• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Patroni tramwajów: Lesser Giełdziński

Marcin Stąporek
12 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Zarobione w Gdańsku pieniądze Lesser Giełdziński przeznaczył na utworzenie kolekcji gedaników, które prezentowano m.in. w Sieni Gdańskiej. Zarobione w Gdańsku pieniądze Lesser Giełdziński przeznaczył na utworzenie kolekcji gedaników, które prezentowano m.in. w Sieni Gdańskiej.

W piętnastym odcinku naszego cyklu "Patroni gdańskich tramwajów" przedstawiamy sylwetkę Lessera Giełdzińskiego. Tydzień temu zaprezentowaliśmy malarza i muzealnika Willego Drosta, a za tydzień opiszemy Władysława Czernego.



Lesser Giełdziński (1830-1910) należał do tego pokolenia gdańskich Żydów, którzy mieli okazję skorzystać z pomyślnej koniunktury gospodarczej w Królestwie Pruskim, zanim XX-wieczny antysemityzm mógł zagrozić ich majątkom i życiu.

Urodził się w kupieckiej rodzinie we Włocławku, a więc w granicach zaboru rosyjskiego. W Gdańsku osiedlił się jako trzydziestolatek. Prawdopodobnie przeniósł się tu w poszukiwaniu zarobku.

Lesser Giełdziński jest patronem tramwaju Pesa Jazz Duo 1054. Lesser Giełdziński jest patronem tramwaju Pesa Jazz Duo 1054.
Trzeba tu pamiętać, że prawa obowiązujące w przedrozbiorowym Gdańsku dyskryminowały Żydów. Średniowieczne, wprowadzone jeszcze za czasów zakonu krzyżackiego przepisy, które nie dopuszczały kupców wyznania mojżeszowego do nabywania nieruchomości i osiedlania się w Gdańsku, zachowały ważność aż do momentu wejścia w życie pruskiej ustawy o miastach. Jak na tamte czasy monarchia pruska była krajem praworządnym i dosyć liberalnym, gwarantując każdemu wolność sumienia i swobodę działalności gospodarczej.

Rodzina Giełdzińskich potrafiła wykorzystać tę szansę.

Starszy brat Lessera, Adolf, osiadł jako kupiec w Toruniu. On sam przybył w 1860 r. do Gdańska i z dużym sukcesem prowadził w nadmotławskim porcie handel zbożowy. W krótkim czasie zdobył pokaźną fortunę. Dzięki temu, że nie dążył do zachowania jej wyłącznie dla siebie, dziś pamiętany jest przede wszystkim jako kolekcjoner dzieł sztuki i hojny darczyńca.

Dużą część majątku przeznaczał na skupowanie gdańskich antyków, dostępnych wówczas na rynku. Wiele z nich pochodziło z dawnych rezydencji mieszczańskich, w zmienionej sytuacji ekonomicznej często modernizowanych, przerabianych na kamienice z mieszkaniami na wynajem, podczas gdy w dawnych reprezentacyjnych sieniach urządzano sklepy.

Do zbiorów Giełdzińskiego trafiały wspaniałe szafy, krzesła, żyrandole, wazy, cenne obrazy, rzeźby oraz cała masa różnego rodzaju bibelotów. Swoją pasję realizował także poza Gdańskiem, szczególnie jeśli chodziło o zabytki związane z ceremoniałem żydowskim. W samym Gdańsku odkupił część wyposażenia małych synagog, likwidowanych po powstaniu Wielkiej Synagogi mieszczącej się przy dzisiejszej ul. Bogusławskiego.

Jak każdy kolekcjoner, Giełdziński lubił się chwalić swoimi zbiorami. Pierwszą ekspozycję urządził w kamienicy przy Długim Targu 18, gdzie miała siedzibę jego firma. Później zbiory te prezentowane były w jego mieszkaniu przy ul. Długiej 29.

Zbiory w Sieni Gdańskiej. Zbiory w Sieni Gdańskiej.
Pod koniec życia postanowił przekazać swoją kolekcję miastu. To na jej potrzeby, w kamienicy przy Długim Targu 43, sąsiadującej z Dworem Artusa (będącym wówczas jeszcze siedzibą Giełdy Zbożowej, zapewne często odwiedzanej przez Giełdzińskiego), urządzono tzw. Sień Gdańską (Danziger Diele), zaaranżowaną przez architekta miejskiego Kleefelda. Elementy jej wystroju pochodziły z mieszczańskich kamienic, w większości były to przedmioty z XVII i XVIII wieku: barokowe drzwi, meble i skrzynie, rokokowy kominek, modele okrętów, zbiory starych sztychów. Ściany i sufit ozdobiono malowidłami, z których część pochodziła ze zbiorów Wilhelma Stryowskiego. Dominującym elementem były, typowe dla barokowych sieni gdańskich, spiralne dębowe schody.

Z kolei kolekcję judaiców Giełdziński postanowił przekazać Gminie Żydowskiej w Gdańsku. Kolekcja składała się ze 127 zabytkowych obiektów sakralnych. Umieszczono ją w gmachu Wielkiej Synagogi, w specjalnej izbie, na cześć ofiarodawcy noszącej odtąd nazwę "Zimmer Giełdziński".

Lesser Giełdziński zmarł w wieku 80 lat, w alpejskim kurorcie Gries, w południowym Tyrolu, wtedy jeszcze położonym w monarchii austro-węgierskiej, dzisiaj jest to Gries-San Quirino koło Bolzano we Włoszech. Kilka dni później pochowano go na cmentarzu gdańskiej gminy żydowskiej na Chełmie. Niestety, nie zachował się tam żaden ślad mogący zdradzić miejsce jego spoczynku.

Gdańskie kolekcje Giełdzińskiego padły ofiarą historycznych burz XX wieku. Już w latach 30., w trakcie adaptowania Dworu Artusa do funkcji muzealnych, usunięto z Sieni Gdańskiej część przedmiotów kojarzących się z polskością lub z żydowskim pochodzeniem ofiarodawcy. Reszta zaginęła lub została zniszczona pod koniec wojny. Obecnie Sień Gdańska ma zasadniczo nową aranżację, w której tylko bardzo nieliczne elementy można wywodzić ze zbiorów Giełdzińskiego.

Ceremonialna zasłona ze zbiorów Lessera Giełdzińskiego,  najpierw trafiła do gdańskiej synagogi, a następnie do Jewish Muzeum w Nowym Jorku. Ceremonialna zasłona ze zbiorów Lessera Giełdzińskiego,  najpierw trafiła do gdańskiej synagogi, a następnie do Jewish Muzeum w Nowym Jorku.
Zbiory znajdujące się w Wielkiej Synagodze spotkał nieco lepszy los, gdyż miejscowej gminie żydowskiej, zmuszonej przez zagarniających władzę w mieście niemieckich narodowych socjalistów do sprzedaży swojej świątyni, pozwolono wywieźć cenne przedmioty i sprzedać je do Stanów Zjednoczonych. Obecnie znajdują się one w Nowym Jorku, gdzie stanowią cenny element zbiorów tamtejszego Muzeum Żydowskiego.

O autorze

autor

Marcin Stąporek

- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.

Opinie (19) 1 zablokowana

  • Co prawda dorobkiewicz, ale facet z gustem (3)

    Teraz to tacy kupują Suv-y i apartamenty 40 m2;) Sztuka to najwyżej z Ikei;)

    • 23 1

    • Jak na tamte czasy monarchia pruska była krajem praworządnym i dosyć liberalnym, gwarantując każdemu wolność sumienia i swobodę (2)

      chyba pomyłka - to nie dotyczyło Polaków mimo, iż mieszkali we własnym kraju (Hakata, rugi pruskie etc.)

      • 2 3

      • (1)

        Była praworządna i dlatego np. Michał Drzymała mógł sobie robić z Prusaków jaja za pomocą wozu na kołach.
        Jak myślisz, w imperium rosyjskim taki numer by przeszedł? czy może od razu wóz z całą rodziną Drzymałów zostałby przeholowany na Kołymę?

        • 6 2

        • Była tak praworządna, że nie mógł zbudować chałupy

          poza tym powinno być kopf volksdojczu

          • 0 0

  • ciekawe... (2)

    ... jakie są kryteria dotyczące uznania, iż dana osoba jest godna byciem patronem danego tramwaju ?

    ... kto może zainicjować taki proces ?

    ... kto zatwierdza taki proces?

    ... jak długo trwa taki proces?

    to bardzo ciekawy i inspirujący artykuł, ponieważ uważam, że Pan Sławomir Nowak powinien również zostać patronem jednego z gdańskich tramwajów

    jego ogromne zasługi zarówno w obszarze zbliżenia drogowego pomiędzy Polską, a Ukrainą, ale nade wszystko jego działania na rzecz praktycznej popularyzacji wiedzy społecznej o kształtowaniu się cen na detalicznym i hurtowym rynku zegarków są uzasadnionymi powodami do jak najszybszego wdrożenia niniejszej inicjatywy

    żywię nadzieję, iż doczekamy się wkrótce tej historycznej chwili, gdy pojawi się wspomniany powyżej nowy patron dla nowego gdańskiego tramwaju, a jego oblicze będzie pojawiać się co 30 sekund na ekranach umieszczonych w środku tego pojazdu szynowego

    • 14 17

    • 100% racji

      Ciekawe.

      • 1 3

    • diagnoza

      Jak się masz głupi ,wariat się o ciebie pytał.
      Ps. antek to ty a może sam kurdupel lub jego przydupas plaszczak.

      • 0 0

  • Za..

    chwilę PIS zmieni obco brzmiące. Jeden Dantyszek chlubę nam przynosi.

    • 7 4

  • Facet świetnie się prezentuje na zdjęciu.
    Teraz podróż tym tramwajem będzie zupełnie inna.

    • 14 3

  • Swoją drogą to.... (2)

    ... głupio mieć na imię Lesser ;-)

    • 9 2

    • a jeszcze glupiej Janusz

      albo Bonifacy

      • 3 0

    • lesser to inaczej obibok

      nierob ,taka nacja

      • 1 4

  • Ciekawe, gratuluję tekstu

    • 7 1

  • Aktualnie patronem trójmiejskich tramwajów jest..

    Narcyz..

    • 4 1

  • "...najpierw trafiła do gdańskiej synagogi, a następnie do Jewish Muzeum w Nowym Jorku." (1)

    Ciekawe kiedy, w jaki sposób i kto na to pozwolił? Może dziennikarz to wyjasni przy okazji.

    • 5 4

    • Gdybyś oprócz podpisu pod obrazkiem przeczytał też kilka linijek poniżej

      to nie kompromitowałbyś się pytaniem

      • 4 1

  • Jestem ciekawa co stało się s pasami kontuszowymi ze jego zbiorów, czy te znajdujące się obecnie w MNW były jego proweniencji?

    • 0 1

  • Leser?

    Giełdziński?
    To mi się z maklerem giełdowym kojarzy.

    • 1 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Gdynia wielu narodowości

spotkanie, wykład

Sprawdź się

Sprawdź się

Z czego można było korzystać do 1980 r. na Polance Redłowskiej?

 

Najczęściej czytane