• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krótka historia długiego przyrządu

Tomasz Kot
22 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Sztuczny członek ze skóry i włosia znaleziony w kwietniu podczas prac archeologicznych przy ul. Słodowników w Gdańsku. Sztuczny członek ze skóry i włosia znaleziony w kwietniu podczas prac archeologicznych przy ul. Słodowników w Gdańsku.

Ogólnopolska sława, jaką w zeszłym tygodniu zyskał sztuczny członek z XVIII stulecia, znaleziony w latrynie przy ul. Słodowników, o tyle dziwi, że podobne przedmioty towarzyszą ludzkości od jej początków.



Najstarszym znaleziony sztucznym prąciem jest 20-centymetrowy kamienny fallus, wykonany około 28 tys. lat temu i odkryty w okolicy niemieckiego miasta Ulm.

Czytaj także: Erotyczne znalezisko z XVIII wieku

W starożytnej Grecji hitem było drewniane dildo obciągnięte skórą. Zdarzały się też dilda szklane, które należało wypełniać ciepłym mlekiem. Grecy zresztą w dziedzinie seksu byli bardzo pomysłowi i bezpruderyjni. Sztuczne członki używane były na skalę masową, bez różnicy płci.

Pracownice ateńskich, legalnych i dotowanych przez władze domów publicznych, były absolutnymi prekursorkami tzw. marketingu partyzanckiego. Na podeszwach swoich sandałów miały wyryty w negatywie napis "Pójdź za mną", który odbijał się w pyle miejskich ulic, wskazując potencjalnym klientom drogę do celu.

Manipulator, czyli parowy wibrator z XIX wieku. Manipulator, czyli parowy wibrator z XIX wieku.
Bardziej wyrafinowane urządzenia stosowały starożytne Egipcjanki. Poza gamą sztucznych fallusów, używały ponoć również tykw, do których wkładano pszczoły. Wystarczyło wówczas potrząsnąć pojemnikiem ze stłoczonymi owadami, by pełna wściekłych pszczół tykwa zaczęła wibrować. Przez stulecia był to chyba najbardziej zaawansowany prekursor wibratora.

W następnych stuleciach wytwarzano sztuczne penisy wykorzystując do tego m.in.: brąz, jadeit, kość słoniową, marmur, skórę.

Wiek XIX przyniósł zmianę jakościową i rewolucję. Nieruchoma dotąd atrapa męskiego przyrodzenia, dzięki rozwojowi techniki zaczęła się poruszać, dostarczając użytkowniczkom i użytkownikom jeszcze silniejszych wrażeń. Pierwsze wibratory stosowane były przez XIX-wiecznych lekarzy w krajach anglosaskich jako przyrząd do leczenia - często wtedy diagnozowanego - schorzenia kobiecego określanego mianem "histerii".

Pod koniec XIX wieku wraz z elektryfikacją domostw wcześniej dostępne tylko dla lekarzy wibratory zaczęły coraz częściej pojawiać się w katalogach dla gospodyń i trafiać do gospodarstw domowych - proces ten rozpoczął się na wiele lat przed pojawieniem się pierwszych elektrycznych żelazek czy odkurzaczy.

Produkowany w PRL-u wibrator sprzedawano jako "turystyczny aparat do masażu". Produkowany w PRL-u wibrator sprzedawano jako "turystyczny aparat do masażu".
W 1869 roku opracowano urządzenie o nazwie manipulator, które napędzane było silnikiem parowym. Pomysłodawcą był George Taylor. 21 lat po wynalezieniu manipulatora, opracowano Pulsocona, czyli wibrator przypominający ręczną wiertarkę. W 1902 roku pojawił się pierwszy elektryczny wibrator. Był piątym zelektryzowanym sprzętem gospodarstwa domowego zaraz po maszynie do szycia, wentylatorze, czajniku i tosterze.

W 1966 roku amerykański wynalazca Jon H.Tavel opatentował pierwszy bezprzewodowy elektryczny wibrator.

Urządzenia oparte na amerykańskim patencie produkowane były nawet w siermiężnym PRL. Tyle, że ich przeznaczenie ukryto nazywając je eufemistycznie "turystycznym aparatem do masażu". Aparat produkowała Spółdzielnia Inwalidów "TELSIN" Zakład Podzespołów Teletechnicznych w Piotrkowie Trybunalskim. Sprzęt można było kupić w domach towarowych. Były one różnokolorowe. Oficjalnie to nie były wibratory, ale aparaty do masażu - prawdopodobnie twarzy.

Część społeczeństwa, która wiedziała, w czym rzecz, otwarcie śmiała się z "podręcznego masażera". Inna sprawa, że ludzie byli tak spragnieni nowinek i urządzeń naśladujących zachodnią myśl techniczną, iż niektórzy naprawdę uznawali je za aparaty do masażu twarzy i nosili przy sobie. Panowie trzymali w modnych saszetkach noszonych przy pasie lub w tradycyjnych teczkach, a panie w swoich damskich torebkach. Można było więc spotkać w miejscach publicznych elegantki i elegantów, którzy wyciągali - na przykład stojąc w kolejce - taki wibrator, przepraszam, aparat do masażu twarzy i masowali sobie szyję, twarz, a panie nawet dekolt. Podobno taki zabieg dawał przyjemne odprężenie.
Instrukcja obsługi "turystycznego aparatu do masażu" sugerowała, że można go wykorzystać do masowania szyi i twarzy. Instrukcja obsługi "turystycznego aparatu do masażu" sugerowała, że można go wykorzystać do masowania szyi i twarzy.

Opinie (9) 5 zablokowanych

  • Widać, że kogoś swędzi w redakcji.

    • 31 10

  • Lepiej chyba normalnie xd

    • 3 2

  • I co.. (1)

    ....i nic. Temat ok na poziomie portalu...
    Bez urazy ale też mi News.
    Dużo facetów siedzi na forum coś dobrego w motoryzacji byście ukazali.. dla pań też coś sensownego.

    • 14 12

    • trzezwa ocena Brawo

      • 0 0

  • A najstarsza sztuczna wagina? Na kiedy jest datowana?

    • 25 0

  • Zabawne i ciekawe.

    Zdrowo się uśmiałem! Miła odskocznia od bieżączki.

    • 10 4

  • Jakby powiedziała Karolina Korwin Piotrowska? Temat z d*py.

    • 8 3

  • Tytuł zasugerował mi, że autorem artykułu będzie pan Borys.

    • 3 1

  • muzeum

    w pradze jest muzeum erotyki warto zobaczyc

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Do jakiego zakonu należał Sopot od 1316 roku?

 

Najczęściej czytane