• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Willa przy Orzeszkowej zyska najwyższą formę ochrony?

Katarzyna Moritz
13 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
  • Niszczejąca willa przy Orzeszkowej.
  • Niszczejąca willa przy Orzeszkowej.
  • Niszczejąca willa przy Orzeszkowej.
  • Niszczejąca willa przy Orzeszkowej.
  • Niszczejąca willa przy Orzeszkowej.

Willa przy ul. Orzeszkowej zobacz na mapie Gdańska w dzielnicy Aniołki na szczęście nie dostała, jak głoszą plotki, zgody na rozbiórkę, ale niestety z roku na rok ma coraz większe dziury w dachu, coraz mniej tynku na ścianach, niszczeje niemal w oczach. Pomorski konserwator chce ją w końcu wpisać do rejestru zabytków.



Czy należy willę wpisać do rejestru zabytków?

Willa przy ul. Orzeszkowej 2 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku w 2004 roku została sprzedana przez miasto i trafiła w prywatne ręce. Za dom z działką o powierzchni 1427 m kw. właścicielka zapłaciła ponad 1 mln zł. Nie otrzymała żadnych ulg, bo willa jest jedynie w miejskiej ewidencji zabytków. Jednak zgodnie z umową notarialną miała willę wyremontować. Chciała zrobić tam przychodnię, nawet otrzymała wytyczne do remontu.

Gdy dwa lata temu opisywaliśmy ten problem, willa już wtedy prezentowała się fatalnie: dziury w dachu, wybite szyby, odpadające tynki. Z roku na rok jest coraz gorzej. Miejsce to ma ciekawą historię (więcej w ramce poniżej), w okresie Wolnego Miasta Gdańska, był tam polski Inspektorat Ceł, który stanowił jedną z nielicznych wizytówek Polaków.

Czytaj też: Wizytówka przedwojennej Polonii rozpada się.

Ostatnio zaczęły krążyć plotki, że wydano pozwolenie na jej rozbiórkę. Miejski konserwator zabytków jednak kategorycznie temu zaprzecza. Właścicielka już kiedyś próbowała taką zgodę uzyskać, na szczęście bezskutecznie.

- Korespondencja z właścicielką już dawno się urwała, jest cisza. Budynek ma bardzo ciekawą reprezentacyjną formę architektoniczną, jednak obecnie wygląda on bardzo źle - przyznaje Janusz Tarnacki, miejski konserwator zabytków.

Na początku marca wystąpił on do Powiatowego Nadzoru Budowlanego o podjęcie działań mających na celu zapobieżenie dalszej destrukcji poprzez wydanie nakazów zabezpieczających obiekt.

Co jeszcze mogłoby uratować willę? Już dwa lata temu prosiliśmy pomorskiego konserwatora zabytków, żeby zastanowił się, czy nie umieścić obiektu w Wojewódzkim Rejestrze Zabytków. Temat miano przemyśleć, lecz w międzyczasie zmienił się konserwator i sprawa utknęła w martwym punkcie. Wpisu do rejestru dokonuje się na wniosek właściciela albo z urzędu. Niedawno z podobną sugestią wystąpił do pomorskiego konserwatora Janusz Tarnacki, miejski konserwator zabytków.

Co na to pomorski konserwator?


- Rozpoczęliśmy procedurę wpisania willi do rejestru zabytków - przyznał Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora zabytków.

Procedura wpisania do rejestru, w zależności od obiektu, może trwać od miesiąca do roku. Przed dokonaniem wpisu prowadzone jest postępowanie przygotowawcze. Inspektorzy konserwatora muszą przeprowadzić m.in. inwentaryzację willi. Postępowanie kończy się wydaniem przez PWKZ decyzji, która - o ile strony nie wnoszą sprzeciwu czy uwag - nabiera mocy prawnej i zabytek otrzymuje numer rejestru zgodny z kolejnym zapisem w księdze rejestru zabytków. Dzięki wpisowi do rejestru, obiekt zyska jedną z najwyższych form ochrony.

Może zostać wykreślony z rejestru jedynie wtedy, gdy ulegnie on zniszczeniu w stopniu powodującym utratę jego wartości historycznej. Decyzje o skreśleniu obiektu z rejestru zabytków wydaje Generalny Konserwator Zabytków działający w imieniu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Są to jednak przypadki wyjątkowe.

- Wpisanie do rejestru dałoby właścicielce możliwość pozyskania różnorodnych środków finansowych, nawet z kilku źródeł - czy to ministerialnych czy miejskich, na remont budynku - tłumaczy Tarnacki.

Willa przy Orzeszkowej

Swoje najlepsze czasy willa przeżywała w okresie międzywojennym, gdy Gdańsk był Wolnym Miastem. W 1922 roku została zbudowana na zamówienie jednego z najbogatszych i znanych kupców żydowskich w WMG, Jewelowsky'ego z Sopotu. Wynajął ją ekspozyturze polskiego Inspektoratu Ceł. Oprócz pomieszczeń biurowych były tu również mieszkania. Mieszkali tu m.in. wyższy urzędnik urzędu celnego nadkomisarz Stefan Świda i inspektor celny Mańkowski.

Willa i jej otoczenie, wraz z malowniczym ogrodem, były wyjątkowo zadbane, stanowiły jedną z wizytówek Polaków w Gdańsku. We wnętrzu były eleganckie kandelabry, rzeźbione drzwi, kręcone schody czy polerowane posadzki. We wrześniu 1939 roku budynek zajęła policja gdańska, następnie SS. Do 1945 roku mieściło się tam dowództwo całego nadokręgu SS "Wisła", czyli jednostki administracyjnej organów represji III Rzeszy (SS i policji) na cały Okręg Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie.

Miejsce to po wojnie nie miało jednak szczęścia do właścicieli. Od lat 60. mieściła się tam izba wytrzeźwień. W czasach PRL znajdowało się tam również Przedsiębiorstwo Gastronomiczno-Handlowe Konsumy - firma, która zaopatrywała stołówki i sklepy dla służb mundurowych PRL i członków PZPR. Natomiast w latach 90. - zakład opieki zdrowotnej. Willa w 2004 roku została sprzedana przez miasto.


Zmiana siedziby konserwatora zabytków

Od dnia 14 kwietnia Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku (wszystkie wydziały) przyjmować będzie klientów w nowej siedzibie przy ul. Pohulanka 2 zobacz na mapie Gdańska, 80-807 w Gdańsku. Numery telefonów pozostają bez zmian.

Miejsca

Opinie (141) 2 zablokowane

  • (8)

    Ładna kamienica.

    • 79 2

    • szkoda jej (5)

      Zostały już tylko ślady dawnej świetności budynku. Dbałość władz o zabytki w Gdańsku woła o pomstę do nieba :/ Pewnie wszyscy czekają aż ziści się ten scenariusz "Obiekt może zostać wykreślony z rejestru jedynie wtedy, gdy ulegnie on zniszczeniu w stopniu powodującym utratę jego wartości historycznej." Wtedy już nic nie stanie na przeszkodzie i kolejna perełka architektury zostanie zamieniona na betonowo-szklany kloc :/

      • 41 3

      • Polska kamienica w Wolnym Mięście (4)

        czy dlatego jest niszczona ?

        • 16 6

        • (3)

          Tak bo wiadomo kto chce odpolszczyć polaków!
          Weź puknij się w Łeb

          • 3 6

          • Nooo ładna. Była. (2)

            • 2 0

            • (1)

              Nikt tego nie chce bo remont czegokolwiek co jest pod ochrona konserwatora zabytków to istny koszmar o kosztach nie wspominając...

              • 1 4

              • Skoro to taki kłopot, to po co kupowano ten budynek? Czyżby licząc na rychłą działalność seryjnego podpalacza? Może chodziło o to aby grunt w doskonałej lokalizacji sprzedać deweloperowi? A tu taki psikus, jednak trzeba będzie wyremontować...

                • 5 0

    • Dziękuję za ten artykuł i poruszenie sprawy tej przepięknej willi, (1)

      Pani Katarzyno.

      • 10 1

      • Aniołki

        Może w końcu dzielnica Aniołki odżyje.. Czekam aż wreszcie zostaną zburzone pustostany, które zamieszkują bezdomni. Straż pożarna jest notorycznie wzywana do pożarów a i okolica wygląda fatalnie przez te budynki zabite dechami. Nawierzchnia ulicy Elizy Orzeszkowej jest w fatalnym stanie a zabytkowe budynki jak ten opisany w artykule niszczeją Dzielnica Aniołki mogłaby być naprawdę atrakcyjnym miejscem do zamieszkania ale teraz sprawia wrażenie zupełnie zapomnianej przez władze miasta.

        • 3 1

  • (4)

    Potrzeba duuuużo kasy na remont.

    • 51 1

    • (3)

      no ekstra. kasy na remont nie ma, rozebrac nie mozna, to co z tym zrobic? po co takie koszmary zajmuja miejsce?

      • 1 2

      • Oddajcie Arciszewskiej (2)

        ona dba najlepiej o gdańskie zabytki

        • 3 0

        • (1)

          kto wie, może to ona jest tajemniczą właścicielką lub ktoś z tych kręgów ? W końcu zainteresowanie zabytkami w świetnej lokalizacji , jest u niej rodzinne. Zwykła Kowalska dawno by już została pociągnięta do odpowiedzialności, za takie barbarzyństwo.

          • 4 0

          • Kobieta specjalnej troski z przywilejami jak niewpełni zdrowy umysłowo

            • 1 1

  • To ze taka Willa jest dzis ruina to wina Miasta i urzednikow !!!!!a nie kogos z kosmosu ! (8)

    Skoro taki obiekt nalezal latami do miasta to jak miasto dbalo latami o to ? kto jest ogolnie odpowiedzialny za to ze mienie miasta niszczalo ?. Paradoksem i patologia jest iz miast posiadajac obiekty nie dba latami o to i konserwatorowi to absolutnie nie przeszkadza a gdy nagle ktos to kupi to konserwator lata jak czopek i wymysla. Puknijcie sie w puste czaszki !!!!!!!........Miasto dopradza wiekszosc obiektow do stanu ruiny ! tylko nie mowcie ze szmalu na remont brak skoro w budzecie non stop sa pieniadze na bogate profity dla urzednikow i samochodziki sluzbowe !. Ruina wymaga oczywiscie wielkich nakladow ale gdyby byla utrzymywana systematycznie w dobrym stanie to by nie byly dzis potrzebne wielkie miliony . Tak jak ta ruina wyglada dzis myslenie urzednicze .

    • 214 7

    • (1)

      co nie przeszkadza propagandzistom pisać że budyń to najlepszy prezydent świata...

      • 24 3

      • trzeciego swiata ?:)

        bandustan jest naszym celem przewodnim aby powstala piekna republika gdzie bedzie rozdawany budyn z dzemem aby spolecznosc sie rozmnazala zdrowo i kolorowo a jak juz osiagniemy nasz cel to zaczniemy robic kisiel :)

        • 13 2

    • (2)

      Takie zaniechania wpisania do rejestru zabytków, ochrony i zabezpieczenia zabytkowych obiektów to przecież działanie podpadające pod paragraf o świadomym niszczeniu zabytków? Czemu prokuratura nie wszczyna postępowania ? Czyżby premier lub prezydent nie wydał pozwolenia? Przy obecnym bezrobociu co stało na przeszkodzie wynająć ochroniarza do każdego zabytkowego obiektu lub powołać mały "konserwatorski zakład komunalny" o charakterze non profit robiący doraźne naprawy i zabezpieczanie budynków należących do miasta ?

      • 14 0

      • jak by robili drobne remonty plus zatrudnienie ochrony to by urzednik premi nie mial :) (1)

        Dla urzednika dzis jego stolek i pare groszy jest wazniejsze niz dobro publiczne a jak wiemy urzednik to tylko obciazenie podatnika . Pieniadze deprawuja a ludzie sa dzis na tyle plytcy i marni ze byle premia odbiera im rozum i staje sie dzis dla nich czyms najwazniejszym. Po forach urzednicy i ludzie opisaja jacy to sa wspaniali i blble a w rzeczywistosci sa zalosnie plytcy ale mniemanie ma kazdy o sobie az pod niebiosa.

        • 9 1

        • na forach jest wiele żółci i aktywności bezinteresownych hejterów

          konstruktywne propozycje się pojawiają, ale dość rzadko i często są obśmiewane przez różnych frustratów dających minusy.

          • 0 5

    • (2)

      akurat stan tej willi to tylko i wylacznie wina aktualnego wlasciciela.
      Tuz przed sprzedaza byl tam ZOZ i jakos pacjentom na glowe nie padalo.
      W kilku miejscach tynk odpadal ale za kilkanascie tys. zl mozna bylo wszystko naprawic.
      Wszedl nowy inwestor, zaczal wszystko rozbierac, tylko ciezarowkami wywozili stare deski, gruz itd...
      Tak sie dzialo przez pierwszych kilka miesiecy od zakupu, pozniej zle zabezpieczony budynek zostawili i bezdomni zajeli sie reszta, (dach, okna, itd...).

      Niestety teraz remont moze przekraczac wartosc poczatkowa budynku...

      • 5 0

      • (1)

        Trudno, niech beknie za to że celowo zamieniła willę w ruderę.

        • 6 0

        • brak odpowiedzialnosci

          OCZYWISCIE!!! Dlaczego prokuratura jeszcze nie zajela sie tym jako przypadkiem niszczenia zabytkowego budynku?! Kretynstwo urzedasow w tym panstwie siega juz zenitu... :-(((

          • 0 0

  • piekna willa (2)

    Mam nadzieje ze szybko wróci do stanu z czasów jej swietnosci. Serce pęka jak obserwuje się gdy piękne budynki niszczeją w Gdańsku, a przeciez tych przedwojennych mamy relatywnie mało. Musimy o nie dbać!

    • 93 2

    • tym bardziej że to jeden z polskich zabytków przedwojennych

      dlaczego chce się go unicestwić ???

      • 13 1

    • bezkarnosc

      Jak ma wrocic, skoro wlasciciel bezkarnie doprowadzil budynek do ruiny?! Za co ma wrocic? "Musimy o nie dbac" - z pewnoscia. To zrob cos aby to sie zrealizowalo. Zorganizuje pikiete pod UM albo glodowke - cokolowiek, co by zmienilo obecny stan rzeczy.

      • 0 0

  • "polskość to nienormalność" Donald Tusk (11)

    "Willa w 2004 roku została sprzedana przez miasto i trafiła w prywatne ręce. Za dom z działką o powierzchni 1427 m kw. właścicielka zapłaciła ponad 1 mln zł. (...) Jednak zgodnie z umową notarialną miała willę wyremontować."

    Co warte są umowy z... kim? Sprzedawcą nie jest ta sama osoba, która sprzedawała zabytkowe domy i parki inne, dzisiaj "po pożarze" albo z powodów innych w kompletnej ruinie? W umowie wszyscy zobowiązali się do remontu i co? Bezradne państwo Tuska?

    • 91 24

    • polskość to nienormalność - czy to powiedział Donek Tusk ??? (1)

      zwany płemiełem, jak w tym tempie będzie zadłużać Polskę to już za chwilę kupią nas Niemcy i Rosjanie

      historia lubi się powtarzać

      • 11 9

      • nie kupią tylko wezmą za długi

        • 7 2

    • W 2004 roku rządził Tusk ? (3)

      Ogarnij się a potem PiS.

      • 13 11

      • POpaprańcu

        walnij się w ten pusty łeb

        • 10 7

      • a Budyn to niby nie z PO

        • 11 4

      • Dziennik "Die Welt": Tusk jest dla Merkel najlepszy, bo łatwiej nim sterować

        Przez pierwsze lata można było przyjąć, że właścicielka się przegotowuje, zbiera fundusze, że chce, ale wymaga to czasu itd. Ale tutaj chodzi o coś innego. Co z tego, że właścicielka "zgodnie z umową notarialną miała willę wyremontować", skoro w umowie nie ma terminu zobowiązującego do ukończenia tego remontu i już za sam ten fakt osoba podpisująca ten dokument powinna być przynajmniej przez prokuraturę przesłuchana. Kim jest ta osoba? Dla mnie nie jest ważne, z jakiej partii, choć rządy w Gdańsku były PO i Adamowicza - odnosząc się do socjalistów, popaprańców i lewaków innych, to dla nich wszystkich "polskość to nienormalność", dla nich wszystkich bogiem jest mamona i władza, oni wszyscy dają się łatwo sterować.

        • 13 4

    • pisowski matołku, pusty i durny czerepie (4)

      Tusk mowił te słowa do inteligentnych ludzi, a nie do pisowskiej wszawicy. Polskosc to nienormalnosc mowiac, chodzilo mu o to, ze w Polsce wszystko stoi na glowie, w tamtym czasie. I mial racje. Ale jak czub wierzący w zamachy i brzozy moze rozumiec proste słowa? Gardzę tobą karłe intelektualny.

      • 8 14

      • Człowieka poznaje się - tak jak drzewo - po owocach jakie rodzi (1)

        W miesięczniku `Znak' nr 11 -12 z 1997 r. na str. 190, Donald Tusk tak mówi o sobie: "Jak wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą, nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło- ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych urojeń?
        Polskość to nienormalność - takie skojarzenie nasuwa mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu.
        Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i- Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać....
        Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski - tej ziemi konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem"

        Tą Tuska wypowiedź warto oceniać w powiązaniu z jego wypowiedzią inną. W czasie obrad II Kongresu Kaszubskiego w dniach 12 - 14 czerwca 1992 r w Gdańsku, w Domu Technika przy ul. Rajskiej 6 Donald Tusk, jako wiceprzewodniczący Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego. 13 czerwca wygłosił programowe przemówienie p.t. 'Pomorska idea regionalna jako zadanie polityczne'. Przedstawił w nim program pełnej autonomii Pomorza i Kaszub, które powinny zdaniem D. Tuska posiadać własny rząd, własny pieniądz i własne wojsko.
        Przemówienie to wywołało oburzenie ks. prof. Janusza Pasierba, posłów Alojzego Szablewskiego i Feliksa Pieczki, a takie reprezentantów Wielkopolan i Górno-Ślązaków, oraz wielu innych uczestników kongresu.
        Poseł Pieczka w odpowiedzi wygłosił poza programowe, piękne, patriotyczne kontr-przemówienie, podkreślając iż oddzielenie Kaszub od Polski byłoby nie tylko przestępstwem wobec polskiej racji stanu, ale i wobec interesu Kaszubów. Przypomniał też zebranym fragment hymnu kaszubskiego, który w języku polskim brzmi:" nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Kaszub Polski".

        • 7 3

        • Wtórny analfabetyzm "młodych, wykształconych, z dużych miast"?

          Ciekawi mnie, jakie jest uzasadnienie tych osób, które nie zgadzają się z opinią. Bo miesięcznik Znak coś przekłamał, zmanipulował?? Jeśli tak, to co? A może niemożliwe jest, że to w ogóle powiedział co powiedział skoro Polacy go wybrali?
          Mamy tutaj cytat wypowiedzi i opis wypowiedzi Tuska innej z krótkim komentarzem. Z czym się nie zgadzacie? Nie potraficie uzasadnić? Dla mnie bez uzasadnienia tego tupu oceny są nic niewarte.

          • 1 2

      • o jak się rzuca porąbaniec jeden

        haha

        • 1 2

      • Donek nad tym pracował od 1987 roku, i doskonale wiedział co powiedział. Dopiero po latach zaczęto ten tekst rozgryzać w innym kontekście niż ten w jakim został wypowiedziany naprawdę.
        Nie mydl oczu.

        • 4 0

  • Piękna willa, totalna ruina (1)

    dziękujemy ci władzunio za zabezpieczenie zabytków

    budyniowy świat

    • 82 7

    • a co z umową

      jak bym nie wywiązał się z umowy z np z bankiem to juz dawno bym mieszkanie stracił i by mnie zlicytowali , a tu ... mozna nie dotrzymać umowy i spoko zyc , taka ta wasza sprawiedliwość PO PIS i inna zbieranina matołów niechętnych pracowac jak normalni ludzie

      • 9 1

  • (1)

    jeszcze nie jeden Luger jest tam ukryty

    • 10 7

    • nic tam nie ma.

      • 5 0

  • wyburzanie zabytkow (1)

    wiem jak to sie robi aby wyburzyc zabytek...
    najpierw trzeba uszkodzic dach albo o niego nie dbac a potem az budynek zdechnie smiercia naturalna-trwa to porownywalnie dlugo jak siew i zniwa u rolnika...
    taka sytuacja miala miejsce w garnizonie-przyjechala koparka uszkodzila dach a po roku zabutek juz byl tak zniszczony (zalany itp) ze konserwator zezwolil na zrownanie z ziemia

    • 62 1

    • Drugą metodą jest pożar.

      • 16 0

  • Nazwa dzielnicy (12)

    Willa przy ul. Orzeszkowej znajduje się na dzielnicy Aniołki, a nie Wrzeszcz.

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 39 11

    • nie ma takiej dzielnicy Aniołki - to jest osiedle w dzielnicy Wrzeszcz

      • 13 6

    • (3)

      Aniołki zawsze były częścią Wrzeszcza, aż tu nagle kilka lat temu zaczęły się jakieś ruchy separatystyczne. To można spokojnie pogodzić.

      • 8 3

      • podobnie jak strzyza... (2)

        • 5 1

        • ...albo Krym... (1)

          • 7 0

          • ...

            albo sosnowiec...

            • 1 0

    • Proza

      Była tylko Oliwa obok Wrzeszcza. Potem już Przymorze i Zaspa się pojawiły.
      A tu i teraz Aniołki niejakie nawet.

      A swoja droga kto to pisał:

      "Oprócz pomieszczeń biurowych były tu również mieszkania. Mieszkali tu m.in. wyższy urzędnik urzędu celnego nadkomisarz Stefan Świda i inspektor celny Mańkowski. "

      Grass czy Huelle?

      • 2 0

    • Nie "na" dzielnicy tylko "w" dzielnicy (2)

      słowo "dzielnica" wymaga przyimka "w", Panie Poprawny.

      • 1 0

      • (1)

        dziękuję! nie mogę słuchać tego "na Wrzeszczu" ," na Oliwie" -horror

        • 2 0

        • "na Brzeźnie" :)

          To mnie rozwala.

          • 1 0

    • tak tak W DZIELNICY Aniołki
      (na osiedlu ale w dzielnicy )

      • 1 0

    • "w dzielnicy" a nie "na dzielnicy"

      • 0 0

    • nowotwory

      osiedla nowotwory - aniołki,strzyża,młyniska

      wszystkie wydzielone z WRZESZCZA, za kadencji
      naszego ulubionego prezydencika i jego świty

      • 0 0

  • villa (4)

    tak wyglądają piękne ville po latach zasiedlania patologią

    • 56 10

    • izba (1)

      to była izba wytrzeźwień , a nie budynek zasiedlany przez patologię, konserwatorze za dychę

      • 8 3

      • izba

        kto nocował ten wie,ze napewno porządni obywatele byli tam gośćmi,a nie patologia no nie aga "za jabola"

        • 7 2

    • Aniołki (1)

      Piękna dzielnica ,którą niszczą twory mieszkające tam od wielu lat..patologia pełna. Trochę czasu, może zostaną wysiedleni i dzielnica odzyska odrobinę blasku.

      • 8 2

      • a dokąd chcesz ich wysiedlić?

        stworzyć getto dla nowobogackich?

        • 5 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Promocja i dyskusja nad książką o historii 318. Dywizjonu Myśliwsko - Rozpoznawczego "Gdańskiego"

spotkanie

Katalog.trojmiasto.pl - Muzea

Sprawdź się

Sprawdź się

W jaki sposób zgodnie ze swoją wolą został pochowany lekarz Nathaniel Mateusz Wolf?

 

Najczęściej czytane