• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bałtyckie legendy o Stolemach, flądrach i walącym się kościele

Michał Lipka
20 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Bałtyckie legendy obfitują w opowieści o bóstwach, które strzegą morskich tajemnic, pomagają marynarzom, a czasami karcą ich za brak szacunku dla morza. Ale dziś mało kto wie, kim byli Gosk, Redunice i Morzeczki. Oraz że w Bałtyku mieszka potwór podobny do tego ze szkockiego jeziora Loch Ness.



Niemal wszystkie kultury i cywilizacje miały swoich bogów, władających morzami i decydujących o ich charakterze. Obok doskonale wszystkim znanego greckiego Posejdona, rzymskiego Neptuna, nordyckiego Aegira, swojego boga mórz i odmętów mieli także Kaszubi.

Bóg mórz inspirowany sagami Wikingów

Nazywali go Gosk, a w jego postaci było wiele z Aegira. On również rządził swym podwodnym królestwem z zamku. Gdy odpoczywał - Bałtyk był spokojny, gdy na morzu szalał sztorm wiadomo było, że władca jest zły. Podobnie jak Aegir lubił urządzać wielkie i wystawne przyjęcia, na które - w odróżnieniu od Aegira - zapraszał nie innych bogów, a morskie straszydła.

Gosk darzony był wielkim szacunkiem przez rybaków, gdyż często współczując im w ciężkiej pracy wysyłał nimfy wodne, które naprawiały im uszkodzone sieci oraz pomagały w drobnych pracach domowych.

Bałtycka syrena umiera w kościele

Czymże byłoby morze bez syren? Wierzyli w nie również i Kaszubi, tyle, że nazywali je morzeczkami. Swym pięknym śpiewem uwodziły i zwodziły żeglarzy, wciągając ich w morskie głębiny. Znakiem rozpoznawczym morzeczek były naszyjniki z bursztynu.

Z morzeczkami wiąże się piękna, choć nieco zatrważająca legenda, której powinniśmy się nieco obawiać. Otóż zgodnie z nią, przed wieloma laty w okolicy Trzęsacza (wieś w gminie Rewal w zachodniopomorskiem) w sieci rybackie złapała się jedna z niezwykle pięknych morzeczek. Rybacy zabrali ja na ląd, gdzie mieszkańcy nazwali ją Zielenicą, ponieważ miała seledynowe włosy.

Niestety, przybyszka nie spodobała się miejscowemu kapłanowi, który postanowił ją nawrócić. Zamknął ją w kościele, by ją ochrzcić. Niestety, uwięziona morzeczka zmarła - ze strachu, wstydu, zniewolenia.

Śmierć morzeczki rozsierdziła jej ojca - Bałtyka. Od tego czasu morze rok w rok swymi falami atakuje wybrzeże i skarpę, na której stoi kościół, w którym syrena zmarła. Kościół zaczął się pomału rozpadać. Legenda głosi, że gdy runie ostatnia ściana świątyni, nastąpi koniec świata.

Dziś z kościoła w Trzęsaczu została właśnie ostatnia ściana...

Mniej drastyczna część tej samej legendy mówi, że jeśli w Wigilię stanie się na brzegu morza i poprosi morzeczki o szczęście i miłość, to marzenie na pewno się spełni.

Międzygatunkowe związki z Redunicami

Z kolei kaszubskie jeziora były zamieszkiwany przez nimfy wodne, zwane redunicami (to od nich najprawdopodobniej wzięła swa nazwę rzeka Radunia). W dawnych czasach wierzono, że topielcy są porywani przez redunice do lepszego, spokojniejszego świata.

Co ciekawe, redunicom wolno było wiązać się z mężczyznami - był tylko jeden warunek: mąż nie mógł spostrzec u swej wybranki błon między palcami ani płetw u bioder. Jak głosi jednak z legend nazbyt ciekawski rybak stracił w ten sposób swa ukochaną.

Z drugiej strony, jeśli małżeństwo było udane a mężczyzna umierał pierwszy, redunica nie wiązała się już z nikim innym, lecz także umierała.

Matki redunic, gdy ich córki opuszczały podmorskie krainy, by związać się z ludźmi, z żalu zmieniały się w łabędzie i odlatywały za siódme morze.

Saltie niczym Nessi

Warto wiedzieć, że na początku XX wieku zaczęto przypuszczać, że w Bałtyku mieszka potwór podobny go tego ze słynnego jeziora Loch Ness w Szkocji. W 1909 roku, u wybrzeży Sztokholmu, zaobserwowano bowiem Saltie. Naoczni świadkowie opisywali go (ją?) jako ogromną szarą masę, o długości 12 metrów. Na jej powierzchni miały wystawać trzy potężne garby.

Poza tworzeniem dużych fal istota jednak nic nie groźnego nie robiła, więc nieco stracono nią zainteresowanie. Wydawać by się mogło, że Saltie nie wróci już na łamy gazet, ale w 1913 roku zjawisko zaobserwowano raz jeszcze. Naoczni świadkowie także tym razem opisywali stworzenie jako potężnego potwora z garbami o pysku hipopotama.

Zazdrosna flądra sama sobie winna

Ale w legendach pojawiają się nie tylko bogowie, syreny i potwory. Jedna z bałtyckich legend tłumaczy charakterystyczny wygląd... flądry. Zgodnie z nią dawno, dawno temu bałtyckie ryby postanowiły wybrać swojego króla. Naturalnym kandydatem był oczywiście dorsz - ludzie go uwielbiali i cieszył się sporym szacunkiem u innych ryb. Jednak flądra również liczyła na ten zaszczyt. By wyłonić nowego władcę zorganizowano zawody. Ich zwycięzcą, a w konsekwencji królem ryb, został najszybszy i najzwinniejszy śledź. Biednej flądrze z zazdrości tak się pyszczek przekręcił, że odtąd mogła pływać już tylko bokiem.

Ośle uszy butnego Stolema

Podczas wędrówek po Kaszubach łatwo możemy się przekonać, że jednym z elementów krajobrazu są duże głazy narzutowe. Legenda głosi, że to pozostałości po zawodach Stolemów, olbrzymów zamieszkujących kiedyś te okolice. Jedne przekazy mówią o tym, że byli przyjaźni ludziom, inne - że lubili się popisywać swą siłą i prześladowali okolicznych mieszkańców.

Według legend siła Stolemów pozwalała im dowolnie kształtować krajobraz. Helscy rybacy Stolemom przypisują usypanie licznych mielizn w okolicach Kuźnicy.

Ze Stolemami wiąże się również legenda o powstaniu Gryfa Pomorskiego. Gdy bowiem Bóg stworzył człowieka, zaprosił wszystkie inne stworzenia, by mu się przyjrzały, a następnie poprosił o ocenę. Stolem ocenił, że człowiek jest słaby, gdyż nie ma ani skrzydeł, ani siły lwa i na pewno nie poradzi sobie w codziennym życiu. To rozsierdziło Boga, który ukarał Stolema zmieniając go w pół lwa, pół orła, dodatkowo przyprawiając my ośle uszy. Na szczęście, zwłaszcza dla władz województwa pomorskiego, którego Gryf Pomorski jest godłem, z biegiem lat malarze usunęli z obrazów ośle uszy jako element nieco niepoważny.

Opinie (126) 6 zablokowanych

  • (43)

    Pogańskie bajdy

    • 21 157

    • tak samo (2)

      Pogańskie te bajdy, jak każda inna wiara na świecie. Każdy sam decyduje o tym w kogo niewidzialnego chce wierzyć.

      • 54 4

      • (1)

        Pieniadze sa widzialne.

        • 7 4

        • wpółczesny świat jest tak postępowy i taki oświecony, ze wierzy tylko w ajfony

          • 6 3

    • To nie bajdy !. (18)

      To nie są Pogańskie bajdy "GAMONIU" tylko nasze korzenie .
      Niestety prawie wszystko zostało albo zawłaszczone albo wytępione
      przez jedynie niestety słuszną obecnie "wiarę".
      Większość obecnych bajd kościoła katolickiego została SKRADZIONA
      ludności ówcześnie zamieszkujących nasze ziemie , religijny
      okupant prowadził politykę spalonej ziemi !!!!!!!!!!!!!!.

      • 58 5

      • spokojnie... (17)

        wytrzebiliśmy faszyzm, komunizm to i katolicyzm wytrzebimy
        to tylko kwestia czasu

        • 27 13

        • (15)

          Mozesz zaczac ode mnie. Miejsce i czas.

          • 4 7

          • (14)

            zakrystia o północy - tylko przynieś bitą śmietanę

            • 23 3

            • no widzisz dziecinko. wakacje sie zaczely, a ty czerpiesz wiedze o swiecie z telwizji. (13)

              ani czytac nie umiesz ani bic sie nie umiesz. typowy lewak :)

              • 4 7

              • *osiągnięto nową zdolność! (10)

                - APOGEUM GŁUPOTY -

                gratuluję :)

                - telewizora nie mam od dobrych 10lat, ogłupia tak samo jak ta twoja sekta
                - lewaków to lobię oglądać tylko jak ich "masakrują" ;)
                - w moim wieku to już mógł bym mieć wnuka
                - bić? a nie zabijać? tak jak twoi idole "innowierców" przez tysiące lat...
                - czytać umiem, ale nie wieże w każdą czytaną przeze mnie bajkę.
                Choć czytałem jedną fajną o biedaku co całą noc kradł wino, przelewał je ukradkiem do dzbanów po wodzie, ale potem go złapali i za to ukrzyżowali

                btw. na manto u mnie to sobie musisz zasłużyć ^^

                • 5 5

              • *nie wierzę (autokorekta) ;)

                • 2 0

              • posługujesz się memami w rodzaju "ksiądz + bita śmietana" (8)

                co dowodzi, że czerpiesz z kultury masowej, a nie z wartościowych źródeł

                nieważne w jakim jesteś wieku, skoro chcesz nas trzebić musisz się liczyć z tym że usuniety z drogi

                Twój naiwny, nacechowany emocjonalnie wojowniczy ateizm świadczy, ze to raczej ty masz uraz z dziecinstwa. Czyzby grzeszny ksiądz głaskał cię w kroczu?

                I na zakończenie: jesteś frajerem, mocnym w gębie i to tylko w necie. Frajer i finito.

                • 2 8

              • (5)

                Od kiedy ksiądz + bita śmietana to mem popkulturowy? Przecież naprawdę tak było - naprawdę ksiądz w Liceum im. św. La Salle kazał młodzieży zlizywać śmietanę czy piankę do golenia ze swojego kolana. I nikt się tego nie wypierał - temat był za to bagatelizowany, że to taka tradycja związana z "koceniem" itd.

                Próbujesz zatrzeć te fakty czy po prostu nie jesteś ich świadom (albo świadom tego, co w ogóle robisz)?

                • 8 1

              • odpowiem, bo czekam na antyterrorystów, których na mnie nasłałeś, miękki frajerze :) (4)

                popkultura jest maszyną produkująca towar masowy - informacje lub bloki informacji, w postaci łatwo przyswajalnych półproduktów, które są dystrybuowane wśród 90% populacji, tj. tej jej części, która nie jest zdolna do samodzielnego myślenia.

                składowymi takich informacji mogą być fakty częściowo prawdziwe dosotosowane do założeń i celu informacji. celem memu jest maksymalna dystrybucja, więc prawda nie może być priorytetem.

                • 1 6

              • (2)

                Propagandysta z Ciebie nie gorszy od komunistów, anonimie. Esencją afery z Liceum im. św. De La Salle jest zlizywanie śmietany z kolana, a ty zamiast odnieść się do tego, piszesz o jakiejś kulturze masowej, półprawdach itd, choć powiedziałem prawdę, całą prawdę i tylko prawdę. Widać, że ta prawda Cię boli i to bardzo, mimo że nie wypiera się jej nawet Kościół Katolicki ani zakon Salezjan. Sprawa była przez nich bagatelizowana (że zabawa, że kocenie, itd), ale nigdy negowana.

                Tak czy inaczej, wygrałem - miałem rację - Twoja szanowna Osoba to:
                1. funkcjonariusz lub aktywista KRK, który próbuje zatrzeć fakty; 2. nieświadomy niczego fanatyk typu "kibol-narodowiec"
                3. ktoś, kto w ogóle nie jest świadom tego, co robi...

                Żeby nie było - ten osobnik piszący o zniszczeniu katolicyzmu jest tak samo żałosny, jak i ty. Mi nie przeszkadza to, że ktoś wierzy w Jezusa, Allaha, Buddę, Sziwę, Bogów Słowian czy kogokolwiek innego. Każdy ma prawo wierzyć w co chce, to kwestia sumienia, uczuć religijnych, przemyśleń filozoficznych, itd. Niszczenie katolicyzmu jest mi tak samo obce, jak niszczenie islamu czy buddyzmu. Poza tym nie sądzę, aby antyterroryści byli potrzebni, "idziemy po was" to był zwrot emocjonalny. W normalnym kraju wzywa się takich jak ty do prokuratury czy na policję, ew. doprowadza siłą, jeżeli nie chcą pójść po dobroci. Antyterroryści wkraczają tam, gdzie jest podejrzenie, że akcja zwykłej policji skończy się dla niej fatalnie (vide Mgadalenka itd) - tam, gdzie jest podejrzenie terroryzmu itd. A jakie zagrożenie dla Państwa stanowi osobnik taki jak ty? Żadne.
                Widać, że niewiele wiesz na temat policji, służb specjalnych i procedur.

                • 3 1

              • (1)

                żałosny? ekh... to Ty nie odróżniasz wiary od religii (czyt. sekty)
                Ja też nie mam nic przeciwko wierze, tak jak piszesz każdy ma prawo wierzyć w co chce. ale przynależność do organizacji religijnej, która nota bene ma krew na rękach nie powinna być tolerowana w zdrowym społeczeństwie.

                • 4 2

              • rozumiem, ale wyrażajmy się bardziej precyzyjnie. Poza tym to nie katolicyzm jest zagrożeniem, a polski kato-nacjonalizm, który obecnie narasta w Polsce, w warunkach podobnych do tych, w których narastał włoski i niemiecki faszyzm... Poczucie krzywdy, bieda, problemy finansowe, zawodowe i społeczne, konieczność szukania wroga i zrzucania na niego winy za swoje niepowodzenia, wzywanie do jednoczenia się przeciw temu rzekomemu "wrogowi"... Zauważ, że namnożyło się ostatnio w Internecie osób o mentalności kibola, nawołujących do bójek i otwarcie demonstrujących swoją pogardę dla zasad kultury i ładu społecznego, a przy tym głoszących nienawiść wobec różnych mniejszości - Żydów, homoseksualistów, itd.

                Polski kato-nacjonalizm, choć nieco inny, niż faszyzm sensu stricte, może być równie wielkim zagrożeniem dla pokoju i zgody w Polsce i Europie, dlatego należy go badać i zwalczać, póki czas.

                • 3 0

              • śmieszne jak członek sekty mówi o samodzielnym myśleniu.
                Wiesz co to w ogóle znaczy czy wyczytałeś to z obrazka za 50zł (a propos frajerstwa ;)
                i co to są te wartościowe źródła? Baśnie i bajki w których to zapisane jest, ze dowodów na istnienie boga, czy nawet duszy nie ma, ale wiara polega na tym, że to że ich nie ma, to nie znaczy, że nie można na nich dorobić się majątku (frajerstwo 2)

                Autorytetem dla mnie nie jest dewiant w czarnej spudnicy, ani dres twojego pokroju, ale np. ten Pan:

                "Słowo 'Bóg' jest dla mnie niczym więcej niż wyrazem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są ponadto dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego, jak subtelna, nie może tego zmienić" - Albert Einstein

                Pan podpisujący się X to nie jestem ja, ale miło, że ludzi racjonalnych jest coraz więcej.

                • 4 2

              • (1)

                frajerem jest ten, kto nawołuje do bójek. To jest karalne i ja zamierzam to zgłosić, choć nie znam żadnego z was - ale zdecydowanie potępiam przemoc. Twoje wpisy zostały zgłoszone.

                • 4 2

              • jesteś gigantycznym frajerem :)

                • 1 5

              • (1)

                zgłosiłem twój wpis - nawoływanie do przemocy i bójek jest karalne.

                • 3 1

              • :) pocieszny jesteś, gimbusiku :-))))

                obejrzyj się za siebie.

                • 1 5

        • a po co trzebić jakąkolwiek wiarę? Niech każdy wierzy, w co chce. Poza tym tam, gdzie chrześcijaństwo jest niszczone i tępione, trzyma się mocno, jako ruch oporu wobec tyranii.
          Tam, gdzie pozwala się na różnorodność, chrześcijaństwo staje się tylko jednym z wielu nurtów myślenia, którymi człowiek może się zainteresować. Dlatego polscy biskupi KRK tak bardzo boją się otwartego, pluralistycznego społeczeństwa - bo w nich nie są już wielkimi autorytetami, tylko zwolennikami jednej z wielu szkół myślenia, podobnie jak lamowie buddyjscy, zwolennicy świeckiego humanizmu czy ateizmu albo muzułmańscy imamowie.

          Dlatego też - odważnie i stanowczo promujmy OTWARTOŚĆ, PLURALIZM, RÓŻNORODNOŚĆ. Tylko one są w stanie być skuteczną zaporą dla tyranii kleru.

          • 4 1

    • Uczymy się mitologii greckiej, rzymskiej lub palestyńskiej, (13)

      a nie uczymy się mitologii naszej rodzimej.
      Znamy postać POSEJDONA/ZEUSA
      a nie znamy postaci PERUNA, SWAROGA.

      • 38 2

      • (12)

        No to bedziesz musial cos sam wymyslic, bo źródeł nie ma żadnych

        • 2 9

        • (11)

          Zrodla sa, np. Bawarczyk geograf anonim. W gupim necie nawet znajdziesz.
          Wszystkie znane nazwy lechickich plemion i ich rozmieszczenie od IX wieku nawet tez. Nie mowiac o podroznikach arabskich, greckich, bizantyjskich, rzymianskich itd. Sporo wiedzy maja Rosjanie ale trodniej juz o dostep do tych zrodel. Panteon roznych lechickich grup jest znany i mozna znalezc w necie.

          • 9 2

          • A czytałeś Geografa bawarskiego (a nie Bawarczyka geografa!)? (6)

            Pierwsze słyszę, żeby w jego "Kronice" znalazł się pełny wykład o wierzeniach Słowian! Może jakiś aneks odkryto, o którym nigdy nie słyszałem?! Niebywałe!

            PS O jakich "podróżnikach greckich, bizantyjskich i rzymiańskich" piszesz (zwłaszcza ci "rzymiańscy" mi się podobają!)?

            PPS I jaki to "panteon różnych lechickich grup" jest Ci znany?! Dalibóg - największe mózgi polskiej mediewistyki NIE MAJĄ POJĘCIA jak wyglądał ten panteon, a Ty wiesz? Niebywałe!

            • 5 6

            • Twój panteon aniołów i demonów też jest wyssany z palca. (2)

              • 10 2

              • ktos

                • 0 0

              • ot skończyły sie miłośnikom peruna argumeenty, teraz bedzie przedrzeznianie

                • 2 7

            • (2)

              widać, że nie masz pojęcia o kronikach. Poczytaj Thietmara, Adama z Bremy, ibn Fadlana albo Kosmasa - tak na początek. Ze współczesnych opracowań, które czerpią TAKŻE z tych źródeł, polecam
              Gieysztor Aleksander, "Mitologia Słowian"
              Uspieński Borys, "Kult św. Mikołaja na Rusi"
              Szyjewski, "Religia Słowian"
              Moszyński, "Kultura ludowa Słowian"

              Przedrzeźniać się jeden z drugim to możecie, ale w piaskownicy... Tutaj czas na argumenty i ja swoje podałem.

              • 3 1

              • co to za mania z tym portekcjonalnym zwrotem "poczytaj". czytał, to widać od razu. (1)

                1. wszelkie wzmianki kronikarzy zachodnich o zorganizowanej religii na terenach słowiańskich dotyczą połabia, rusi bądź slowiańszczyzny południowej. wzmianek dot. plemion polskich nie ma żadnych.

                2. religie słowian wspomniane przez tych kornikarzy to już wierzenia z bardzo silnym oddziaływaniem chrześcijaństwa mimetycznie przejmowane i adoptowane do realiów plemiennych.

                3. radzę czytać współczensnych autorów, bo świat nie stoi w miejscu, mimo całego szacunku dla Gieysztora nie jest to autor nowoczesny.

                • 1 4

              • 1. na jakiej podstawie wywnioskowałeś, że ja skupiam się na plemionach polskich? Dlaczego miałbym to robić? Nie wiem jak Twoje, ale moje zainteresowania wykraczają nieco poza Polskę....

                A "poczytaj sobie" to bardzo dobry i grzeczny zwrot wobec kogoś, kto zachowuje się jakby pozjadał wszystkie rozumy i neguje wszystko w czambuł - zapodaje mu się zestaw źródeł. Rozumiem, że może nie chce Ci się czytać, ale chociaż przyznałbyś że skutecznie skontrowałem Twój nijaki argument.

                2. i co z tego, że pod wpływem chrześcijaństwa? Nadal były to wierzenia Słowian.

                3. można prosić o nazwiska?

                • 3 1

          • 1. Geograf Bawarski to nie przydomek osoby, tylko nazwa dokumentu (3)

            w ktorym wymienia sie mniej lub bardziw watpliwe nazwy plemion. Im bardziej na wschod, tym bardziej watpliwe. Dane o Goplananch z 400 grodami to bajki.

            Gdzie tam mowa o jakiejs zorganzowanej religii?

            Nie ma nic. Nie ma zrodel o zorganizowanej religii wsrod plemion przedpolskich, bo takiej religii nie bylo.

            • 1 2

            • (2)

              W niektórych krainach była zorganizowana religia, np. na Rugii (kult Świętowita w Arkonie, kult Rujewita oraz Porewita) czy na Rusi (kult Peruna i innych bóstw, Panteon Włodzimierzowski, itd). Na Pomorzu Zachodnim była świątynia Trygława (Trzygłowa) w Szczecinie. W innych krainach również istniały grody świątynne, np. Wołogoszcz czy Radogoszcz. Wokół świątyń rozwijał się regularny kult, ale oprócz tego było mnóstwo wierzeń i mitów, które także warto odtwarzać i poznawać, bo to nasze najdawniejsze korzenie.

              • 2 1

              • mówimy o wierzeniach plemion polskich, nie o rugii (1)

                do plemion polskich nie należą ani połabianie ani pomorzanie.

                a skoro już mowa o religiach połabskich: ich zorganizowana i zantropomorfizowana forma pojawiła się dopiero od momentu intensyfikajci kontaktów ze światem chrześcijańskim i stanowi jego odbicie. innymi słowy: religie słowian połabskich, podobnie zresztą jak wiel wierzęńs skandynawskich, to chrześcijaństwo w krzywym zwierciadle.

                • 0 6

              • może Ty mówisz, bo ja mówiłem o Słowianach ogólnie. "Ja o niebie, ty o chlebie"... Poza tym, analogicznie można by nazwać chrześcijaństwo mozaizmem w krzywym zwierciadle...
                Coś ty się tak uczepił tej zorganizowanej religii? Uważasz, że nieuporządkowane lub mniej uporządkowane wierzenia nie są warte zainteresowania kulturoznawczego i religioznawczego?

                Co do "krzywego zwierciadła" to mocno nadinterpretujesz. Nawet, jeżeli w późnych czasach wiara słowian zaczęła przjmować od chrześcijaństwa pewne ramy (kwestie organizacyjne, kapłańskie, tworzenie doktryn itd), to nie zmienia to faktu, ze rdzeń tych wierzeń był słowiański. Nie jest to więc "chrześcijaństwo w krzywym zwierciadle", a co najwyżej "rodzime wierzenia w (nieco) krzywym zwierciadle". Analogicznie, współczesny hinduizm opiera się na rigwedyjskim rdzeniu, mimo że daleko od niego odszedł, "obrósł" doktrynami dharmicznymi itd.

                • 2 1

    • owszem są to pogańskie legendy i mity, które stanowią (3)

      bardzo ciekawe źródło informacji o wierzeniach dawnych Pomorzan, niosą też ślady wydarzeń i zjawisk historycznych.

      Ale najwięcej dawnej tradycji zachowało się - paradoksalnie - w obrzędowości i tradycji chrześcijańskiej.

      • 8 0

      • (2)

        bo obrzędowość ludowa jest żywa i zachowuje różne tradycje. Poza tym, te przekazy wcale niekoniecznie należą do kanonu chrześcijaństwa. Przykładowo, stworzenie Świata przez Boga i Diabła nie ma nic wspólnego z biblijnym mitem stworzenia Świata w 7 dni; ma natomiast wiele wspólnego z indoeuropejskimi mitami o walce Boga Światła z Bogiem Ciemności. W przypadku Słowian Bogiem Ciemności będzie Weles, a Bogiem Światła - Perun, Swaróg, Swarożyc, Dadźbóg. Na tej podstawie uznano tę opowieść ludową za zachowaną wersję mitu słowiańskiego (przedchrześcijańskiego). Te badania nie są łatwe, ale są ciekawe. W podanych przeze mnie źródłach (Gieysztor, Szyjewski, Uspieński, itd) jest wiele takich i podobnych dociekań. Niektóre z nich dotyczą także terenów Polski.

        • 3 1

        • to są konstrukty współczesne. nie było żądnych słowianskich bogów. (1)

          • 0 5

          • Może w twoim własnym świecie nie było, bo w świecie realnym - jak najbardziej byli/są. Skoro twierdzisz inaczej - udowodnij to, bo zarówno kronikarze, jak i badacze historii są innego zdania - albo, wedle woli, ośmieszaj się dalej, wciskając ciemnotę wytykaną palcami przez innych. Oczywiście, mówię o słowiańskich Bogach jako o podmiotach kultu, bo sama kwestia ich istnienia jest wyłącznie sprawą wiary, tak samo jak kwestia istnienia Boga chrześcijan i żydów.

            • 2 1

    • bajdy czy nie (kwestia wiary) -- ale to część kultury i należy ją pielęgnować.

      • 3 0

    • za 500 lat tak napisza o Biblii - poganskie bajdy, (1)

      dla ludzi innej wiary wlasnie Biblia to poganskie bajdy.

      • 6 1

      • w Czechach już teraz uważa się Biblię za bajdy. Wg spisu powszechnego z roku 2011, jest tam 10,4% katolików. W 2001 było ich 26.8%, w 1991 - 39%, w 1910 - 96,5%... Wnioski wyciągnijcie sami ;)

        Tak czy inaczej, kompletnie nie rozumiem jak można być tak zawziętym w swojej nienawiści przeciwko rdzennym wierzeniom i tradycjom, aby twierdzić, że nie ma po co się o nich uczyć. współczuję ludziom, którzy uczą się tylko o tym, w co wierzą... Ja nie muszę wierzyć w Wokulskiego, aby czytać "Lalkę", ani w pilota Pirxa, aby czytać książki o tym fikcyjnym astronaucie. Tak samo nie muszę wierzyć w Jezusa (jako Boga, jako człowiek pewnie istniał), aby czytać Biblię, ani w Ozyrysa, aby poznawać religię i mitologię starożytnego Egiptu...
        Ale cóż, niektórzy są bardzo ograniczeni, a widać że poglądy kato-narodowe są dziś znakiem rozpoznawczym ograniczenia i ciemnoty.

        • 4 1

  • kto zna legendę o smoku grodziskim? (1)

    • 16 1

    • Ja widziałem w TV Smoka Grodzkiego.

      Ale to chyba inna historia.

      • 12 2

  • Najbardziej zainteresowała mnie opowieść o.. hm... "walącym" (1)

    A może tylko mi się tak wyświetla skrót tytułu na stronie głównej ?

    • 12 4

    • O walącym się kościele :)

      • 5 1

  • (1)

    Ciekawe te legendy, wszystkich nie słyszałam :).

    • 25 1

    • superr

      Nic nie rozumiem, ale pozdrawim.

      • 0 0

  • A to flądra...

    jedna.

    • 14 1

  • Bo gryf... (1)

    Bo gryf....prawdziwy gryf ma końskie uszy a nie ośle - i to nie bajka a prawda najprawdziwsza :) nasz gryf z tarczy pomorskiej odbiega wyglądem od gryfa którego stworzył Bóg.

    • 10 7

    • przyklej sobie ośle uszy bedą ci pasować

      • 0 0

  • (3)

    pomału ?! co to znaczy?

    • 4 17

    • Słownik PWN

      pomału
      1. «bez pośpiechu, powoli»
      2. «stopniowo, nie od razu»
      3. pot. «nie najgorzej, znośnie (w odpowiedzi na grzecznościowe pytanie o zdrowie, pracę itp.)»
       pomalutku, pomaleńku

      • 19 1

    • Gdybyś skończył podstawówkę,

      to byś głupich pytań nie zadawał.

      • 15 1

    • Wolno

      • 0 0

  • Wyprane mózgi redaktorów (12)

    Redaktorom z 3miasto.pl wyprali już mózgi. Nie wiedziałem, że
    tak szybko to nastąpi. Każdy artykuł, to coś negatywnego o kościele, wymyślonego albo kłamliwego. Gratulacje.

    A oto właściwe legendy znalezione w sieci, trochę inne od tej przytoczonej przez tego pożal się Boże historyka.

    ---
    W Trzęsaczu mieszkał rybak Kaźko, pałający ogromna miłością do pewnej Ewki. Niestety, Kaźko zginął w walce z Brandenburczykami, a wtedy jego ukochana umarła z żalu. Dziewczynę pochowano przy kościele. Od tej pory Kaźko, skryty w falach Bałtyku, próbuje do niej dotrzeć. Kochankowie mają połączyć się na wieki, gdy ostatni fragment kościoła runie do morza.

    Druga legenda mówi z kolei o córce króla mórz, którą przed wiekami rybacy wyłowili z morskiej głębi. Dziewczyna z nieszczęścia zmarła w niewoli i została pochowana na przykościelnym cmentarzyku. Jej zrozpaczony ojciec, władca mórz, postanowił odzyskać dziecko i rok po roku wydzierał kolejne pasy lądu, by dotrzeć do kościoła i zabrać grób ukochanej córki na dno Bałtyku.

    • 14 63

    • marudy wszędzie się znajdą (5)

      najprościej rzucac oskarżenia i to te najcięższego kalibru...typowo polska mentalność...
      drogi historyku a nie wiesz, że ile jest ksiąg i osób opowiadających tyle jest wersji legend? podałeś dwie a autor podał trzecią wersję - i co stało się coś? od razu trzeba obrażac innych? jak widac na Twoim, pożal sie Boże przykładzie malkontenctwo w narodzie nie ginie...
      moim zdaniem jest to ciekawie napisanie - akurat pod niedzielny wypoczynek

      • 23 3

      • (4)

        Trzeba odrzucić pogańską wiarę w biskupów, księży, papieży, typów przybitych do drewnianego krzyża, bo to jest wszystko jedno wielkie, narzucone siłą kłamstwo. Olać komunie, bierzmowania, konkordaty, i inne bzdury. Czarni to zaraza, która trzeba wypalić żywym ogniem. Na szczęście postępuje laicyzacja społeczeństwa i coraz więcej ludzi rozumie że czarni sieją zło. Ciemnogród i zacofanie, to jest obraz kościoła.

        • 16 7

        • a co to ma współnego????? (3)

          grzecznie się pytam co to ma wspólmego z artykułem??

          • 8 4

          • (2)

            wspólnego z artykułem ma wiele, bo jest mowa o wierzeniach, a wiara w Matkę Boską Dziewicę Niepokalaną królową Polski i inne określenia fikcyjnej postaci w która wierzą stare babcie i dziadki moherowe i jej niby syna Dżesusa Hytrusa jest mówiąc krótko KRETYNIZMEM do potęgi entej jak wierzenia w Goska, fladry Stolemy i inne pierdoły. Panimajesz czy nie, ciekawy a jednocześnie niezbyt ogarnięty gościu?

            • 6 8

            • Do roboty nudziarze. Obie strony.

              • 0 2

            • dziewczyny nie daja? Dają, dają, wystarczy się odważyć i zapytać. W końcu dadzą i ci przejdzie.

              • 3 2

    • i czytający historyku, oczywiście to wszystko wina Tuska, zapomniałeś dodać^^ (1)

      • 10 4

      • Niestety to jest nasza wina, bo pozwalamy na trwanie (na szczęście już nie szerzenie) ciemnoty. Tak zwany grzech zaniechania.

        • 3 6

    • Na jakiej podstawie twierdzisz, że wersja legendy podana na trojmiasto.pl nie jest autentyczna? Pamiętaj, że legendy żyły własnym życiem, w jednym miejscu są takie, w innym siakie. Tak więc i Ty, i redaktorzy trojmiasto.pl możecie mieć właściwą wersję legendy, tylko inną.

      • 4 1

    • (1)

      to raczej ty masz mózg wyprany przez prawackie media, które wszędzie widzą "wrogów Kościoła i Polski".... Zacznij myśleć samodzielnie, jest jeszcze dla Ciebie szansa.

      • 5 4

      • oj, prawactwo pierze mózgi nie gorzej, niż komuniści i faszyści...

        • 2 0

    • Niestety Kościół Katolicki nie nadąża..

      Nie przeczę, że niegdyś rola kk w utrzymaniu siły społeczeństwa była niebagatelna. Jednak obecnie kk brnie w zaparte w swym zacofaniu (mówię tu o jakości kleru, a nie o samym wyznaniu religijnym - tutaj pełna zgoda, że religia jest potrzebna i każdy może dokonać wyboru). Nie potrafię wybaczyć kk, który niegdyś był sponsorem najwyższej jakości architektury i sztuki, że tak nisko upadł w tym zakresie. Architektura sakralna jest od jakiegoś czasu na katastrofalnie niskim, żenującym poziomie.. Proszę porównać to do arcydzieł poprzednich wieków.. Smutne (np. kosciół w Warszawie na Placu Narutowicza został zasłonięty prymitywnym, obrzydliwym i chamskim budynkiem pogrzebowym.. itd. itp.)

      • 3 1

  • Polecam ksiazke "Legendy Gdanskie".

    To piekne opowiesci.

    • 28 0

  • podobne bajki zapodają chłopcy w sukienkach przy niedzieli..

    • 26 23

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Majówkowe zwiedzanie Stoczni vol.7

20 zł
spacer

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak brzmiał tytuł czasopisma utworzonego w 1891 roku przez Bernarda Milskiego, działacza Polonii gdańskiej przełomu XIX I XX wieku ?

 

Najczęściej czytane