- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (15 opinii)
- 2 Konie i samoloty. Wyspa widziała wszystko (44 opinie)
- 3 Ambona i wieża ciśnień liczą na dotacje (87 opinii)
- 4 Kronika oblężenia Gdańska w 1734 r. (11 opinii)
- 5 24-letnia Aneta Kręglicka w 1989 roku (96 opinii)
- 6 "Tu mówi stacja wolnościowa Gdańsk" (72 opinie)
Patroni tramwajów: Aleksander Suchten
W drugim odcinku cyklu "Patroni gdańskich tramwajów" przedstawiamy Aleksandra Suchtena, alchemika i królewskiego lekarza, patrona tramwaju Pesa Swing nr 1036. W przyszłą środę przybliżymy sylwetkę Stanisławy Przybyszewskiej. Tydzień temu opisaliśmy postać Stanisława Supłatowicza Sat-Okha.
Bohater tej opowieści, Aleksander Suchten (zwany też Zuchtą) to prawdziwy "człowiek renesansu", łączący - w zaskakujący niekiedy sposób - aktywność na wielu polach działalności naukowej i artystycznej. Wnuk gdańskiego burmistrza zgłębiał tajniki alchemii, a we Fromborku mógł poznać sędziwego Kopernika. Oskarżano go o herezję, dlatego został nadwornym lekarzem książąt i nawet polskiego króla.
Jak przystało na alchemika, jego biografia skrywa kilka zagadek. Wiemy, że urodził się w Gdańsku i kim byli jego rodzice, jednak nie znamy dokładnej daty urodzenia (biografie szacują, że było to ok. 1515/1520 r.); niejasna jest także data śmierci: część autorów przypuszcza, że zmarł w Saksonii między 1576 r. a 1590 r., natomiast Wikipedia podaje, że stało się to 7 listopada 1575 w Linzu, w Górnej Austrii.
Rodzina Suchtenów przybyła do Gdańska w II połowie XIV wieku z Nadrenii. Większość zajmowała się typową dla mieszczan swoich czasów działalnością: byli kupcami, ławnikami, rajcami, a w razie potrzeby stawali zbrojnie, np. pod Grunwaldem po stronie krzyżackiej.
Do ważniejszych postaci należał Heinrich Suchten (ok. 1435-1501), który już po zrzuceniu zwierzchnictwa zakonu rozpoczął karierę jako ławnik, a w 1492 r. doszedł do stanowiska burmistrza (regułą było sprawowanie tego urzędu dożywotnio). Jeden z synów burmistrza, Georg, ożenił się z Euphemią Schultz. Ich syn otrzymał imię Aleksander, zapewne na cześć krewnego matki (może jej brata?), znanego pod zlatynizowanym nazwiskiem Aleksander Sculteti (jest on patronem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tczewie).
Młodego Aleksandra Suchtena wysłano na naukę do Elbląga, gdzie powstała właśnie szkoła nowego typu, nazwana starogreckim określeniem Gimnazjum (w Gdańsku podobna szkoła rozpocznie działalność dopiero w 1558 r.). W ławie szkolnej zajmował się m.in. tworzeniem poezji w języku łacińskim.
Po ukończeniu szkoły, dzięki wsparciu Scultetiego otrzymał nominację na kanonika i proboszcza we Fromborku. Jego zwierzchnikiem stał się więc inny gdańszczanin, biskup warmiński - Jan Dantyszek (zresztą także patron jednego z tramwajów Pesa Swing). Umożliwił on młodemu Suchtenowi studia uniwersyteckie, odbywane ówczesnym zwyczajem w trybie wędrownym: w Louvain, Rzymie, Ferrarze, Bolonii i Padwie, gdzie Aleksander Suchten otrzymał stopień doktora medycyny.
W tym czasie jednak szczęście przestało się do niego uśmiechać: jego protektor Sculteti naraził się na oskarżenia o herezję, w trakcie procesu ten sam zarzut postawiono Suchtenowi, co wiązało się z utratą majątku i stanowisk w kapitule fromborskiej.
Obawiając się powrotu do Polski, udał się na dalsze studia do Królewca, wtedy będącego pod rządami Albrechta Hohenzollerna ważnym ośrodkiem kultury i nauki. W Królewcu opublikował w 1547 r. swoje największe dzieło literackie: był to epos historyczny w 509 dystychach (dwuwierszach) "Vandalus", jedno z najwcześniejszych literackich opracowań starego podania o królowej Wandzie.
W utworze Suchtena królowa ślubowała czystość i z tego względu odrzuciła oświadczyny księcia niemieckiego, Rytygiera. Urażony Niemiec napadł na Polskę; Polakom pod wodzą Wandy udało się wprawdzie zwyciężyć napastników, jednak dziewicza królowa, chcąc ocalić swój lud przed kolejnymi najazdami, popełniła samobójstwo rzucając się w nurt Wisły, która od jej imienia miała otrzymać nazwę Vandalus; Wanda zaś po śmierci została boginią rzeczną.
W późniejszych latach Suchten zajmował się głównie medycyną i alchemią. Z Królewca udał się na dwór palatyna reńskiego Ottona Henryka, gdzie był książęcym lekarzem i bibliotekarzem. Nieco później pojawił się w Krakowie (1554) i Wilnie (1557) jako lekarz króla Zygmunta Augusta, następnie znów w Królewcu i w Gdańsku, nigdzie nie mogąc zagrzać zbyt długo miejsca.
Cały czas prowadził ożywioną działalność naukową w dziedzinie medycyny i alchemii, której rezultaty opublikował w 9 drukowanych traktatach. Niektóre z nich doczekały się szeregu wznowień, nawet jeszcze do końca XVII wieku.
W pracach tych dał się poznać jako erudyta, doskonały znawca i kontynuator dociekań Arystotelesa i Paracelsusa. Jako alchemik, Suchten krytycznie odnosił się do popularnego poglądu o możliwości przemiany metali nieszlachetnych w złoto (wykazał za pomocą analizy wagowej, że nie jest to możliwe).
O autorze
Marcin Stąporek
- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.
Opinie (15)
-
2017-01-11 10:13
Chyba ze 3/4 patronów gdańskich tramwajów nosi nazwiska niemieckie :) (6)
Pewnie niejeden twardogłowy "narodowiec" zachodzi w głowę o co chodzi z temi Miemcami na tramwajach, myśląc (myśląc?) "no tak, miasto Tuska".
- 18 10
-
2017-01-11 10:26
Niemieckie nazwiska... (2)
Większość patronów z nazwiskami niemieckim nie czuła się/nie była Niemcami, Kaszubi, Mazurzy, Prusacy. To nie byli Niemcy w dzisiejszym rozumieniu tego określenia. Nie czuli się jakoś specjalnie związani narodowościowo z tymi co mieszkali np. we Frankfurcie czy Berlinie.
- 10 0
-
2017-01-11 10:50
bo "narodowości" to głupi wymysł nadzorców
i całkowicie sztuczny twór, służący wyłącznie do zarządzania niewolnikami
- 15 4
-
2017-01-11 10:59
Narodowości "wymyślono" w XIXw. To taka dobra zmiana tamtych czasów gdy znudziła si Belle epoque
Po prostu za dużo ciepłej wody w studni:) Tak rozbudzenie patriotyzmów pozwoliło część osób odciągnąć od socjalizmu, zjednoczyć przyszłe Niemcy i dać wspaniałe podwaliny pod okropną I WŚ, ruszenie z posad bryły świata, faszyzm i kolejne dziesiątki lat gdy wstający z kolan rzucali na pysk tych co im nie pasowali
- 15 2
-
2017-01-11 15:00
ten Suchten...
to gdańszczanin Suchcicki - tak by się dziś nazywał :)
- 1 1
-
2017-01-11 18:46
(1)
No za to sympatycy lewicy to zawsze najwieksi znawcy historii
- 3 1
-
2017-01-25 10:26
wystarczy znajomość daty bitwy pod Grunwaldem i już to daje kolosalną
przewagę nad przeciętnym prawicowym tłukiem.
O prawicowych "specjalistach" od pisania historii na nowo w stylu "Mikołaj Kopernik też była kobietą" z litości nie wspomnę......- 1 0
-
2017-01-11 10:23
super artykul i cykl. wiecej artykulow historycznych!
- 17 3
-
2017-01-11 12:06
Patroni ? (1)
A czemu nie nadawać nazwisk tylko i jedynie polskich patriotów? Gdańsk jaki jest w końcu ?
- 7 28
-
2017-01-11 12:57
Gdańsk jest gdański, ani polski, ani niemiecki
zrozum to prawicowy móżdżku
- 15 4
-
2017-01-11 13:54
co Kopernikowi stało się z nosem? (1)
- 5 3
-
2017-01-11 14:37
A słyszałeś o przewrocie kopernikańskim?
Przewrócił się :P
- 9 0
-
2017-01-11 16:15
Proponuję jeden tramwaj nazwać Forum Radunia,
Należy się.
- 1 9
-
2018-09-20 09:40
bohater???
Kto wymyśla takich "bohaterów", o których nawet miejski historyk nie jest w stanie napisać czegoś pozytywnego?
- 0 1
-
2021-01-18 14:35
"Po ukończeniu szkoły, dzięki wsparciu Scultetiego otrzymał nominację na kanonika i proboszcza we Fromborku. Jego zwierzchnikiem stał się więc inny gdańszczanin, biskup warmiński - Jan Dantyszek (zresztą także patron jednego z tramwajów Pesa Swing). Umożliwił ON młodemu Suchtenowi studia uniwersyteckie, odbywane ówczesnym zwyczajem w trybie wędrownym: w Louvain, Rzymie, Ferrarze, Bolonii i Padwie, gdzie Aleksander Suchten otrzymał stopień doktora medycyny"
Teraz zagadka - kim jest "on" kto umożliwił Suchtenowi studia? Dantyszek czy Sculteti? Trochę niezgrabnie to napisane.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.