku) przez miejscowych nazistów. Narodowy socjalizm nie mógł cenić idei pokojowego współżycia narodowców wymyślonej przez polskiego Żyda...

Esperantyści w Trójmieście

Ruch esperancki w Trójmieście odrodził się po wojnie. W 1946 r. zorganizowano pierwsze kursy esperanto. W lipcu 1959 r. ponownie zasadzono Dąb Esperantystów, ustawiono także nowy, pamiątkowy głaz (istnieje do dziś). W powojennej historii regionu silnym ośrodkiem ruchu esperanckiego był (i jest do dziś) Sopot. Szczególna rola przypadła chociażby miejscowej Szkole Podstawowej nr 8 im. Jana Matejki, gdzie organizowano kursy językowe i działało Muzeum Esperanta. Jako ciekawostkę można wskazać, że w 2013 r. staraniami działaczy Stowarzyszenia Esperantystów Trójmiasta TORENTO bezimiennemu do tej pory ciekowi wodnemu, który przepływa koło Dębu Esperantystów, Rada Miasta Sopotu nadała oficjalnie nazwę z języka esperanto (Torento). Nowa nazwa geograficzna została zatwierdzona przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.

W tym roku trójmiejscy esperantyści (przy współpracy z Muzeum Sopotu oraz pod patronatem dr. hab. Waldemara Ossowskiego, dyrektora Muzeum Historycznego Miasta Gdańska) planują na początku września organizację kilku wydarzeń, przypominających zarówno XIX Światowy Kongres Esperantystów z 1927 r., jak i popularyzujących ideę języka esperanto.

Zainteresowanych historią ruchu esperanckiego w naszym regionie polecam m.in. książkę Józefa Golca "Gdański ruch esperancki 1907-2007" (Sopot 2008), a także udział w otwartym spotkaniu 8 września 2017 r. w Ratuszu Głównego Miasta Gdańska (początek o godz. 10).

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (80) ponad 10 zablokowanych

  • miłe wspomnienia

    50 lat temu uczyłem się esparanta w MDK we Wrzeszczu

    • 6 0

  • Brawo Ala

    Moja corka uczyla sie Esperanta przez dwa tygodnie (codziennie) i na Swiatowym Kongresie Esperantystow w Warszawie byla w stanie w prosty sposob rozmawiac z uczestnikami kongresu.

    • 7 0

  • Czy ktoś pamięta

    Józefa Toczyskiego, Ludwika Siekierskiego, Janinę Pieróg? Nauczyli esperanta i wychowali kilka pokoleń esperantystów, w tym niżej podpisanego. Mawiali: ucząc się angielskiego, nie stajesz się Anglikiem, ucząc się niemieckiego, nie stajesz się Niemcem; ucząc się esperanta stajesz się esperantystą. Poza tym Esperanto , w przeciwieństwie do języków narodowych nie ma balastu kulturowego, co nie znaczy, że jest pozbawione elementów kultury. W XIX. w. dominował francuski (Co Francuz wymyśli, to Polak polubi), obecnie najczęściej używany jest angielski i trudno nie zauważyć wpływu, jaki wywiera na naszą (i nie tylko) codzienność. Co jakiś czas powraca pytanie o jeden wspólny język, szczególnie w organizacjach czy też na spotkaniach międzynarodowych. Otóż narzędzie jest gotowe, czeka tylko na użytkowników. W roku1976 w Gdańsku miało miejsce spotkanie teatrów esperanckich. Zjechali uczestnicy/aktorzy i goście z niemal całej Europy. I wszyscy mówili jednym językiem, rozumieli się. Czyli można!

    • 12 0

  • sp 8 sopot esperanto lata 80

    Pozdrawiam osoby które w latach 80 uczyły się esperanto w sp 8. Mam jeszcze słownik z tamtych lat. Często wspominam pełną energii nauczycielkę esperanto która zapraszała nas do domu i zupełnie bezinteresownie uczyła dodatkowo języka niemieckiego. Wspaniała nauczycielka.

    • 3 0

  • Esperanto wciąż żyje

    W tym roku ponad dwa tygodnie wędrowałem autem po Francji wraz z żoną i niepełnosprawną córką, mieszkając tylko u esperantystów. Ani jednego euro nie wydałem na hotele, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze są etos i kontakty z ludźmi. Nocowaliśmy zarówno w skromnych mieszkaniach, jak i w byłym kasztelu-zamku przerobionym na budynek mieszkalny. Znam w miarę dobrze angielski, bo muszę, ale znam też esperanto, bo kocham ten język za jego neutralność, prostotę, piękno. Wśród esperantystów już po 5 minutach czujesz się jak wśród starych znajomych. Dzięki esperantu zwiedziłem pół Europy już w czasach PRL-u. Dla mnie nieważne są statystyki, ilu jest esperantystów w świecie (a są naprawdę wszędzie), ważne jest coś innego. Józef Częścik

    • 4 0

  • Żyd albo Polski Żyd (1)

    Obie formy są dopuszczalne chociaż do Ludwika Zamenhofa roszczą sobie pretensje inne nacje.
    Urodził się on w Białymstoku ale większość życia spędził w Warszawie czyli na ziemiach polskich chociaż były one wtedy pod zaborami. Pierwszy nagrobek był wystawiony przez rodzinę Zamenhofa po polsku chociaż sam twórca esperanta był pochowany na cmentarzu żydowskim w Warszawie.
    Niemniej narodowość Ludwika Zamenhofa ma mniejsze znaczenie bo liczy się jego dzieło.
    Panu doktorowi Janowi Danilukowi należą się podziękowania za ładny artykuł.
    A co do esperanta to dalej ten język istnieje. Dzięki niemu byłem między innymi w Nepalu, w Japonii, w Brazylii, na Grenlandii a także w wielu innych europejskich państwach.
    Szkoda, że na polskich ziemiach gdzie esperanto powstało jest taki mały szacunek dla tego języka.
    Historia pokazała że nie daliśmy się zrusyfikować i zgermanizować ale na własne życzenie w tej chwili dajemy się zanglizować. Czy prawdziwi Polacy tego nie zauważają? Bo mnie się marzy Unia Europejska z językiem urzędowym esperanto.
    Przewodniczący Polskiego Związku Esperantystów
    Aleksander Zdechlik

    • 2 0

    • Ja kożytam z esperanta!!

      Esperanto jest znane w bardzo wielu krajach.Jako kolekcjoner znaczków otrzymywałem listy z całego świata!."tial oni valoras okupigxi pri esperanto.

      • 0 0

  • esperantysci

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywał się hotel widoczny na zdjęciu?

 

Najczęściej czytane