• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Unikatowa cysterna na dnie Zalewu Wiślanego

Marek Gotard
13 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Taki Mercedes-Benz LG 3000 Kfz. 384 leży na dnie Zalewu Wiślanego. Wartość zabytku to nawet 100 tysięcy euro. Taki Mercedes-Benz LG 3000 Kfz. 384 leży na dnie Zalewu Wiślanego. Wartość zabytku to nawet 100 tysięcy euro.

Mercedes-Benz LG 3000 Kfz. 384 to niezwykle rzadka, niemiecka cysterna lotnicza, która od zimy 1945 roku leży na dnie Zalewu Wiślanego. Zidentyfikowali ją członkowie Sekcji Historyczno-Eksploracyjnej Towarzystwa Przyjaciół Sopotu.



Cysterna to najlepiej zachowany wrak spośród trzech obiektów, odkrytych w ubiegłym roku podczas pomiarów hydrograficznych na dnie Zalewu Wiślanego. Zatopione obiekty wykryła należąca do Urzędu Morskiego pływająca jednostka hydrograficzna Sonar-4. Samochody zapadły się pod lód w zimie 1945 roku. Po skutym lodem Zalewie Wiślanym ewakuowano wówczas ok. 450 tys. cywilów i pozostałości walczącej w tym rejonie niemieckiej 4. Armii Polowej.

Tuż po przebadaniu wraków podejrzewano, że pod wodą znajdują się najprawdopodobniej osobowe DKW, ciężarowy Opel Blitz, Bussing-NAG oraz wóz dowodzenia marki Steyr. Dokładne badania części, przeprowadzone przez specjalistów z Towarzystwa Przyjaciół Sopotu, zweryfikowały te hipotezy.

- Spośród czterech wraków, dwa udało nam się na pewno zidentyfikować, m.in. 3,5-tonową ciężarówkę Renault AHN, używaną masowo przez Wehrmacht - mówi Zbigniew Okuniewski z Towarzystwa Przyjaciół Sopotu. - Pojazd zachował się tylko częściowo. W pobliżu pojazdu znajduje się fragment konstrukcji kabiny oraz jedna z przednich szyb, dzięki którym udało się jednoznacznie ustalić markę i typ. Na zachowanym lewym fragmencie kabiny widoczny jest wewnętrzny chwyt oraz mocowanie zawiasów drzwi, które do niego przylegały. Dodatkowo wymiary jednej z przednich szyb oraz tłoczona konstrukcja nadwozia jednoznacznie wskazują na Renault.

Największy i najlepiej zachowany spośród wszystkich zbadanych wraków to nie, jak pierwotnie podejrzewano, Bussing - NAG, lecz 3-tonowa niemiecka cysterna lotniskowa Mercedes-Benz LG 3000 Kfz. 384.

- Podczas oględzin udało się zlokalizować duży i obły element nadwozia. Tuż przed nim znajduje się szoferka z zachowaną kierownicą i drążkiem zmiany biegów. Kraniec kierownicy znajduje się niewiele niżej od krańca górnej płaszczyzny nadwozia. Tuż przed wejściem do szoferki, po lewej stronie, wyczuwalne jest koło zapasowe, które wyraźnie widoczne jest na zdjęciu sonarowym - opisuje znalezisko Zbigniew Okuniewski. - Koło w całości wystaje poza podłoże, w którym spoczywa pojazd. Oprócz koła zapasowego, ważnym elementem identyfikacji okazało się zlokalizowanie dwóch tylnych osi pojazdu. Z podłoża, na którym spoczywa pojazd, opony wystają zaledwie na około 10 cm.

Zdaniem specjalistów z poznańskiego Muzeum Broni Pancernej, lotniskowy Mercedes to niezwykle rzadkie znalezisko. Duży i drogi pojazd specjalistyczny powstał w niewielkiej serii na zamówienie Luftwaffe. Nic dziwnego, że takich pojazdów zachowało się na świecie zaledwie kilka. Podobne wraki, jak ten z Tolkmicka, wyceniane są na kwoty zbliżone do 100 tysięcy euro. Gdyby udało się go wyciągnąć, byłby to cenny eksponat w polskich zbiorach militariów.

Od kilku tygodni trwają prace koncepcyjne nad wyciągnięciem ciężarówki. Planowany termin akcji to jesień br. Gdzie trafi pojazd, na razie jeszcze nie wiadomo. Niestety, nie będzie to jednak Trójmiasto. Pomimo że to nasi specjaliści są jednymi z najlepszych krajowych "tropicieli czołgów", nie udaje się nam wyremontować żadnego z nich.

Ciągle czekamy na zakończenie prac przy niemieckim transporterze, który wydobył z plaży i miał odbudować Klub Płetwonurków Rekin. Drugi trójmiejski klub, który w 2007 roku wydobył niemiecki sprzęt pancerny - Latebra, remontuje ściągnięte z plaży na Helu działo "Hetzer".

W tym samym czasie w Polsce pojawiło się przynajmniej kilka wydobytych i w pełni wyremontowanych pojazdów pancernych z czasów II wojny światowej. Choćby polski czołg 7 tp czy stojące w Poznaniu działo StuG IV i transporter SD.Kfz.6.

Opinie (39) 3 zablokowane

  • Szkoda (4)

    że takie relikty przeszłości nie zostają w Trójmieście. W końcu to cześć naszej historii.

    • 61 6

    • znowu MOSAD albo inne cfaniaki to zabiora :)

      • 3 5

    • Do Poznania z nim !! Chłopaki z MBP przy CSWL naprawdę znają się na robocie !! (1)

      U nich będzie fachowo odrestaurowany, pod dobrą opieką i w niezłym towarzystwie. Pelecam ich www.
      Od takich "wybitnych speców" jak Rekin czy innch miejscowych chłopaczków Boże broń!!
      Przykro mi to pisać jako urodzonemu gdańszczaninowi ale taka prawda. W Poznaniu jego miejsce. Pzdr.

      • 5 6

      • TO się przenieś do Poznania razem z TPS.

        • 2 3

    • Cysterna nazistów, ładna mi część naszej historii.

      • 2 0

  • (2)

    do budowanego właśnie muzeum II WŚ jak znalazł...

    • 53 7

    • Ciekawy artykuł, dziękuję.

      Poproszę o podobne.

      • 3 0

    • A może do centrum wypędzonych?
      Erica by miała furkę...

      • 4 2

  • Takie eksponaty u nas? Tylko gdzie? (3)

    Kilka zdań zasługuje na dalszy komentarz:

    "Od kilku tygodni trwają prace koncepcyjne nad wyciągnięciem ciężarówki. Planowany termin akcji to jesień br. Gdzie trafi pojazd, na razie jeszcze nie wiadomo. Niestety, nie będzie to jednak Trójmiasto. Pomimo że to nasi specjaliści są jednymi z najlepszych krajowych "tropicieli czołgów", nie udaje się nam wyremontować żadnego z nich."

    "Ciągle czekamy na zakończenie prac przy niemieckim transporterze, który wydobył z plaży i miał odbudować Klub Płetwonurków Rekin. Drugi trójmiejski klub, który w 2007 roku wydobył niemiecki sprzęt pancerny - Latebra, remontuje ściągnięte z plaży na Helu działo "Hetzer"."

    Za remonty eksponatów zazwyczaj odpowiedzialny jest podmiot do którego trafiają zabytki. Na terenie Trójmiasta bardzo ciężko o podmioty, które mogłyby się tego podjąć np. Muzeum Marynarki Wojennej nie dość, że tematycznie nie byłoby zainteresowane to jeszcze nie ma środków na renowację własnych zabytków (wystarczy się przejść i zobaczyć ekspozycję przy Bulwarze).
    Zabytek tej rangi "strach" przekazywać prywatnym "fundacjom", co potwierdzają przykłady Rekina i Latebry. Remont Hetzera nie jest zakończony od 5 lat - to chyba daje do myślenia. Jak się nie ma środków, to nie powinno się podejmować czegoś co bez nich jest niemożliwe.
    Nie dziwie się zatem, że Sekcja Historyczno-Eksploracyjna Towarzystwa Przyjaciół Sopotu współpracuje raczej z muzeami spoza Trójmiasta - doskonały przykład to wydobycie wraku Stuga IV i cągnika artyleryjskiego, które trafił do MBP w Poznaniu - oba pojazdy już są wyremontowane (a StuG do tego na chodzie).

    Ale co prawda to prawda - szkoda, że u nas nie ma żadnej placówki, która byłaby w stanie udźwignąć takie przedsięwzięcie.

    Pozdrawiam ludzi z TPS! Robicie dobrą robotę!

    • 42 2

    • Hej, kto podszywa się pod Rona?!? (2)

      To ja jestem Ron! A wśród znajomych TPS-SHE nie ma innego Rona Jeżozwierza!

      • 3 0

      • (1)

        Ty jesteś 2 w jednym - Ron i Krzysztof Krawczyk! :D

        • 2 0

        • Wolałbym raczej nie Krawczyk, ale Wojciech Gąssowski. I zapytuję - Gdzie się podziały tamte prywatki?!? Tymczasem KiełBaRona pozdrawia Łosia i S-kę.

          • 1 1

  • zaloze sie ze (4)

    po wydobyciu i wysuszeniu blacha tej cysterny bedzie w lepszym stanie niz niejednego wspolczesnego auta uzywanego zgodnie z przeznaczeniem. a i bym sie nie zdziwil jakby silnik odpalil ;)

    • 44 7

    • I co jeszcze? Zgodzę się, że Niemcy robili dobre produkty, ale chłopie zejdź na ziemię, nie ma co się nimi aż tak zachwycać (piać z zachwytu), bo Polska też miała czym się pochwalić przed wojną.

      • 6 4

    • (1)

      Ale silnik jest odpalony... Płetwonurkom łatwo było odnaleść samochody, bo jeszcze się światła paliły.

      • 16 0

      • git text - uśmiałem się :)

        • 0 0

    • Taa, maszyny byly lepsze od ich budowniczych.

      • 2 1

  • MUZEUM (2)

    W Gdańsku to jest bieda ,muzea nie stać na takie cacka .Czemu jeszcze nikt nie wpadł zrobić muzeum Zalewu Wiślanego .Zalew Wiślany jest pełen wraków samochodów i nie tylko .To miejsce ucieczki i gehenny ludzi w 1945 .Jeżeli chodzi o wraki ,to znam taką opowiastkę o samolocie który został zestrzelony i wpadł do Zalewu Wiślanego .Jeszcze w tamtym roku był widoczny przy dobrej pogodzie z lotu ptaka .

    • 19 3

    • WMG jak masz bliższe informacje propnuję kontakt z Sekcją Historyczno-Eksploracyjną TPS - email: eksploracja@o2.pl, na bank ich to zainteresuje.

      • 5 0

    • Chyba wiem o jaki samolot chodzi... wrak leży na wysokości miejscowości Przebrno, niedaleko starej przedwojennej leśniczówki. Jeszcze w latach 80-tych przy niskim poziomie wody w zalewie, można było zobaczyć wystający ogon samolotu, od kilkunastu lat już go niestety nie widać, najprawdopodobniej zapadł się w muliste dno... Starsi mieszkańcy tych okolic bardzo dobrze wiedzą o jaki wrak chodzi, nie raz rybacy tracili tam swoje sieci...

      • 2 0

  • (7)

    I znowu do Poznania. TPS powinien zmienić nazwę na Towarzystwo Przyjaciół Poznania, bo dla Sopotu to raz do roku coś znajdą.

    • 9 6

    • (6)

      Jakby Sopot miał miejsce i chę wysupłania środków na renowację eksponatów, to zapewne działaliby na rzecz Sopotu.

      • 4 1

      • (5)

        To po co robią to pod szyldem TPS? Nie mogą tego zrobić pod szyldem Poznania?

        • 1 1

        • (4)

          Oj tam. Wszyscy wiedzą, że szyld TPS służy tylko żeby wyciągać czołgi dla Poznania. A potem dziwnym trafem nikt nie wspomina o TPS. Sprawdźcie doniesienia prasowe o StuGu. NIKT nie wspomina o TPS. I znowu tak samo będzie :-) Ale łatka łowcy czołgów jest bezcenna :-)

          • 0 0

          • (3)

            Z tego co wiem, to informacja o TPS jest na wszystkich zdjęciach i informacjach prasowych ;) Nie wiem co czytasz i gdzie, ale cóż... Czytaj więcej :)

            • 0 0

            • (2)

              Mam na myśli branżową prasę i zachodnie strony www. poświęcone militarnym zabytkom. Widać wam z TPS wystarczy logo a potem i tak nikt nie pamięta, że pomagaliście :-)

              Żyj dalej w iluzji łowcy czołgów.

              • 1 0

              • (1)

                Kto ma pamiętać ten pamięta ;) I to wystarczy.

                Żyj dalej w iluzji internetowego mądrali ;)

                • 1 1

              • Pogadamy za 3 lata kiedy to wszyscy z Poznania będą opowiadać jak czołgi wyciągali. Już teraz nikt nie wspomina, że kwit na StuGa załatwił TPS.

                A kiedy wreszcie coś dla Sopotu zrobicie?

                • 1 0

  • to prawdziwe skarby ale jak zawsze władze miasta sie kompromituja !!

    i jak zawsze Gdańsk jest tylko natym stratny

    • 4 3

  • Tja tropiciele czołgów. Ale jak w Sopocie wywozili zabytkową gdańską porcelanę to jakoś ich nie było. Pewnie jakiś czołg wyciągali :-)

    • 4 6

  • BEZEDURA (1)

    Przy wydobyciu wraku proponuję poszukać jeszcze kilka szkieletów i posadzić za kólkiem . Fajnie będą wyglądać . I tak naturalnie ...

    • 4 7

    • relacja twojej wypowiedzi

      krótko reasumując, abyś zrozumiał to jesteś w 100 % porąbany

      • 0 0

  • Handelek

    Pewnie Draga Sebciu sprzeda do muzeum co sie da. Biedny TPS

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym miejscu można zobaczyć ostatni fragment muru Zamku Krzyżackiego w Gdańsku?

 

Najczęściej czytane