- 1 Duży gmach w centrum powstał w 8 miesięcy (2 opinie)
- 2 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (16 opinii)
- 3 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (97 opinii)
- 4 Konie i samoloty. Wyspa widziała wszystko (44 opinie)
- 5 Ambona i wieża ciśnień liczą na dotacje (87 opinii)
- 6 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. (11 opinii)
40 lat temu pojawiły się przegubowe ikarusy. W weekend przejazdy autobusami
Wielu starszych pasażerów wspomina je z rozrzewnieniem, młodzi znają je głównie z opowieści rodziców. 5 października 1981 roku na ulice Gdańska wyjechały pierwsze przegubowe ikarusy, dzień później pojawiły się też w Gdyni. Z tej okazji w sobotę cztery zabytkowe ikarusy pojadą w Gdańsku na linii 148. W niedzielę w godz. 11-17 trzy zabytkowe ikarusy będą kursować na linii 150 w Gdyni.
Spotkać je można było bowiem nie tylko w wielu krajach Europy, ale również w Azji, Afryce czy nawet Ameryce.
Powstała nawet wersja przystosowana do ruchu lewostronnego o oznaczeniu Ikarus 281.
Ikarusy były montowane w Polsce
Na początku lat 90. ikarusy montowane były też w Polsce, przy wykorzystaniu karoserii z Węgier. Były to pojazdy o wysokości podłogi wynoszącej 92 cm, miały długość 16,5 metra i szerokość 2,5 m. Z reguły posiadały 142 miejsca dla pasażerów. Na 35 miejscach można podróżować na siedząco.
Ikarus 280 we Wrzeszczu 15 lat temu
Pojazdy miały czworo dwuskrzydłowych drzwi - dwoje w pierwszym członie i dwoje za przegubem, w doczepie. Pierwsze drzwi znajdowały się przy w pełni wydzielonej kabinie kierowcy.
Autobusy posiadały przesuwne szyby w niektórych oknach. Chyba nie ma osoby, która chociaż raz nie poległa przy próbie ich otwarcia.
227 ikarusów w Gdańsku do 1993 roku
5 października 1981 r. rozpoczęto eksploatację autobusów ikarus 280 w Gdańsku. Ogółem do Gdańska w latach 1981-1993 dostarczono 227 "przegubowych" pojazdów. Pierwsze gdańskie linie, na jakich pojawiły się nowe autobusy, to 108, 131 i 139.
Dominacja autobusów marki "Ikarus" w Gdańsku trwała do 1994 r., kiedy to ZKM Gdańsk, jako pierwsza firma komunikacyjna w Polsce, zakupiła 15 sztuk nowoczesnych, niskopodłogowych mercedesów typu O405N.
Ikarus na ulicach Gdańska 10 lat po wycofaniu z eksploatacji
W Gdyni ikarusy także jako trolejbusy
Dzień później, 6 października 1981 r., sześć pierwszych ikarusów 280 wyjechało na trasy w Gdyni. Trafiły m.in. na linię 150. Łącznie na liniach ZKM Gdynia do stałej eksploatacji wprowadzono 151 takich pojazdów. Autobusy te stały się podstawą taboru na wiele lat.
Na końcu były wykorzystywane głównie w nocnych autobusach. Na "zasłużoną" emeryturę odeszły dopiero po 26 latach - 22 czerwca 2007 r.
Co ciekawe, w latach 90. eksploatowane były w Gdyni także przegubowe ikarusy napędzane silnikiem elektrycznym i jeździły na liniach trolejbusowych.
W 1994 r. pojawił się w Gdyni też ikarus 411. Niskopodłogowy autobus był testowany pod kątem wyboru przy zakupie 60 autobusów dla Gdyni w 1995 r.
Przegubowe ikarusy 280 i standardowe ikarusy 260 stanowiły najliczniejszą część taboru gdyńskich przewoźników: Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej oraz Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej.
Ikarusy wracają do Gdyni na linię 150
W niedzielę będzie okazja wrócić pamięcią do dawnych czasów. Młodsi będą mogli poczuć, jak kiedyś jeździło się po Gdyni autobusami.
Ikarusy 280 będzie można spotkać na trasie linii 150 w godzinach od 11 do 18. Kursy będą oznaczone jako dodatkowe i będą wykonywane pomiędzy rozkładowymi odjazdami, rytmicznie co 40 minut.
- od godziny 11:04 do godziny 17:04 z pętli Witomino Leśniczówka;
- od godziny 11:47 do godziny 17:47 z pętli Oksywie Godebskiego.
Będzie się można przejechać trzema rodzajami pojazdów. Na ulice wyjadą:
- ikarus 280.26 numer 26108 (rocznik 1989),
- ikarus 280.26 numer 5634 (rocznik 1990),
- ikarus 280.70E numer 5635 (rocznik 1995).
Pojazdy, które wyjadą w niedzielę na gdyńskie drogi, należą do pasjonata tej marki - Łukasza Staniszewskiego z "Kultowego Ikarusa". W autobusach będą dodatkowo rozdawane ulotki z dokładniejszą historią eksploatacji autobusów marki Ikarus 280 w gdyńskiej komunikacji miejskiej.
W Gdańsku cztery zabytki węgierskiej myśli technicznej będzie można spotkać w sobotę na linii 148. Kursy zabytkowymi ikarusami będą wykonywane zawsze na dwie minuty przed rozkładowymi kursami linii 148.
Z Żabianki SKM ikarusy będą odjeżdżały w godzinach 10:10-16:30, a z Nowego Portu w godzinach 9:55-15:55.
Komunikacja w Trójmieście
Rozpocznij quizWydarzenia
Miejsca
Opinie (113) 2 zablokowane
-
2021-10-08 08:58
Opinia wyróżniona
(11)
Pamiętacie kasowniki, które kasowały bilety robiąc w nich dziurki w konkretny wzorek? Na pętli na koniec kursu kierowca przestawiał kasownik na inny wzór dziurek, żeby czasem nie przejechać na tym samym bilecie :)
- 98 3
-
2021-10-08 09:36
Kasowniki z dziurkami nadal są np. w Kijowie czy Lwowie i to w nowych autobusach :) (2)
Fajnie mi tam wracać :)
- 12 1
-
2021-10-08 10:13
w NRD bilet kupowała się w tramwaju autobusie z automatu (1)
z tym że kolejny pasażer sprawdzał w okienku czy poprzednik naprawdę te 25fenigów za bilet wrzucił - w Polsce nawet dziś, aż TAKA niemiecka uczciwość - to nie do pomyślenia
- 5 4
-
2021-10-08 16:22
Tp samo widziałe w Wilnie w latach siedemdziesiątych
- 3 0
-
2021-10-08 09:18
Kiedyś zobaczyłem w autobusie chłopaka, który miał w etui mnóstwo skasowanych biletów. (7)
Były staranie posegregowane i umieszczone w osobnych koszulkach, w każdej był też kartonik z naniesionym wzorem dziurek. Koleś kasował papierek i szukał w swej kolekcji odpowiedniego wzoru. To było pod koniec lat 80. Z kolei pewien mój kolega w tamtym okresie prasował zużyte bilety aby ponownie je wykorzystać.
- 33 0
-
2021-10-08 21:33
bo kiedyś ludzie potrafili myśleć i kombinować, a nie pusto gapić się w durne sr*jfony jak dziś
dziś już nic oprócz tego nie potrafią robić...
- 7 0
-
2021-10-08 09:20
(5)
Taki skasowany bilet namaczało się lekko w wodzie i przyklejało np. na bok szklanki. Po wysuszeniu dziurki były zaklejone. Jeżeli było to zrobione dokładnie bilet był jak nowy :)
Później weszły kasowniki z nadrukiem, jak było mało tuszu to można było "kasowanie" zdrapać delikatnie żyletką i bilet użyć ponownie :)- 30 0
-
2021-10-10 20:06
Tuszu z biletów i znaczków pocztowych też łatwo było się pozbyć.
Przed użyciem trzeba było tylko posmarować bilet lub znaczek mydłem w kostce. Tusz odbijał się na tak zaimpregnowanej powierzchni i nie przenikał w strukturę. Można było łatwo usunąć wilgotną szmatką i użyć ponownie.
- 1 1
-
2021-10-08 19:26
prasowalo sie bilety zelazkiem. byl jak nowy ahh te czasy
- 3 1
-
2021-10-08 12:25
Albo papierem ściernym też się udawało
- 5 0
-
2021-10-08 09:28
(1)
Kasownik nie wybijał dziurek po całym obwodzie ( jak dziurkacz do papieru) tylko gdzieś w 3/4 tak że wycięty kawałek papieru nadal był zintegrowany z resztą biletu :) Nie wolno było mocno dociskać kasownika i można było bilet "uratować" metodą na szklanke :)
- 15 0
-
2021-10-08 09:56
ten sam odziurkowany bilet potrafił być ważny na ten konkretny autobus i pół roku
w PRLu dość rzadko się zdarzało by kierowcy się chciało dziurki przekręcać...
- 14 1
-
2021-10-08 07:13
Opinia wyróżniona
(4)
Model widoczny na zdjęciu i trolejsbus "Ziutek" najmocniej przytrzaskiwały nogi, ręce i tornistry w drodze do szkoły :D
W środku hałas, przeciąg i smród niedopalonego diesla- wtryski pewnie lały :) Później weszły Ikarusy z automatyczną skrzynią i jeździły na trasie R z Dąbrowy do Rumii. W ogóle na trasie R jeździł konduktor w mundurze, który sprzedawał bilety. W końcu linia pospieszna to i standard wysoki :) To był skok cywilizacyjny w komunikacji miejskiej. Piękne czasy :)- 57 9
-
2021-10-08 16:25
Konduktorzy w Gdańsku
jeździli we wszystkich tramwajach i autobusach do końca lat sześćdziesiątych
- 1 1
-
2021-10-08 10:32
były piekne czasy ale ten szrot był koszmarny (1)
- 1 1
-
2021-10-08 19:30
którą łapkę wybrać, skoro:
piękne czasy - TAK, szrot koszmarny - NIE
;)- 1 1
-
2021-10-08 10:15
też to pamiętam - kanar bileter w "R"
można rzec - jazda Pierwszą Klasą!
- 9 0
-
2021-10-08 07:46
Opinia wyróżniona
Pamiętam jak jadąc zimą do szkoły (7)
wsiadało się do zimnego Ikarusa. Szyby tego cudu techniki były od środka tak zmrożone, że nie było widać co dzieje się na zewnątrz.
- 107 6
-
2021-10-08 12:24
Tak
Na dworzu -10 a w Ikarusie -15 :). Z kolei latem przyklejało się do skórzanego (?) siedzenia... Z tyłu często palili szlugi. Trzeba jednak przyznać, że były bardziej pojemne i zarazem więcej luzu, można było wygodnie usiąść a nie podkurczać nogi w dzisiejszych ściskach :(
- 20 1
-
2021-10-08 10:33
zgadza sie świętowaliśmy jak je ze złomowali
- 11 1
-
2021-10-08 09:58
ale w trolejbusach Ziutkach było zimą zabawnie
tam na siedzeniach w d*psko grzało tak że aż paliło - a w głowę i uszy zimno...
teraz zimno jest w całym autobusie/trolejbusie równo!- 13 1
-
2021-10-08 09:19
Ikarus miał bardzo wydajne ogrzewanie. (1)
Tylko jak widać nie zawsze działało...
- 19 0
-
2021-10-08 14:14
Przegub byl nieogrzewany za karuzelą
- 10 0
-
2021-10-08 09:06
tak było
- 16 0
-
2021-10-08 09:05
Na szybach rysowało się( wydrapywało palcem) męskie przyrodzenie, które był symbolem tak kultowym jak obecnie tzw. tagi grafficiarzy :)
Jak nie miało się konceptu co narysować to rysowało się wiadomo co :D- 32 1
Wszystkie opinie
-
2021-10-08 07:03
(4)
Piękne,najlepsze miejsca były na środku przy harmonijkach no i na samym końcu jak pod sufit skakało się na dziurach....dzisiaj nowoczesne autobusy ale drogi w dalszym ciągu w fatalnym stanie.
- 38 8
-
2021-10-08 09:01
i ten nieustajacy smród mieszaniny spalin i ropy w środku
woow!
- 8 1
-
2021-10-08 09:42
swen
kiedys jechalem z tylu jelczem chyba pr110 czy cos takiego.. na dziurze doslownie oderwalem 4 litery od fotela.
- 3 0
-
2021-10-08 10:34
raz ze paskudne to niewygodne ,w lato gorąco w zimie zimno praktycznie nie miał żadnych zalet! (1)
- 2 4
-
2021-10-08 20:32
stary jak nie miało to jechało
i na łeb nie padało wspaniała zaleta
- 4 0
-
2021-10-08 07:08
Jelcze Fiaty, Syrenki, Polonezy, Ikarusy Autosany itd.
Kultowość tych pojazdów polega na tym że nie było takiej różnorodności w tamtych latach i raz wyprodukowany model produkowali przez kilkadziesiąt lat co dziś jest nie do pomyślenia a teraz każdy model "żyje" maksymalnie kilka lat i do tego jest multum różnych marek pojazdów.
- 40 1
-
2021-10-08 07:13
Opinia wyróżniona
(4)
Model widoczny na zdjęciu i trolejsbus "Ziutek" najmocniej przytrzaskiwały nogi, ręce i tornistry w drodze do szkoły :D
W środku hałas, przeciąg i smród niedopalonego diesla- wtryski pewnie lały :) Później weszły Ikarusy z automatyczną skrzynią i jeździły na trasie R z Dąbrowy do Rumii. W ogóle na trasie R jeździł konduktor w mundurze, który sprzedawał bilety. W końcu linia pospieszna to i standard wysoki :) To był skok cywilizacyjny w komunikacji miejskiej. Piękne czasy :)- 57 9
-
2021-10-08 10:15
też to pamiętam - kanar bileter w "R"
można rzec - jazda Pierwszą Klasą!
- 9 0
-
2021-10-08 10:32
były piekne czasy ale ten szrot był koszmarny (1)
- 1 1
-
2021-10-08 19:30
którą łapkę wybrać, skoro:
piękne czasy - TAK, szrot koszmarny - NIE
;)- 1 1
-
2021-10-08 16:25
Konduktorzy w Gdańsku
jeździli we wszystkich tramwajach i autobusach do końca lat sześćdziesiątych
- 1 1
-
2021-10-08 07:14
(2)
Nie kilkanaście, a 26 (1981-2007), a 26108 nie należy do Staniszewskiego. Chyba że coś się zmieniło
- 22 0
-
2021-10-08 10:27
pamiętam jak się sprowadziłem do Gdańska w 2007 (1)
byłem mocno zdziwiony że takie coś jeszcze wozi ludzi za pieniądze....
- 7 4
-
2021-10-08 10:36
A ja właśnie pamiętam gdańskie ikarusy i niestety jak chciałem się na nie wybrać w jakieś wakacje to zajrzałem w jakiś reportaż, a tam... Ikarusow od 2009 nie ma.
- 7 0
-
2021-10-08 07:15
Pamiętam ikarusy (7)
Gdańsk jako pierwszy w Polsce pozbyl się ich. To były czasy prawdziwego rozwoju budowa wielu dróg, nowy tabor na ulicach. W innych miastach nawet nie marzyli o tunelach, estakadach
A dziś? 100 tysięcy mieszkańców prosi Panią prezydent o 300 metrów drogi i ciągle wtopy!- 29 30
-
2021-10-08 07:54
Gdynia szybciej się ich pozbyła (6)
W Gdańsku jeszcze jeździły ikarusy
- 16 3
-
2021-10-08 08:27
Chodziło mi Gdańsk jako pierwsze miasto (5)
- 9 7
-
2021-10-08 09:01
Jako pierwsze niemieckie miasto
- 3 10
-
2021-10-08 09:04
fakt gdynia to nie miasto - mieścina - przybudówka miejska do stolicy (3)
stolicy kaszubów - Wejherowa!
- 9 6
-
2021-10-08 10:37
(2)
Wejherowo pozbyło się ikarusow w 1998 r.
- 9 0
-
2021-10-08 10:54
W 1998r. pozbyło się Solarisów. (1)
- 6 0
-
2021-10-08 13:14
Nie pozbyło. Brnelo w nie przynajmniej przez 21 lat.
- 6 0
-
2021-10-08 07:16
(2)
Są nieprzystosowane dla inwalidów i wózków dziecięcych. To jest ich spory mankament.
- 22 11
-
2021-10-08 07:49
A co w tamtych czasach (1)
było przystosowane dla inwalidów i wózków dziecięcych?
- 15 0
-
2021-10-08 09:18
Wtedy było prawdziwe życie i trzeba było sobie radzić. Człowiek się w ogóle cieszył, że zdążył i jechał na schodach przyciśnięty do drzwi :D
Dzisiaj ten człowiek jest prowadzony wszędzie za rączkę i wszędzie oczekuje dogodności mając pretensje do całego świata. Słabe wątłe niezaradne roszczeniowe delikatne pokolenie- 19 6
-
2021-10-08 07:18
zemsta węgierskich komunistów (4)
a jak z rury poleciał mu czarny dym przy rozpędzaniu, to chmura spalin na pół dzielni. Straszny badziew. Jedyny plus - dobrze wentylowane dużymi oknami i klapami w dachu.
- 24 13
-
2021-10-08 07:52
Zemsta? (1)
Jakie diesle z tamtej epoki nie kopciły?
- 7 1
-
2021-10-08 09:00
Te ze szczelnym dolotem.
- 4 0
-
2021-10-08 09:25
Teraz co drugi diesel tak kopci. (1)
A najlepsze są argumenty właścicieli takich pojazdów: "jak mi zapłacisz/dasz pracę z odpowiednio wysokim wynagrodzeniem, to kupię sobie nowy".
- 4 1
-
2021-10-08 09:45
hehe
no ciezko kupic sobie nowy bez odpowiedniego wynagrodzenia
- 4 0
-
2021-10-08 07:28
Szczególnie dobrze wspominają te pudła szoferzy .... (4)
i wachlowanie wolantem skrzyni biegów po całej szoferce w poszukiwaniu biegów , a w autobusie podczas podjazdów chmura spalin wydobywająca się przez klapy w podłodze , brzęczące ramki szyb przesuwnych i super wygodne skajkowe ławki .... Jarek janiszewski śpiewał - jestem pasażerem i wyrywam gąbkę z siedzeń .....
- 45 0
-
2021-10-08 07:53
Taki długi drążek zmiany biegów latający we wszystkich kierunkach mam w swojej 20 letniej terenówce na ramie, z napędem 4x4 i reduktorem w teren. :D
Ktoś kto tym nie operował, nie wie czy trafił w 1, 3 czy 5.
Mi się tym fajnie jeździ. Szkoda, że już takich klasycznych terenówek nie produkują.- 7 0
-
2021-10-08 09:02
Dokładnie tak było. Wielki luz na wybieraku, wodzikach i całym mechaniźmie zmiany biegów. Na końcu drążka często gałka wykonana z przeźroczystego kolorowego plastiku przypominającego bursztyn.
Generalnie kierowca ruszał zawsze z dwójki, jedynka była zarezerwowana na na prawdę duże wzniesienia i nabity autobus :)
I ta plastikowa owijka na kierownicy z taśmy w kolorze kości słoniowej :)- 10 0
-
2021-10-08 09:06
(1)
Drążek do zmiany biegów często był upiększany. Np. jakąś dywanową okładziną tzw,misiem i zakończony dużą drewnianą kulką:DDD
- 13 0
-
2021-10-08 20:31
i te charakterystyczne peda...
ły.. (bez skojarzeń) takie duże i płaskie i syczące przy hamowaniu, no i oczywiście jak już bieg wszedł to musiał być delikatny mniej lub bardziej zgrzyt.. a no i na zakręcie niekiedy koła haczyły o nadkola wtedy plomby z zębów wypadały takie wibracje że aż się śniadanie z pierwszej komunii odbijało..
- 3 0
-
2021-10-08 07:42
Spoko filmik i muzyczka.
YouTube.
Patenbrigade: Wolff - "Ikarus"- 14 1
-
2021-10-08 07:46
Opinia wyróżniona
Pamiętam jak jadąc zimą do szkoły (7)
wsiadało się do zimnego Ikarusa. Szyby tego cudu techniki były od środka tak zmrożone, że nie było widać co dzieje się na zewnątrz.
- 107 6
-
2021-10-08 09:05
Na szybach rysowało się( wydrapywało palcem) męskie przyrodzenie, które był symbolem tak kultowym jak obecnie tzw. tagi grafficiarzy :)
Jak nie miało się konceptu co narysować to rysowało się wiadomo co :D- 32 1
-
2021-10-08 09:06
tak było
- 16 0
-
2021-10-08 09:19
Ikarus miał bardzo wydajne ogrzewanie. (1)
Tylko jak widać nie zawsze działało...
- 19 0
-
2021-10-08 14:14
Przegub byl nieogrzewany za karuzelą
- 10 0
-
2021-10-08 09:58
ale w trolejbusach Ziutkach było zimą zabawnie
tam na siedzeniach w d*psko grzało tak że aż paliło - a w głowę i uszy zimno...
teraz zimno jest w całym autobusie/trolejbusie równo!- 13 1
-
2021-10-08 10:33
zgadza sie świętowaliśmy jak je ze złomowali
- 11 1
-
2021-10-08 12:24
Tak
Na dworzu -10 a w Ikarusie -15 :). Z kolei latem przyklejało się do skórzanego (?) siedzenia... Z tyłu często palili szlugi. Trzeba jednak przyznać, że były bardziej pojemne i zarazem więcej luzu, można było wygodnie usiąść a nie podkurczać nogi w dzisiejszych ściskach :(
- 20 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.