• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

90 lat od spotkania esperantystów w Gdańsku

Jan Daniluk
13 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Specjalnie wzniesiona z okazji organizowanego w Gdańsku XIX Światowego Kongresu Esperantystów, witająca gości przed dworcem głównym, 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien) Specjalnie wzniesiona z okazji organizowanego w Gdańsku XIX Światowego Kongresu Esperantystów, witająca gości przed dworcem głównym, 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)

Na przełomie lipca i sierpnia 1927 r., odbyła się w Wolnym Mieście Gdańsku jedna z najważniejszych i największych imprez w okresie międzywojennym. Do Gdańska i Sopotu zjechało ponad 920 uczestników 19. Światowego Kongresu Esperantystów.



Dr Eliezer Lewi Samenhof, czyli dr Ludwik Łazarz Zamenhof (1859-1917), twórca języka esperanto
(domena publiczna) Dr Eliezer Lewi Samenhof, czyli dr Ludwik Łazarz Zamenhof (1859-1917), twórca języka esperanto
(domena publiczna)
Esperanto to nazwa sztucznie utworzonego języka (tzw. języka pomocniczego), który został wymyślony przez dr. Eliezera Lewi Samenhofa, czyli Ludwika Łazarza Zamenhofa. Był okulistą, Żydem polskiego pochodzenia, żyjącym w Białymstoku w latach 1859-1917. W 1887 r. wydał broszurę w czterech językach (rosyjskim, polskim, niemieckim i francuskim), w której wyłożył podstawy gramatyczne wymyślonego przez siebie języka. Pierwotnie nazwał go Lingua Inernacio ("język międzynarodowy"). Przylgnęła do niego jednak nazwa esperanto, pochodząca od pseudonimu ("Dr. Esperanto"), pod jakim Zamenhof pojawił się na okładce swojej broszury.

Język dla idealistów

Esperanto miał być łatwym do nauki, neutralnym językiem uniwersalnym, służącym do usprawnienia komunikacji między ludźmi. Pomysł białostockiego lekarza szybko zdobył wielu zwolenników. Miał (i ma nadal) w sobie coś z idealistycznego podejścia do świata - chęci przezwyciężenia różnic dzielących różne społeczności i narody poprzez likwidację jednej z barier, czyli niemożliwości porozumienia się.

Flaga ruchu esperanckiego (domena publiczna) Flaga ruchu esperanckiego (domena publiczna)
Pojawili się i krytycy, którzy widzieli w esperanto zagrożenie dla tożsamości narodowych. Zamenhof miał na tego typu zarzuty odpowiadać, iż "obawa, że język międzynarodowy zniszczy języki narodowe jest tak samo śmieszna, jak obawa, że poczta, która umożliwiła komunikację między ludźmi, może uczynić zbyteczną rozmowę ustną"

Ponieważ esperantystów przybywało, od 1905 r. rozpoczęli oni organizację światowych zjazdów, z których pierwszy odbył się w Warszawie.

"Mateczka Esperanto"

Idee ruchu esperanckiego dotarły na początku XX w. także do Gdańska. W listopadzie 1907 r. założono w mieście Danziger Esperanto Verein (Gdańskie Towarzystwo Esperanto). Inicjatorką była Anna Elisa Tuschinski (1841-1939), bez wątpienia jedna z najbardziej nietuzinkowych kobiet w historii Gdańska. Urodziła się w gdańskiej, ewangelickiej rodzinie kupca Gustava Lorweina (jej mama była pochodzenia polskiego). Anna Lorwein z wykształcenia była nauczycielką. Wyszła za mąż za kupca Karola Tuschinskiego. Niewiele wiadomo o jej latach aktywności zawodowej, ani o szczegółach życia rodzinnego (wiadomo jedynie, że miała córkę oraz że owdowiała pod koniec XIX w.). Mając przeszło 60 lat zetknęła się z ideą języka esperanto - nauczyła się go i sama szybko zaczęła organizować kursy.

  • Anna Tuschinski w 1870 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
  • Anna Tuschinski (znana już jako "Mateczka Esperanto") w 1931 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
  • Anna Tuschinski w swoim ogródku działkowym, około 1920 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
W 1908 r. Anna Tuschinski osobiście poznała Ludwika Zamenhofa podczas IV Światowego Kongresu Esperantystów, który odbywał się wówczas w Dreźnie (zatańczyła z nim w parze, otwierając tradycyjny bal kongresowy).

Anna Tuschinski oraz Feliks Zamenhof (brat Ludwika) na balu zorganizowanym podczas XIX Światowego Kongresu Esperantystów, 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien) Anna Tuschinski oraz Feliks Zamenhof (brat Ludwika) na balu zorganizowanym podczas XIX Światowego Kongresu Esperantystów, 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
Trzy lata po założeniu Gdańskiego Towarzystwa Esperanto liczyło ono już 100 członków. W 1912 r. to właśnie Gdańsk wraz z Sopotem stał się gospodarzem corocznego, siódmego już wówczas Ogólnoniemieckiego Kongresu Esperantystów. Wydano z tej okazji m.in. pierwszy przewodnik po Gdańsku w języku esperanto.

  • Pamiątkowa plakietka zorganizowanego w 1912 r. w Gdańsku i Sopocie Ogólnoniemieckiego Zjazdu Niemieckich Esperantystów, 1912 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
  • Okładka pierwszego (wydanego w 1912 r.) w jęz. esperanto przewodnika po Gdańsku (ze zbiorów BG PAN za pośrednictwem: Pomorska Biblioteka Cyfrowa).
Aktywność, zaangażowanie i szerokie kontakty, jakie Anna Tuschinski posiadała w świecie, powodowały, że nazywano ją "Mateczką Esperanto", a o jej urodzinach informowały lokalne gazety. Ostatnie lata życia spędziła mieszkając we Wrzeszczu, przy dzisiejszej ul. Matki Polki.

Esperanto w Wolnym Mieście

W 1922 r. odbył się Gdański Kongres Esperantystów, w którym uczestniczyło 150 esperantystów, w tym także goście z zagranicy. Wśród przybyłych była chociażby Klara Zamenhof, wdowa po twórcy "języka międzynarodowego". Organizowano nie tylko kursy językowe, ale także zabawy, bale, spotkania i odczyty. W trakcie II Międzynarodowych Targów Gdańskich (Danziger Messe) w 1924 r. wydano po raz pierwszy materiały informacyjne także w języku esperanto. Esperanto trafił m.in. jako przedmiot nauczania do szkoły policji Wolnego Miasta Gdańska, był obecny również w audycjach radiowych nadawanych przez uruchomioną we wrześniu 1926 r. lokalną rozgłośnię radiową. Próbowano również wskazać, że w tak popularnym wśród zagranicznych gości kurorcie, jakim był międzywojenny Sopot, esperanto powinno znaleźć większe zastosowanie.

Członkowie Gdańskiego Towarzystwa Esperanto (założonego w 1907 r.) świętujący  87. urodziny swojej nestorki, Anny Tuschinski, 1928 r. (ze zbiorów ÖNB Wien) Członkowie Gdańskiego Towarzystwa Esperanto (założonego w 1907 r.) świętujący  87. urodziny swojej nestorki, Anny Tuschinski, 1928 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)

Polacy w ruchu esperanckim

Jednym z Polaków, pionierów ruchu esperanckiego w naszym regionie, był Bernard Binnebesel (1904-1939), jeden z obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku. Zainteresował się językiem esperanto jeszcze jako nastolatek, mieszkając w Malborku. Utrzymywał kontakt m.in. z kołem esperanckim, które funkcjonowało przy Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie (po 1920 r. znajdował się w granicach odrodzonej Polski). Jednym ze zwolenników idei Zamenhofa był chociażby bp. Konstanty Dominik. Pod koniec lutego 1922 r. założono w Gdańsku pierwszą polską grupę esperantystów ("Verda Club", czyli "Zielony Klub"). Przewodniczył mu Bolesław Kiełbratowski.

Informacja prasowa o założeniu polskiej grupy esperantystów w Gdańsku. Błędnie podano tłumaczenie klubu jako "żelaznego" (ze zbiorów BG PAN za pośrednictwem: Pomorska Biblioteka Cyfrowa). Informacja prasowa o założeniu polskiej grupy esperantystów w Gdańsku. Błędnie podano tłumaczenie klubu jako "żelaznego" (ze zbiorów BG PAN za pośrednictwem: Pomorska Biblioteka Cyfrowa).
Starania o organizację Światowego Kongresu Esperantystów

Gdańscy esperantyści rozpoczęli dość szybko starania, aby organizacja któregoś ze Światowych Kongresów Esperantystów przypadł w udziale ich miastu. Pierwsze skrzypce w tych działaniach odgrywali Anna Tuschinski oraz Bernhard Aeltermann, przewodniczący Gdańskiego Towarzystwa Esperanto. Starania te uzyskały poparcie także władz gdańskich, które w lipcu 1921 r. umożliwiły utworzenie nawet tzw. urzędu esperanto (Esperanto-Amt Danzig), udostępniając na ten cel biuro i jednego z urzędników.

Wycinek z gazety z programem rozgłośni radiowej Wolnego Miasta zawierający m. in. naukę języka esperanto, 1928 r. (ze zbiorów BG PAN za pośrednictwem: Pomorska Biblioteka Cyfrowa) Wycinek z gazety z programem rozgłośni radiowej Wolnego Miasta zawierający m. in. naukę języka esperanto, 1928 r. (ze zbiorów BG PAN za pośrednictwem: Pomorska Biblioteka Cyfrowa)
Po kilku latach starań ostatecznie udało się: XIX Światowy Kongres Esperantystów miał odbyć się w Gdańsku latem 1927 r. Rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę przygotowania.

Święto esperanto w Gdańsku

Biuro kongresu założono w pomieszczeniach użytkowanych przez Międzynarodowe Targi Gdańskie (budynki powojskowe przy obecnej ul. Wałowej). Jeszcze zimą 1927 r. poszukiwano gorączkowo w Gdańsku i Sopocie 2 tys. pokoi do wynajęcia, aby przygotować kwatery dla spodziewanych uczestników zjazdu.

Kongres trwał od 28 lipca do 4 sierpnia 1927 r. Ostatecznie wzięło w nim udział mniej zarejestrowanych gości, niż spodziewali się organizatorzy - ponad 920 z 40 różnych krajów. Nie zmienia to faktu, że na te kilka dni przełomu lipca i sierpnia 1927 r. oczy całego świata esperanckiego (i nie tylko) były skierowane na Gdańsk.
Jedna z kart pocztowych wydanych specjalnie na XIX Światowy Kongres Esperantystów w Gdańsku, 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien) Jedna z kart pocztowych wydanych specjalnie na XIX Światowy Kongres Esperantystów w Gdańsku, 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)

Gości przed dworcem głównym witał specjalnie wzniesiony na tą okazję witacz w postaci bramy z napisami w języku esperanto. Wydano 22 okolicznościowe karty pocztowe, przygotowano szereg materiałów ulotnych (plakaty, afisze), a także wydano specjalne publikacje.

Delegaci, poza programem spotkań i odczytów, mieli zapewniony także bogaty program kulturalno-rekreacyjny. Zorganizowano m.in. wycieczkę statkiem po Zatoce Gdańskiej. To właśnie w Gdańsku w 1927 r. ustanowiono "Dzień Książki Esperanckiej", który obchodzony jest do dziś 15 grudnia. Padła także propozycja (wyrażona przez obecnego na kongresie Feliksa Zamenhofa, brata Ludwika) założenia pierwszego Muzeum Esperanta, która została zaakceptowana przez uczestników. Dwa lata później idea ta została urzeczywistniona w Wiedniu.

Plakat reklamujący XIX Światowy Kongres Esperantystów w Gdańsku, 1927 r. Plakat reklamujący XIX Światowy Kongres Esperantystów w Gdańsku, 1927 r.
W ramach gdańskiego kongresu odbyła się również m.in. trzecia edycja Międzynarodowego Letniego Uniwersytetu - szereg wykładów z różnych dziedzin (oczywiście w jęz. esperanto) zorganizowano w aulach i salach Politechniki Gdańskiej.

Dąb Esperantystów w Sopocie

Kulminacyjnym momentem kongresu było uroczyste posadzenie Dębu Esperantystów w Sopocie. Odbyło się to 31 lipca, z okazji przypadającej w 1927 r. 40. rocznicy powstania "języka międzynarodowego". Jubileuszowy dąb posadzono na polanie w Dolinie Echa, w rejonie współczesnej ul. Mikołaja Reja. Obok drzewa umieszczono pomnik w kształcie stosu kamieni ozdobionych płytą z napisem, a dróżce, która prowadziła do dębu, nadano nazwę "Drogi Esperanto" (Esperantoweg). Umieszczono przy niej głaz z drogowskazem prowadzącym do polany i wyrytą nazwą.
  • Uroczystość odsłonięcia pamiątkowego pomnika obok posadzonego "Dębu Esperantystów" w Sopocie, 31 lipca 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
  • Uroczystość odsłonięcia pamiątkowego pomnika obok posadzonego "Dębu Esperantystów" w Sopocie, 31 lipca 1927 r. (ze zbiorów ÖNB Wien)
  • "Dąb Esperantystów", 1927 r.(ze zbiorów ÖNB Wien)

Kamień ten przetrwał bez przeszkód do czasów współczesnych, w przeciwieństwie do dębu oraz pomnika. Zostały one usunięte w 1938 r. (drzewo wycięte, a tablicę i kamienie wywiezione w niewiadomym kierunku) przez miejscowych nazistów. Narodowy socjalizm nie mógł cenić idei pokojowego współżycia narodowców wymyślonej przez polskiego Żyda...

Esperantyści w Trójmieście

Ruch esperancki w Trójmieście odrodził się po wojnie. W 1946 r. zorganizowano pierwsze kursy esperanto. W lipcu 1959 r. ponownie zasadzono Dąb Esperantystów, ustawiono także nowy, pamiątkowy głaz (istnieje do dziś). W powojennej historii regionu silnym ośrodkiem ruchu esperanckiego był (i jest do dziś) Sopot. Szczególna rola przypadła chociażby miejscowej Szkole Podstawowej nr 8 im. Jana Matejki, gdzie organizowano kursy językowe i działało Muzeum Esperanta. Jako ciekawostkę można wskazać, że w 2013 r. staraniami działaczy Stowarzyszenia Esperantystów Trójmiasta TORENTO bezimiennemu do tej pory ciekowi wodnemu, który przepływa koło Dębu Esperantystów, Rada Miasta Sopotu nadała oficjalnie nazwę z języka esperanto (Torento). Nowa nazwa geograficzna została zatwierdzona przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.

W tym roku trójmiejscy esperantyści (przy współpracy z Muzeum Sopotu oraz pod patronatem dr. hab. Waldemara Ossowskiego, dyrektora Muzeum Historycznego Miasta Gdańska) planują na początku września organizację kilku wydarzeń, przypominających zarówno XIX Światowy Kongres Esperantystów z 1927 r., jak i popularyzujących ideę języka esperanto.

Zainteresowanych historią ruchu esperanckiego w naszym regionie polecam m.in. książkę Józefa Golca "Gdański ruch esperancki 1907-2007" (Sopot 2008), a także udział w otwartym spotkaniu 8 września 2017 r. w Ratuszu Głównego Miasta Gdańska (początek o godz. 10).

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (80) ponad 10 zablokowanych

  • Baa.. Bo to by trzeba umiec liczyc..

    • 10 2

  • (6)

    Ktoś tym esperantem się posługuje?

    • 20 5

    • Istnieje grupa fanów, którzy są przekonani, że miliony ludzi posługują się na co dzień Esperanto (w zależności od rozmówcy będzie to 1, 2 albo i 10 milionów). Esperanto ma nawet native speakerów, dzieci Esperantystów, ale nie wiadomo ile (1000, 4000, 10000 w zależności od rozmówcy).

      • 8 4

    • Niestety nie

      to głupota

      • 4 17

    • ja (1)

      To proste, tylko ci którzy się tego języka nauczyli.

      • 7 0

      • Naprawdę??? To tak jak suahili...

        • 2 4

    • ja też

      • 2 0

    • tylko kingoński się liczy... ;]]]]]

      • 1 2

  • jakiś kabaret.... (3)

    Kaczyński zrobi porządek i z esperantystami....

    • 21 22

    • POtłuki nawet w takich sprawach zadymę muszą robić.W tym wypadku nawet lekarz nie pomoże.

      • 8 16

    • zeby z toba nie zrobil predzej

      podpalaczu sadów.

      • 6 4

    • Porządki z esperantystami robił Stalin i Hitler.

      • 4 4

  • Nie piszcie - polski Żyd - tylko krótko: Żyd. On zmarł przed wybiciem się na niepodległość Polski (9)

    Nie był obywatelem II RP.

    • 21 44

    • (6)

      Jeśli jego podstawowym, rodzimym językiem, którym się posługiwał, był język polski to chyba można powiedzieć, że był polskim Żydem. Twoi przodkowie też nie byli Polakami kiedy Polska była pod zaborami?

      • 21 2

      • (4)

        Rodzimym językiem Zamenhofa był Jidysz. Na co dzień posługiwał się rosyjskim. Miał rosyjski paszport. Nazywanie Zamenhofa Polakiem ma tyle sensu, co nazywanie każdego Niemca, który urodził się w Gdańsku Polakiem, bo Gdańsk dzisiaj jest w Polsce.
        Zresztą, Zamenhof sam o sobie pisał, że jest Żydem. Nigdy nie twierdził, że jest Polakiem.

        • 5 12

        • Idysz to akurat jezyk niemieckich zydów, powstaly na terenie landow zajmowanych przez (2)

          zydowskie diaspory.

          Ale skoro masz nikla wiedze to nie udzielaj sie jak ludzie rozmawiaja.

          • 5 3

          • I będziesz twierdzić, że Jidysz nie był używany w Białymstoku przed II wojną? Ha, ha! (1)

            To Ty masz właśnie nikłe pojęcie o historii. Wróć i doczytaj ze zrozumieniem wikipedię, czy inne źródła w necie.

            • 2 4

            • po co, zastanow sie?

              W Niemczech to co innego, w Polsce nie byli przesladowani i kazdy uzywal polskiego. vide J. Tuwim.

              • 1 1

        • czyli internacjonalista

          Miedzynarodówka, szpion?

          • 0 0

      • nie nie można, czy napiszesz o rodakach np. w Anglii , Polak brytyjskiego pochodzenia, bo np. posługiwał się biegle j. angielskim?! co za BZDURA. żyd TO żyd, a nie jakieś nieudolne próby zrobienia wspólnego narodu!!

        • 4 6

    • Nie ma czegoś takiego jak Żydzi (1)

      Matka Boska przecież była Polką! Podobnie jak Adam i Ewa. Może temu zaprzeczysz?

      Istnieją jedynie Polacy wyznania mojżeszowego.

      • 8 6

      • To prawda.

        Tak przynajmniej twierdzą wyznawcy dobrej zmiany i śmieszny grubawy jegomość jeżdżący Maybahem do pracy.

        • 2 3

  • liczy sie tylko jezyk angielski (8)

    • 10 21

    • tylko ojczyzna polszczyzna

      • 4 1

    • Kiedyś francuski (2)

      A dziś angielski

      • 3 2

      • (1)

        A niebawem arabski ;]

        • 5 2

        • albo chiński...chociaż w jewropir...to jednak arabski..:/

          • 0 0

    • Było wiele (2)

      języków dominujących: łacina, francuski, teraz angielski. Nie ma się czym podniecać.

      • 4 2

      • (1)

        Angielski - język nieporozumienie jako język dominujący, gdyż jest to język o bardzo trudnej wymowie i rozumieniu wymowy drugiego człowieka.

        • 0 2

        • Taa

          To spróbuj wymówić polski

          • 0 0

    • Jeszcze hiszpański

      • 0 1

  • Gdzie są szkoły z nauką esperanto ? (4)

    nie widziałem ogłoszenia dot. zatrudnienia z warunkiem znajomości języka esperanto, mile widziany albo warunek konieczny.

    • 11 7

    • (3)

      Nie ma, bo jest to zupełnie niepotrzebny sztuczny język.

      • 2 11

      • Ale idea piękna (2)

        Amerykanie musieliby uczyć sie choć jednego języka :)

        • 12 0

        • (1)

          Jakoś nie mogę sobie wyobrazić Amerykanów uczących się drugiego języka.

          • 2 1

          • W Ameryce (USA) w wielu rejonach dominuje hiszpański

            jako drugi język, a czasem jako jedyny

            • 0 0

  • W sumie to najlepiej znac hiszpański (1)

    • 11 7

    • lepiej portugalski

      jest jezykiem na 4 kontynentach. takze w azji

      • 2 0

  • Esperanto, "esperancka" szkoła im. J. Matejki i sam Jan Matejko w Gdańsku (2)

    Uczcijmy 140 rocznicę pobytu Jana Matejki w Gdańsku
    -----------------------------------------------------------------------------
    Fragment powyższego artykuły:
    ( ...)o dziś) Sopot. Szczególna rola przypadła chociażby miejscowej Szkole Podstawowej nr 8 im. Jana Matejki,(.....)
    Warto pamiętać:
    Na początku pażdziernika - 140 lat temu - miała miejsce wizyta Jana Matejki na polach grunwaldzkich i na Pomorzu (m. innymi Malbork, Toruń). 5 i 6 X 1877 roku Jan Matejko gościł w Gdańsku. Zatrzymał się w hotelu du Nord przy Długim Targu, gdzie dziś hotel Radisson Blu.
    Tu odebrał należny mu hołd od miejscowych Polaków.

    • 7 2

    • Tablica pamiątkowa na hotelu, upamiętniająca pobyt J.Matejki w Gdańsku

      Uważam, iż należy odnowić i "uczytelnić" tablicę nad nadprożem hotelu, upamiętniającą pobyt Jana Matejki w Gdańsku. Ma tak niewidocznie wykuty tekst (litery zlewają się w całość z podłożem), że mało kto ten napis zauważa (nawet turysta, lubiący dojrzeć każdy szczegół) !!!

      • 2 0

    • TABLICA PAMIĄTKOWA na hotelu, upamiętniająca pobyt J.Matejki w Gdańsku.....

      nad nadprożem - piaskowiec o ceglastym odcieniu
      ...jest tak niezauważalna, gdyż wykute litery zlewają się z tłem. Nawet dociekliwi turyści, lubiący zajrzeć tu i tam, tego ważnego napisu mówiącego o wydarzeniu w historii miasta nie zauważają. A to wielka szkoda !!! Liczę na to, że Miejski Konserwator Zabytków wespół z hotelem Radisson zajmą się tą sprawą - nadarza się obecnie okazja. Następna już za rok - 24 czerwca 180 rocznica urodzin wielkiego artysty narodowego.

      • 1 1

  • ciekawe (4)

    radziecka gwiazda, do tego herb germańskiego esperanto w barwach biało zielonych i Ludwik Zamenhof - najpopularniejszy na Zamena w Gdyni Chylonii. Ale to już żółto niebieska dzielnica...
    Nie wiem już o co chodzi

    • 10 10

    • w Gdansku na ulicy jego imienia jest a w sumie bylo radio. To wrzeszcz

      • 2 0

    • Jaka radziecka? (2)

      Więc flagą USA jest radziecka do potęgi... Oto jak fobie wyłączają myślenie!

      • 5 1

      • bo amerykanie to potomkowie rosyjskich zydow. (1)

        i wszystko sie zgadza. ideologicznie i logicznie.

        • 1 4

        • Pierwsi byli tam

          Anglicy, Francuzi, Irlandczycy. Dopiero później dołączyły inne nacji, w tym wspomniani przez Ciebie Żydzi. O narodzie amerykańskim można było mówić od początku XX wieku. NB pierwszy strajk ekonomiczny (płace) zorganizowali pod koniec XVII w. Polacy pracujący w hucie szkła.

          • 0 1

  • (3)

    Esperanto to łatwy język,uczyłam się ale tylko jeden semestr, żałuję że nie miałam możliwości kontynuować dalszej nauki. Jeszcze pamiętam niektóre zwroty i słówka a to ok. 45 lat.

    • 26 0

    • (2)

      Też się troszkę uczyłem za dzieciaka.
      Esperanto to najprostszy język quasi-romański. Bardzo łatwy do nauki.
      I mimo, że w życiu nie uczyłem się hiszpańskiego, włoskiego czy francuskiego, co nieco z ichniej mowy kumam - właśnie ze względu na dawne "liźnięcie" esperanto.

      • 15 0

      • zamiast uczyć się sztucznego gniota, trzeba było uczyć się hiszpańskiego czy włoskiego a tak nie umiesz nic (1)

        • 3 14

        • ciekawe co umie przedpiśca

          jak na razie umie smucić.

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Katalog.trojmiasto.pl - Muzea

Sprawdź się

Sprawdź się

Św. Wojciech odwiedził Gdańsk w 997 roku

 

Najczęściej czytane